Strona 1 z 2
		
			
				Różnica w działaniu hamulców
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 15:02przez Razor1990
				Wiecie może skąd jest i dlaczego pojawia się różnica w działaniu hamulców w samochodach różnych marek? W Fiatach i ponoć Renault (piszę o tych dwóch markach, bo wiem, że w nich tak bywa) hamulec nożny działa już od momentu dotknięcia stopą pedału. W Daewoo z kolei działa to mniej więcej tak, że pedał wciska się mniej więcej do połowy i nie ma żadnej reakcji, a następnie dociskając mocniej zaczyna się dohamowywanie  :shock:  Jak wsiadłem i próbowałem zahamować Lanosem to po prostu nie byłem w stanie  :) 
p.s.
Mógłby ktoś podrzucić jakieś wskazówki jak należy skutecznie hamować w Daewoo :) ?
Od razu zaznaczam, że zużycie klocków/tarcz nie ma nic do rzeczy - w Lanku są praktycznie nowe ;)
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 15:39przez lith
				Działanie pedałów może się różnić nawet w samochodach tej samej marki, czy nawet w tym samym modelu. 
Skutecznie hamować? Pewnie tak samo jak we Fiatach i Renault, tylko musisz pedały wyczuć.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 15:51przez Razor1990
				Nie, nie nie ;) Wiem, że tłumaczył to Kornacki w "Zakupie Kontrolowanych", ale załapałem się tylko na końcówkę  :roll:
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 16:21przez lith
				ja na kursie jeździłem na dwóch identycznych punto, do tego 3cie punto na egzaminie. Albeą na co dzień. 
Wszystkie to fiaty, większość ten sam model, a w każdym hamulec i sprzęgło brały inaczej. Chociaż hamulec we wszystkich brał wyżej niż w Kii, którą miałem okazje jeździć.
A skąd różnica, pewnie wszystko to kwestia regulacji i budowy danego modelu hamulca. Tak samo jak różnią się wspomagania kierownicy, sposób poruszania się wajchy od biegów, twardość fotela. Każda marka montuje jakie chce. Jedni wola takie inni inne. Większość i tak się przyzwyczai :) Z resztą im droższy samochód tym mamy prawo spodziewać się lepszych części.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 16:21przez annubis17
				Wszystko zależy też od sposobu działania hamulców w różnych  samochodach. Np. w starych citroenach są hamulce hydrauliczne, takie jakich nie ma w innych samochodach. Ojciec który jeździł Fiatem i zachwalał mocne hamulce, wsiadł do mojego, nie zapiął pasów bo miał tylko się przejechać po parkingu i do dziś ma krzywy nos po złamaniu. Nie musze chyba mówić że nie docenił moich hamulców i czułości pedała :D
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 17:25przez oskbelfer
				annubis17 napisał(a):Wszystko zależy też od sposobu działania hamulców w różnych  samochodach. Np. w starych citroenach są hamulce hydrauliczne, takie jakich nie ma w innych samochodach. Ojciec który jeździł Fiatem i zachwalał mocne hamulce, wsiadł do mojego, nie zapiął pasów bo miał tylko się przejechać po parkingu i do dziś ma krzywy nos po złamaniu. Nie musze chyba mówić że nie docenił moich hamulców i czułości pedała :D
znaczy co ? ojciec kierował, trzymał si kierownicy i złamał nos - fajna bajeczka :)
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 18:03przez annubis17
				oskbelfer napisał(a):annubis17 napisał(a):Wszystko zależy też od sposobu działania hamulców w różnych  samochodach. Np. w starych citroenach są hamulce hydrauliczne, takie jakich nie ma w innych samochodach. Ojciec który jeździł Fiatem i zachwalał mocne hamulce, wsiadł do mojego, nie zapiął pasów bo miał tylko się przejechać po parkingu i do dziś ma krzywy nos po złamaniu. Nie musze chyba mówić że nie docenił moich hamulców i czułości pedała :D
znaczy co ? ojciec kierował, trzymał si kierownicy i złamał nos - fajna bajeczka :)
 
Polecam przejechać się na hydraulicznych hamulcach. Radzę zapiąć pasy
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 18:10przez cman
				A można wiedzieć co Ty rozumiesz przez te hamulce hydrauliczne?
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 18:23przez annubis17
				cman napisał(a):A można wiedzieć co Ty rozumiesz przez te hamulce hydrauliczne?
Hamulce w hydrowozach-działają zupełnie na innej zasadzie niż te które są w zwykłych samochodach
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 18:37przez Xsystoff
				Co jest akurat wadą, a nie zaletą.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 19:15przez cman
				annubis17 napisał(a):Hamulce w hydrowozach-działają zupełnie na innej zasadzie niż te które są w zwykłych samochodach
No więc jak nazwiesz hamulce w zwykłych samochodach?
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 20:24przez marcij
				W niektorych cytrynach jeden obieg z jednym zbiornikiem i jednym plynem jest wykorzystywany i do regulacji wysokosci i do hamowania. Ale to osobna dzialka. Bo naprzyklad znam citroena, z 84 roku , w ktorym fabrycznie nie ma wspomagania hamulcow.
A roznice sa , pamietam jak wsiadlem do poloneza kolegi (ten sam typ , ten sam typ ukladu hamulcowego, co moj tylko kilka lat mlodszy) i sie przerazilem, bo przyhamowuje tak jak u siebie i zadnej reakcji. Auto identyczne , wszystko takie samo, wiec podswiadomie i reakcjii hamulca spodziewalem sie takiej samej. A tu hamowac trzeba mocniej. 
A z czego one wynikaja ? Ze stanu hamulcow , stanu zawieszenia , charakterystyki serwa, charakterystyki pompy hamulcowej , naewt z charakterystyki wykorzystywanego plynu hamulcowego. Rowniez z odczuc subiektywnych , takich jak ustawienie pedalu wzgledem innych pedalow , odleglosci od fotela kierowcy itd. Kazdy samochod jest inny i od tego jest kierowca , zeby auto czuc i sie do niego dostosowywac.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 20:24przez BOReK
				Annubis17, czym ty w ogóle jeździsz? Bo już któryś raz widzę jak wspominasz coś o hydrowozach i zaczyna mnie to zastanawiać. :D
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 20:34przez annubis17
				BOReK napisał(a):Annubis17, czym ty w ogóle jeździsz? Bo już któryś raz widzę jak wspominasz coś o hydrowozach i zaczyna mnie to zastanawiać. :D
Xantia. Hydrowóz bo ma zawieszenie, wspomaganie kiery, hamulce hydrauliczne, połączone w jeden układ
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
niedziela 01 listopada 2009, 21:16przez sterciu
				annubis17 napisał(a):
Polecam przejechać się na hydraulicznych hamulcach. Radzę zapiąć pasy
To jakie maja inne auta osobowe hamulce ?? Pneumatyczne ?? Jak je byś nazwal ?? 
A ja glupi myslałem ze układ hamulcowy w mojej osobówce jest hydrauliczny.....
Co do układu hamulcowego w Polonezach to były dwa rodzaje , stary układ hamulcowy pamietający jeszcze 125p zwany potocznie "spowalniaczami" czyli na czterech tarczach i od bodajże 1996 r zaczęto montować również układ hamulcowy Lukasa , przód tarcze , tył bebny. W 1997 roku od momentu wprowadzenia modelu z oznaczeniem "PLUS" tylko montowany był uklad Lukasa. Więc to było niebo a ziemia jezeli chodzi o hamowanie w porownaniu ze starym układem. W starym układzie co było mozliwe to sie zapiekało  :lol: , dlatego kazdy egzemplarz poloneza miał inną skutecznośc hamulców. 
Na skutecznośc hamulcow wpływa wiele czynników , od stanu klockow hamulcowych (czyli grubości okładzin - jezeli jest ich mniej to więcej płynu wciskane jest w docisk i pedał bierze nizej) , jezeli są bębny to szczęk hamulcowych (czyli grubości okładzin na nich), grubosci tarcz , jezeli są bebny to od stanu bebnów , stanu dociskow hamulcowych (czy gdzies płyn nie cieknie , nie są zapieczone), tłoczkow , pompy hamulcowej więc zwykle jest tak ze nawet w tym samym modelu może inaczej pedał hamulca brać i może byc inna skutecznośc hamowania. Jest to normalne zjawisko.