Strona 1 z 2

Problem z CHLODNICA

PostNapisane: sobota 26 czerwca 2010, 20:07
przez ulala
Mam problem - nie wiem na czym to polega ale ubywa mi w bardzo szybkim tempie płyn chłodniczy. Wlewam go powyżej minimum a po 2 kursach nie ma już nic. Z tego co wiem płynu nie powinno w ogóle ubywać. Samochód jest po przeglądzie. Pojemnik raczej nie przecieka nie wiem gdzie to leci. Dodam ze auto jest leciwe bardzo :) ma 15 lat.

PostNapisane: sobota 26 czerwca 2010, 20:14
przez lith
dziura? :wink:

PostNapisane: sobota 26 czerwca 2010, 20:29
przez Borys_q
Nalać i odpalić auto i patrzeć gdzie cieknie.

Nie kopci może bardzo na biało???

PostNapisane: sobota 26 czerwca 2010, 20:32
przez ulala
nie wiem czy kopci nie zwracałam uwagi na to. :roll: a jak odpalę i będę szukać tej dziury to moze byc odkręcony korek od zbiornika z plynem chlodniczym?

PostNapisane: sobota 26 czerwca 2010, 20:35
przez Borys_q
Generalnie tak TYLKO NIE ODKRĘCAĆ NA GORĄCYM SILNIKU.

PostNapisane: sobota 26 czerwca 2010, 20:47
przez qwer0
Aczkolwiek moze wystapic sytuacja, ze z odkreconym korkiem nic nie bedzie cieklo.
Przy zakreconym korku w ukladzie wytwarza sie cisnienie, ktore powoduje, ze plyn zwala gdzies na laczeniach itp.
Ale jak zwala tak szybko to raczej nie bedzie mialo znaczenia.

W zaleznosci od auta i miejsca wycieku, wyciek albo da sie latwo zlokalizowac, albo moze sie to okazac calkowicie niemozliwe, gdy trafimy na skrajnie wujowe miejsce wycieku i brak dostepu do tego miejsca, aby wsadzic tam leb. A biorac pod uwage, ze pod silnikiem zazwyczaj wystepuja oslony, to podstawienie gazety pod auto w celu okreslenia miejsca wycieku pi razy drzwi mija sie z celem, bo plyn bedzie sciekal calkiem gdzie indziej, bo leci po oslonie. Bez rozkrecania sie nie obedzie. Mi sie raz tak wujowo trafilo :?

PostNapisane: sobota 26 czerwca 2010, 20:52
przez Borys_q
Dpbrze by było też ustalić czy cieknie też na wyłączonym silniku.

PostNapisane: sobota 26 czerwca 2010, 21:19
przez ulala
ojeny :roll: rozkręcanie nie wchodzi w grę bo musiałabym to robić sama na czym kompletnie się nie znam i nic dobrego by z tego nie bylo a mechanik pewnie ładnie zaśpiewa za to. Jeśli uda sie zlokalizować przeciek to co wtedy?

PostNapisane: sobota 26 czerwca 2010, 21:54
przez P.
Hmm... Wtedy możesz udać się do kogoś, kto nie boi się zajrzeć pod maskę (niekoniecznie zawodowy mechanik) i konkretnie powiedzieć czym ma się zająć. Jeśli tzw. fachowiec zobaczy, że wiesz co jest do zrobienia, tylko - powiedzmy - jesteś za bardzo zabiegana aby samodzielnie się tym zająć, istnieje szansa że twój portfel na tym nie ucierpi.

PostNapisane: sobota 26 czerwca 2010, 22:57
przez marcij
Zacząłbym od delikatnego pomacania silnika zaraz po zgaszeniu , w szczególności węży. Ale takiego naprawde delikatnego , żeby się nie popażyć. Na 70% pękł jakiś wąż, albo pusciła opaska. Warto też poobserwować asfalt pod samochodem , w 15 letnim aucie nie powinno jeszcze być osłony pod silnikiem. Jeśli zlokalizujesz , to możesz przy odrobinie czesu i chęci spróbować taki wąż wymienić . W najlepszym przypadku wystarczy dokręcić opaskę.
Ja miałem tak , że też mi płyn uciekał , ale uciekał długo dolewałem , bo nie miałem czasu nic z tym zrobić , plam pod autem nie było. Okazało się , że płyn uciekał z węża z tyłu silnika , prosto na wydech, a opaska na wężu była całkiem luźna. Podejrzewam , że sam przeoczyłem to jak wkładałem silnik, ale równie dobrze u Ciebie móógł ktoś przoczyć taką sprawę.
Jeśli nie uda Ci się w ten sposób zlokalizować wycieku , to tym bardziej sama nic z tym niestety nie zrobisz.

PostNapisane: niedziela 27 czerwca 2010, 01:02
przez Bolcia
A czy silnik się nie grzeje?
Miałam problem z termostatem który mi "wygotowywał" płyn chłodnicowy. Może masz coś podobnego?

PostNapisane: niedziela 27 czerwca 2010, 14:52
przez Borys_q
Jeśli jest tak jak Bolcia mówi to może juz być po silnku.

PostNapisane: niedziela 27 czerwca 2010, 16:41
przez qwer0
co straszysz, co straszysz :P

PostNapisane: wtorek 29 czerwca 2010, 21:46
przez Pinhead
Zalać dobry uszczelniacz w płynie np. Prestona i pojeździć sprawdzając czy nadal ubywa. Miałem kiedyś wyciek którego nie szło zlokalizować a płynu ubywało dosyć szybko. Wlałem dwa opakowania i problem rozwiązany za 20zł. Nic nie ubywa od kilku miesięcy więc uszczelniacz działa.

http://www.prestone.pl/produkty/uklad-c ... odnic.html

PostNapisane: niedziela 04 lipca 2010, 10:41
przez kolszak
Na mój gust spalasz ten płyn :) Niedlugo auto stanie w miejscu straci moc :) Jesli naprawde nie widać skąd ucieka to bedzie to uszczelka pod głowica. Tak jak ktoś wcześniej sugerował sprawdż dokładnie kolor spalin (zwróc na to szczególną uwagę).