Strona 1 z 3
używany samochód a brak wspomagania kierownicy

Napisane:
środa 20 stycznia 2010, 22:17
przez faithy2
Witam!Zakładam nowy temat, gdyż nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie: chciałabym sobie kupić używany samochód,lecz wszystkie oferty, które mnie się interesują są bez wspomagania kierownicy i w związku z tym mam dylemat czy kupić taki samochód czy jeszcze trochę sobie odłożyć i kupić ze wspomaganiem?podobno słyszałam,że źle się jeździ takim samochodem bez wspomagania(oczywiście na kursie jeździłam takim co ma wspomaganie) i nie wiem jak by mi się takim jeździło, co o tym sądzicie?z góry dzięki za odpowiedzi :)

Napisane:
środa 20 stycznia 2010, 22:22
przez Radosna
kwestia przyzwyczajenia, ale pierwsze wrażenie jest straszne :) Ja bym odłożyła i kupiła ze wspomaganiem.

Napisane:
środa 20 stycznia 2010, 22:42
przez Reedsik
Zawsze mozesz kupić na jaki Cię stać w danej chwili, a potem sobie zmienisz jak odlożysz większa kwotę. Ja jeżdżę bez wspomagania od lat i nie mam z tym problemu. Kwestia przyzwyczajenia. Najgorzej jak się ciągle przesiadasz z auta ktore ma wspomagania, na takie bez. Ale bez przesady, kiedys tylko takie byly i jakos ludzie parkowali i skręcali :D Ja tam wolałabym jeździć bez wspomagania, niż nie jeździć wcale. Chyba, ze odłożysz dodatkową kasę w naprawde krotkim czasie, to moze rzeczywiscie warto trochę poczekać.

Napisane:
środa 20 stycznia 2010, 23:24
przez shershen_OLD
Ogólnie... zależy jaki samochód to jeszcze jest. Jak jakiś duży sedan to rzeczywiście na początku może być bardzo ciężko. Na początku to bałem się w ogóle nim jeździć, bo kierownicy nie mogłem skręcić tak jak chciałem, a wszystko szło strasznie topornie. Były momenty, kiedy to kierownica mi sama uciekała z łap (zdarzyło mi się to dwa razy). Potem już ją mocniej trzymałem w rękach. Wpadłem na pomysł, żeby dopompować do przednich kół trochę powietrza i już po tym było trochę lżej. Po paru przejechanych km już mi to nawet nie przeszkadza, nawet w miejscu zdarza mi się kręcić - kwestia przyzwyczajenia.
W mniejszych autach, to nawet bez wspomagania się lekko kręci.
Jak to małe autko, to kupuj bez wspomagania, a jak jakieś większe, to warto ze wspomaganiem.

Napisane:
czwartek 21 stycznia 2010, 01:02
przez athlon
prawie że bez różnicy, kwestia przyzwyczajenia. Jak masz auto bez wspomagania to maglownica jest tak skonstruowana, że przy bardzo wolnej jeździe bez problemu obkręca się kierownicą (i w koncu nauczysz się szybko kręcić kierą przy wolnej jeździe)
Edit:
Podobnie jak z szybami elektrycznymi i manualnymi, albo lusterkami. Oczywiście ze wygodniej jak pełna elektryka, ale bez niej też się uzyska ten sam efekt :]
Edit2:
Prawdziwa tragedia to sie pojawia jak w aucie zdechnie wspomaganie kierownicy, wtedy zeby skręcić to trzeba mieć siłę :P
Re: używany samochód a brak wspomagania kierownicy

Napisane:
czwartek 21 stycznia 2010, 01:39
przez marcij
faithy2 napisał(a):.....podobno słyszałam,że źle się jeździ takim samochodem bez wspomagania(oczywiście na kursie jeździłam takim co ma wspomaganie) i nie wiem jak by mi się takim jeździło, co o tym sądzicie?z góry dzięki za odpowiedzi :)
A jakie znaczenie ma co my o tym sadzimy ? To nie my mamy jezdzic tym samochodem , a Ty. I to Ty sie musisz przejechac i zobaczyc czy Ci bedzie odpowiadal, czy nie. I tyle.
A pozatym , to rozklada sie teraz wiele coraz mlodszych aut i mozna za calkiem przyzwoite pieniadze kupic taki uzywany zestawik wspomagania. A montaz zazwyczaj plug'n play.

Napisane:
czwartek 21 stycznia 2010, 09:58
przez ks-rider
czytam i smiac mi sie chce, miliony ludzi jezdzilo jakos bez wspomagania i wszyscy dawali rade, ba, daja do dzisiaj.
Co wypadalo by wiedziec, ze uklad kierowniczy jest wykonany zupelnie inaczej - z innym przelozeniem. Sila z jaka trzeba obracac kierownice jest wiec nieco wieksza niz w przypadku ze wspomaganiem.
Problem jaki mi by sie nasonal to pozniejsza sprzedaz pojazdu, zwlaszcza gdy trafis na kogos kto rowniez bedzie na to patrzyl podobnie jak Ty.
:wink:

Napisane:
czwartek 21 stycznia 2010, 12:10
przez jasiek23
Radosna napisał(a):kwestia przyzwyczajenia, ale pierwsze wrażenie jest straszne :) Ja bym odłożyła i kupiła ze wspomaganiem.
Nie przesadzaj. Owszem fajnie się jeździ ze wspomaganiem no ale żeby pisać że jazda bez wspomagania jest STRASZNA :shock: to już przesada. Niedługo zaczniecie pisać że dobrze się jeździ tylko na automatach bo nie trzeba samemu biegów zmieniać :)
P.S Prawdziwy samochód tylko w manualu :)

Napisane:
czwartek 21 stycznia 2010, 12:19
przez BOReK
Zatem prawdziwy motocykl to rower - ma nawet napęd manualny. :D
ks-rider napisał(a):Co wypadalo by wiedziec, ze uklad kierowniczy jest wykonany zupelnie inaczej - z innym przelozeniem. Sila z jaka trzeba obracac kierownice jest wiec nieco wieksza niz w przypadku ze wspomaganiem.
Rozwiń proszę. Jeżeli wspomaganie działa to logiczne, że łatwiej się kręci niż bez niego, bo po to jest ten układ - odmienna budowa układu kierowniczego to już kwestia producenta, w starym Civicu jest to samo przełożenie. Jeżeli natomiast wspomaganie siądzie, to trzeba kręcic kołami oraz maszynką, co jest już znacznie trudniejsze niż przy braku tej maszynki. Źle kombinuję? ;)

Napisane:
czwartek 21 stycznia 2010, 12:25
przez jasiek23
BOReK napisał(a):Zatem prawdziwy motocykl to rower - ma nawet napęd manualny. :D
Nie czaję :? Przecież prawdziwe motocykle mają manualną skrzynię biegów. Nawet jesli miałbym kupować skuter to szukałbym normalnego ze sprzęgłem i biegami.

Napisane:
czwartek 21 stycznia 2010, 12:29
przez cman
jasiek23 napisał(a):Niedługo zaczniecie pisać że dobrze się jeździ tylko na automatach bo nie trzeba samemu biegów zmieniać :)
Oczywiście, że tak.

Napisane:
czwartek 21 stycznia 2010, 15:47
przez Radosna
Radosna napisał:
"kwestia przyzwyczajenia, ale pierwsze wrażenie jest straszne Ja bym odłożyła i kupiła ze wspomaganiem."
"Nie przesadzaj. Owszem fajnie się jeździ ze wspomaganiem no ale żeby pisać że jazda bez wspomagania jest STRASZNA to już przesada. Niedługo zaczniecie pisać że dobrze się jeździ tylko na automatach bo nie trzeba samemu biegów zmieniać
P.S Prawdziwy samochód tylko w manualu "
Jasiek - nie napisałam, że jazda bez wspomagania jest straszna, tylko, ze pierwsze wrażenie jest straszne, a jazda bez wspomagania to kwestia przyzwyczajenia. Jak się już przyzwyczaisz - jest ok.
teraz jasne?

Napisane:
czwartek 21 stycznia 2010, 16:47
przez rocko19
Samochód bez wspomagania niejest złym wyborem, nie przeszkadza w niczym, sam jeżdze takim autem i już przywykłem. Uwzględnij inne opcje, a wspomaganie to jest najmniejszy problem.

Napisane:
czwartek 21 stycznia 2010, 17:09
przez dma3
wspomaganie to wygoda, zwłaszcza w mieście, na parkingch.
Samochód to tez wygoda.
Re: używany samochód a brak wspomagania kierownicy

Napisane:
czwartek 21 stycznia 2010, 18:21
przez faithy2
marcij napisał(a):A jakie znaczenie ma co my o tym sadzimy ? To nie my mamy jezdzic tym samochodem , a Ty. I to Ty sie musisz przejechac i zobaczyc czy Ci bedzie odpowiadal, czy nie. I tyle.
Ja po prostu chciałam się dowiedzieć co inni o tym sądzą ,wiem,że na tym forum są osoby, które są już doświadczonymi kierowcami i jeździli już wieloma samochodami to i wiedzą co i jak