Forum prawojazdy.com.pl

Witam forumowiczów :)

Nie wiedziałem w jakim forum napisać więc zrobiłem to tutaj... wszędzie znajduje informacje o tym, że zostanie wprowadzony okres próbny (z wszystkimi jego konsekwencjami włącznie z kursem dokształcającym technike jazdy) oraz obowiązek jeżdżenia z zielonymi listkami

Moje pytanie jest następujące? Czy już coś z tych zmian jest wprowadzone ewentualnie kiedy będzie wprowadzone?
Przy okazji: gdzie można kupić te zielone listki, wydaje mi się że to nie jest głupi pomysł, żeby na początku je sobie nakleić - informacja dla reszty kierowców o tym, że jestem poczatkujący... zdaje sobie sprawe z tego, że zdanie egzaminu to początek nauki :D

Na podobne bzdury zanosi się od kilku lat i jakoś nic poza plotkami nie słychać. Poza tym tematów było od groma, weź no poszukaj porządnie na przyszłość...

usiala napisał(a):Przy okazji: gdzie można kupić te zielone listki, wydaje mi się że to nie jest głupi pomysł, żeby na początku je sobie nakleić - informacja dla reszty kierowców o tym, że jestem poczatkujący

Listek na szybie to będzie działał jak płachta na byka.

N aledrogo masz tych listków od zarypania. Jak chcesz to sobie kup... ja tam mam wyrobione zdanie na ten temat :P

Ja taki listek dostałem razem z pakietem podręczników do nauki jazdy na kursie ;] 8)

BOReK napisał(a):Na podobne bzdury zanosi się od kilku lat i jakoś nic poza plotkami nie słychać.

laczego bzdury ?

Podejrzewam, ze do Stycznia 2011 r.

:wink:

Ja podejrzewam, że jednak to wejdzie w 2013, po końcu świata. Podobnie jak znany niektórym Duke Nukem Forever. ;)

działa jak płachta na byka powiadasz? jeszcze o tym pomyśle :D

A ja zamierzam takowy nabyć (lub też naklejkę "uwaga! baba za kółkiem!" :) ).
Chamski kierowca i tak wykorzysta moje ewentualne potknięcia i dodatkowo je otrąbi, kierowca, który ma odrobinę oleju w głowie widząc naklejkę może się zastanowi.

Tak, bo bardziej krewki kierowca tylko czeka, żeby za najmniejszą pierdółkę wdusić klakson... Nie wiem skąd te wszystkie bajki o trąbieniu, ale jeżeli w grę nie wchodzi jakiś gigantyczny korek stojący bez drgnięcia przez 10 minut i dłużej, to klaksony słyszę niezmiernie rzadko. Ostatnio dłuższy czas jeździłem nawet po Wawie jako kierowca po paręnaście godzin dziennie i nic się w tym względzie nie zmieniło.

Druga rzecz - naklejka zwiększy jedynie chęć wyprzedzenia oklejonego pojazdu i może (ale tylko może) zwiększy czujność kierowcy za nim. Tak naprawdę jak ktoś jeździ "jak przeciętny polski kierowca", to i tak wyprzedzi jadącego idealnie równo z limitem prędkości albo takiego, który na ostatnim skrzyżowaniu powolutku się rozpędzał. Zasada jest prosta - jeżeli ktoś nie "ucieka", to go wyprzedzę, żeby nie tarasował mi drogi gdybym chciał przycisnąć mocniej. ;)