Strona 1 z 1

Linka-hamulec ręczny.

PostNapisane: poniedziałek 15 marca 2010, 21:10
przez chantal
Urwała mi się dziś linka od hamulca ręcznego,zablokowały się tylne koła,nie mogłam ruszyc ani do przodu ani do tyłu.Na szczęście było to na parkingu,więc znalazły się osoby które podążyły z pomocą :) wypchnęli mnie w tył i jakoś udało się pojechac.Mam teraz takie pytanie:mój mechanik założy mi nową linke dopiero pod koniec tygodnia,czy mogę jeżdzic bez linki?czy możliwe jest że znowu zablokują się koła?i dlaczego one się blokują?

Re: Linka-hamulec ręczny.

PostNapisane: poniedziałek 15 marca 2010, 21:20
przez WOJO
chantal napisał(a):Urwała mi się dziś linka od hamulca ręcznego,zablokowały się tylne koła,nie mogłam ruszyc ani do przodu ani do tyłu.Na szczęście było to na parkingu,więc znalazły się osoby które podążyły z pomocą :) wypchnęli mnie w tył i jakoś udało się pojechac.Mam teraz takie pytanie:mój mechanik założy mi nową linke dopiero pod koniec tygodnia,czy mogę jeżdzic bez linki?czy możliwe jest że znowu zablokują się koła?i dlaczego one się blokują?

Prawdopodobnie wilgoć dostała się między elementy układu hamulcowego i zamarzło. W taką pogodę jak obecnie nie zostawiaj samochodu na ręcznym, bo woda rozmarza i zamarza, powodując takie właśnie historie. Jazda bez linki jest możliwa, choć postaraj się jak najszybciej to naprawić :)

PostNapisane: poniedziałek 15 marca 2010, 21:48
przez marcij
Inaczej. Najpierw zablokowały Ci się koła , a potem urwałaś linke. Albo nawet nie urwałaś , jesteś pewna że jest urwana ? Dlaczego sie blokują jest opisane w poście wyżej , a co do jazdy to zależy. Jeśli linka jest dalej zamarznięta i koła są przyblokowane to nie polecam jeździć , bo spalisz tylne hamulce. Jeżeli natomiast koła nie są zablokowane , to ja od 1.5 roku jeżdże bez ręcznego i było może kilka sytuacji , w których by się przydał , ale też niezbędny nie był. Tymniemniej przydatny , wiec jak sie zrobi ciepło i znajde troche czasu to planuje zrobić.

PostNapisane: poniedziałek 15 marca 2010, 22:33
przez chantal
nie jestem pewna że jest urwana ale hamulec lata i dlatego nie dotykam go nawet bo się boję że znowu coś sie zablokuje.

PostNapisane: wtorek 16 marca 2010, 11:40
przez qwer0
Jeżeli natomiast koła nie są zablokowane , to ja od 1.5 roku jeżdże bez ręcznego i było może kilka sytuacji , w których by się przydał , ale też niezbędny nie był.

Nie byl niezbedny na technicznym badaniu okresowym?

PostNapisane: wtorek 16 marca 2010, 14:54
przez marcij
qwer0 napisał(a):
Jeżeli natomiast koła nie są zablokowane , to ja od 1.5 roku jeżdże bez ręcznego i było może kilka sytuacji , w których by się przydał , ale też niezbędny nie był.

Nie byl niezbedny na technicznym badaniu okresowym?


Wyrazilem ogromne zdziwinie , "jak to mozliwe , zeby nie dzialal , jak przeciez dzialal jak zaciagalem", i mily pan kazal to zrobic przy najblizszej okazji.

A ze u mnie niestety z okazjami do porobienia przy samochodzie kiepsko , to tak jest do tej pory.

PostNapisane: wtorek 16 marca 2010, 17:44
przez WOJO
marcij napisał(a):Wyrazilem ogromne zdziwinie , "jak to mozliwe , zeby nie dzialal , jak przeciez dzialal jak zaciagalem", i mily pan kazal to zrobic przy najblizszej okazji.

A ja myślałem, że Ty nówką sztuką jeździsz i jeszcze na przeglądzie nie byłeś :)

PostNapisane: wtorek 16 marca 2010, 22:20
przez mat4u
chantal napisał(a):nie jestem pewna że jest urwana ale hamulec lata i dlatego nie dotykam go nawet bo się boję że znowu coś sie zablokuje.


to nie linka urwana tylko trzyma Ci w jednym miejscu a szczęki się troszke rozluzowały.... i teraz jadąc na pewno trochę zdzierasz klocki.... a tak na przyszłość dobry jest mały klocuszek drewniany miec w bagażniku i na dłuższy postój np. na noc dawać pod koło

PostNapisane: środa 24 marca 2010, 13:41
przez chantal
Mój mechanik ciągle nie zrobił mi tej linki,mówi że nie ma czasu itd.Niedlugo mąż wraca z zagranicy i mam pytanie,czy samemu można wymienic?czy potrzebny jest kanał?i jeszcze jedno,bo jeżdże tak codziennie i czy może się coś stac w czasie jazdy?np.czy koła mogą się zablokowac?w czasie jazdy?

PostNapisane: środa 24 marca 2010, 21:33
przez marcij
chantal napisał(a):Mój mechanik ciągle nie zrobił mi tej linki,mówi że nie ma czasu itd.Niedlugo mąż wraca z zagranicy i mam pytanie,czy samemu można wymienic?czy potrzebny jest kanał?i jeszcze jedno,bo jeżdże tak codziennie i czy może się coś stac w czasie jazdy?np.czy koła mogą się zablokowac?w czasie jazdy?


Pewnie że można. Kanał jest dość mocno wskazany, aczkolwiek na bardzo upartego z podnośnika też się da. Ale ja osobiście nauczyłem się , ze czasem szkoda zdrowia na masakrowanie się z podnośnikiem i warto podjechać na kanał.
Nic gorszego się już stać nie może.