Strona 1 z 2
		
			
				
				
Napisane: 
czwartek 08 kwietnia 2010, 15:47przez Apiro
				Ja mam takie pytanie - czy na egzaminie jest sens wrzucać czwórkę w tej Cliówce na wrocławskiej trasie egzaminacyjnej? Na trójce 50 km/h ma się przy ok. 2,5 tyś. obrotach, a na kursie jak wrzucałem czwórkę to czasami się zagapiłem i przekraczałem te 50 km/h, dlatego wolałbym nie wrzucać.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 09 kwietnia 2010, 08:47przez Spencer
				Zależnie od warunków panujących na drodze. Jak trafiłem na pusty odcinek Krakowskiej to sobie spokojnie na czwóreczce pomykałem. Później zaczęło się trochę korkować to nawet nie było miejsca żeby się trochę rozpędzić.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 09 kwietnia 2010, 10:43przez Sympatyk
				Apiro
Ja jechałem tak żeby nie przekraczac 2 tyś. obrotów. 
Tak, nie raz wrzucałem 4 bieg, na piedziesiątce jadąc na 3 biegu w aucie robi się głośnawo
btw. żeby przekroczyc prędkośc 50 km to na prędkościomierzu musisz miec wskazówke gdzieś na wysokości 53km
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 09 kwietnia 2010, 13:39przez Cinek
				To chyba plus dla Ciebie jak umiejętnie zmieniasz biegu odp.do prędkości obrotowej silnika. Egzaminatorzy tak jak my chyba nie patrzą na obrotomierz tylko biorą na słuch. Moja rada:jeśli jedziesz np.odcinkiem drogi,gdzie nie ma żadnych zagrożeń (przejazdy tramwajowe, przejscia dla pieszych itp.miejsca) to śmiało daj na czwórkę i jedź równo pięćdziesiąt, bo tylko wtedy możesz skupić sie na prędkości np. na A.Krajowej. Tam aż się prosi,żeby jechać na 4 biegu :wink:
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 16 kwietnia 2010, 06:20przez micgor
				a po co wam w ogóle jechac tą 50? nie ma obowiazku miec niemalze maksa. Zawsze bezpieczniej jechac na tej 3, a jak juz sie zanosi na 4ke to znaczy ze macie blizko 50 i ze mozna po prostu mniej gazowac i sobie jechac 40-45. Ciezko przekroczyc wtedy predkosc i nie placze sie pozniej ze sie byloi tylko 3 km ponad limit i zeby pan mi darowal. to jest egzamin a nie prawdiwa jazda i trzeba obrac taktyke na zaliczenie a nie na ladna jazde. Chyba ze ktos woli ryzykowac.
pozdro
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 16 kwietnia 2010, 10:38przez Sympatyk
				to może lepiej jest jechac 30km wtedy jak się będzie wjeżdzało w jakąś strefe to będzie można bez zwalniania to zrobic.
Jak dla mnie to myślenie bez sensu.
Ponadto nie wiem czy podczas jazdy 40km egzaminator nie da minusa w zakładce "dynamika jazdy"
Tak jak już pisałem, żeby przekroczyc prędkośc 50km/h to wkazówka na prędkościomierzu MUSI wkazywac 53-54km o czym chyba mało kto wie
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 16 kwietnia 2010, 14:23przez Cinek
				micgor napisał(a):a po co wam w ogóle jechac tą 50? nie ma obowiazku miec niemalze maksa. Zawsze bezpieczniej jechac na tej 3, a jak juz sie zanosi na 4ke to znaczy ze macie blizko 50 i ze mozna po prostu mniej gazowac i sobie jechac 40-45. Ciezko przekroczyc wtedy predkosc i nie placze sie pozniej ze sie byloi tylko 3 km ponad limit i zeby pan mi darowal. to jest egzamin a nie prawdiwa jazda i trzeba obrac taktyke na zaliczenie a nie na ladna jazde. Chyba ze ktos woli ryzykowac.
pozdro
 :evil: Jak to nie ma obowiązku...micgor,nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego,że cały egzamin jak i nauka jazdy, "MUSI" się odbywac zgodnie z przepsiami ruchu drogowego...a nie jak się chce. Polecam sięgnąć do Ustawy i przeanalizować art.19
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 16 kwietnia 2010, 18:05przez micgor
				pokaż mi prosze miejsce gdzie jest powiedziane, że tam gdzie jest <=50 należy jechac 50, a co więcej nie mozna jechac ~45. Forum sluzy poradom jak zdac, a nie jak sie jezdzi poprawnie po zaliczeniu. Na miescie bylem 2 razy, ani razu nie wrzucilem 4ki. Za pierwszym razem wyjezdzalem juz jako oblany (jakims cudem nie wyszla gorka - trudno przynajmniej zobaczylem jak sie jezdzi) ale egzaminator powiedzal ze z moja jazda nie bedzie zadnych problemow z zaliczeniem. Za drugim gosc powiedzial ze bylem najlepszy w trakcie dnia (a przedtem jak pytalem zdala niejedna osoba). Macie pokazac ze umiecie jezdzic bezpiecznie i zgodnie z przepisami, a nie ze jak jest 50 to ze jedziecie 50. 40-45 to jak najbardziej prawidlowa predkosc. Pozdro i powodzenia
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 16 kwietnia 2010, 18:48przez cman
				Z powodu wydzielenia wątku dołączam cytat z wypowiedzi 
karen:
karen napisał(a):Odnośnie czwórki - jak najbardziej wrzucać! U mnie pojawiła się dobre kilkanaście razy, głównie dlatego, że wyjechałam na wiadukty, na Brochów itd.
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 16 kwietnia 2010, 18:59przez dylek
				Sympatyk napisał(a):Ponadto nie wiem czy podczas jazdy 40km egzaminator nie da minusa w zakładce "dynamika jazdy"
A co ma piernik do wiatraka ??
Prędkość to prędkość... a dynamika to dynamika... Nie mylić jednego z drugim :D
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 16 kwietnia 2010, 19:19przez lith
				Przeciez 4 az sie prosi żeby się wrzucić. Jazda 40/50 to raczej średnia metoda i prędzej sie egzaminator przyczepi do niej niz do nieopatrznego dobicia do 53 ;]. Pomijając już, że zmiana pasa jadąc celowo wolniej niz reszta to tylko utrudnianie sobie życia.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 16 kwietnia 2010, 21:22przez Pajejek
				dylek napisał(a):A co ma piernik do wiatraka ??
Prędkość to prędkość... a dynamika to dynamika... Nie mylić jednego z drugim :D
No nie do końca się  z tobą zgodzę. Czy, jeżeli osoba zdająca jechałaby 30 km/h, podczas całego egzaminu, to jechałaby zgodnie z dynamiką jazdy? Na pewno nie. A zatem prędkość również podlega ocenie.
Przykład jest taki z Łodzi - jest droga długa wyłożona  płytami. Jest to niestety droga egzaminacyjna. Egzaminowany podczas tego przejazdu musi osiągnąć prędkość zbliżoną do dopuszczalnej bo inaczej po dwóch takich przejazdach negatyw. Dlaczego? Bo nie ma dynamiki jazdy.
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
sobota 17 kwietnia 2010, 07:22przez dylek
				Jazda z prędkością nie utrudniającą ruchu - to ma być ocenione przy wleczeniu się po drodze...
Dynamika jazdy to zupełnie inna rzecz również podlegająca ocenie...
Dynamika to m.in sposób rozpędzania samochodu przy ruszaniu choćby i tylko do 40km/h (czy zajmie ci to np 2 min i 2km czy też 20sec i 200m), albo sposób zmiany pasa ruchu...
Można jeździć 40km/h dynamicznie i 80km/h bez jakiejkolwiek dynamiki.
Zgadza się, że zarówno prędkość przejazdowa jak i dynamika podlegają ocenie, ale to 2 różne parametry i nie można ich łączyć w jedno...
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
sobota 17 kwietnia 2010, 11:42przez Xsystoff
				Tak na marginesie to wlasnie dlatego nie jezdze 50, bo na trojke troche za wysokie obroty, a na czworke troche za niskie  :?  I mam tak w 3 samochodach ktorymi sie czesto poruszam. 60 km/h jest akurat na jednostajna predkosc po plaskim.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
sobota 17 kwietnia 2010, 21:41przez lith
				Nie wiem mi tam 4 pasuje pod 50... a nawet jak przyhamowuje to działa i przy 40. Za to przy 70-80 u mnie wypada juz o 5 myśleć.
Ale co autko to obyczaj. W kijance ja się zacząłem przyzwyczajony do mojego rozpędzać to złapałem sie na 3 przy 80/50.  Tam do jazdy 50 styka 3, a można i na 2 bez zbytniego hałasowania.