Strona 1 z 2
Wentylator od chłodnicy

Napisane:
niedziela 14 czerwca 2009, 20:12
przez chantal
Chcialam zapytac o cos,ostatnio nie zalaczal mi sie wentylator od chlodnicy,tzn.przy wolnej jezdzie i gdy stalam na swiatlach albo w korku wtedy samochod lapal szybko wysoka temperaure,okazalo sie ze wentylator raz sie krecil a raz nie,no i mechanik zaproponowal ze najpierw go naoliwi i to zrobil,zeby nie wymieniac na razie ze tak powinno byc dobrze,byla opcja jeszcze zeby czujnik wymienic ale okazalo sie ze ten ktory mam(zalacza sie przy 95 stopniach)ze tylko taki do mojej corsy pasuje,bo myslal zeby zalozyc taki ktory wczesniej bedzie sie wlaczal przy 75 stopniach.no i chcialabym zapytac czy jak on wyzcyscil ten wentylator i naoliwil to on bedzie chodzil dobrze?bo ja chcialam od razu go wymienic ale on stwierdzil ze sa drogie i zeby na razie tak jezdzic.A prawda jest taka ze boje sie wjechac na miasto i stanac gdzies w korku bo juz raz mialam przygode z gotujacym sie plynem w chlodnicy,nie bylo to przyjemne.

Napisane:
niedziela 14 czerwca 2009, 20:21
przez qwer0
no i chcialabym zapytac czy jak on wyzcyscil ten wentylator i naoliwil to on bedzie chodzil dobrze?
wrozka nie jestem, wiec nie wiem...
Taka operacja na pewno nie zaszkodzi, a pomoze, ale czy na tyle skutecznie? Nie wiem.
Jak tak bardzo sie boisz to wymien na inny, niekoniecznie nowy.
byla opcja jeszcze zeby czujnik wymienic ale okazalo sie ze ten ktory mam(zalacza sie przy 95 stopniach)ze tylko taki do mojej corsy pasuje,bo myslal zeby zalozyc taki ktory wczesniej bedzie sie wlaczal przy 75 stopniach
mozesz sobie tez w kabinie zrobic guziczek do wlaczania wiatraka, tylko po co? No chyba, ze ewidentnie widzisz, ze producent sie machnal, to wtedy mozna z tym walczyc, ale watpie.

Napisane:
niedziela 14 czerwca 2009, 20:21
przez BOReK
Jak to raz działa, a raz nie, to raczej podejrzewam problem z zasilaniem. Jakiś zniszczony kabelek, zła masa przy czujniku albo wiatraku wystarczą dla takich objawów. Facet powinien to sprawdzić.
Re: Wentylator od chłodnicy

Napisane:
niedziela 14 czerwca 2009, 20:22
przez bruno666
chantal napisał(a):mechanik zaproponowal ze najpierw go naoliwi [...] myslal zeby zalozyc taki ktory wczesniej bedzie sie wlaczal przy 75 stopniach.
Zmień mechanika.

Napisane:
niedziela 14 czerwca 2009, 20:28
przez marcij
Ale kurcze ,bardzo latwo to sprawdzic. Podpiac na krotko i jesli pracuje to jest dobry. I wymienia sie czujnik. Z doswiadczenia (nie tylko mojego) wiem , ze wentylatory naprawde bardzo rzadko ulegaja uszkodzeniu. Najczesciej padaja same czujniki.

Napisane:
niedziela 14 czerwca 2009, 20:50
przez chantal
ale mechanik mi powiedzial ze moze czujnik wymienic ale na taki sam ktory mam,ktory bedzie sie zalaczal przy 95 stopniach wiec nie ma sensu a pokazywal mi pod maska jak to dziala tzn.ze powinien sie wlaczyc,zaczac krecic a on nic albo tak ledwo ledwo,to co jest nie tak?

Napisane:
niedziela 14 czerwca 2009, 21:05
przez marcij
a moze trzeba wymienic na taki sam , ale SPRAWNY. Trzeba zaczac od sprawdzeni wlasnie tego czujnika. Jesli mechanik tego nie potrafi i nie zaczal od tego , to faktycznie go zmien. Obwod wentylatora chlodnicy jest prosty jak budowa cepa i zdiagnozowanie go nie powinno zajac wiecej niz 10 minut.

Napisane:
niedziela 14 czerwca 2009, 22:01
przez chantal
ale wytlumaczcie mi jeszcze raz,jezeli czujnik jest zepsuty to wentylator sie nie bedzie krecil?

Napisane:
niedziela 14 czerwca 2009, 22:07
przez qwer0
ale wytlumaczcie mi jeszcze raz,jezeli czujnik jest zepsuty to wentylator sie nie bedzie krecil?
no tak.
Jesli czujnik nie zalaczy wiatraka, to sam z siebie on na pewno nie zacznie sie krecic.

Napisane:
wtorek 16 czerwca 2009, 12:09
przez PrzemasKSP
Optymalna temperatura pracy silnika to ok. 90 stopni Celsjusza.

Napisane:
wtorek 16 czerwca 2009, 14:58
przez kwito
Od razu uprzedzam, że nie wiem jak to jest akurat w corsie, ale w służbowym transporterze mieliśmy problemy z wentylatorami i trochę nad tym siedziałem.
Nie ma tam jeszcze po drodze przypadkiem przekaźnika?
Bo jeśli wentylator sam jest sprawny, to albo czujnik, albo przekaźnik, ale mogą to być też poprostu zaśniedziałe styki na których jest spadek napięcia co by tłumaczyło, dlaczego wentylator kręci ledwo co...
U mnie po wyczyszczeniu styków usterka nie zniknęła, pomogła wymiana przekaźnika (który to szczególnie drogi nie jest...)

Napisane:
środa 17 czerwca 2009, 20:45
przez Pinhead
Oliwienie wentylatora to jakaś bzdura którą majcher sprzedał nieświadomej kobiecie. Równie dobrze mógł szmatką przetrzeć pokrywe silnika, skasować 50zł i stwierdzić że naprawione.

Napisane:
czwartek 18 czerwca 2009, 00:02
przez Ladanieco
Radzę uważnie obserwać wskazania termometra na desce rozdzielczej. Bo przez banalną usterki, jak (być może) zaśniedziałe styki, możesz przegrzać silnik. Zagotowanie płynu w corsie może się skończyć całkowitym zniszczeniem silnika. Mój znajomy miał niestety takiego pecha.
Podobnie jak pozostali, też myśle, że twój mechanik kręci, bo nie potrafił znaleźć winnej usterki. Niepotrzebnie cię naraża, na znacznie większe koszty. Lepiej poszukaj fachowego elektryka samochodowego.

Napisane:
czwartek 18 czerwca 2009, 07:35
przez Pinhead
Już sam pomysł tego majstra z zamontowaniem czujnika co się włącza przy 75C powinien spowodować szybkie poszukiwania prawdziwego serwisu. Gdyby taki czujnik zamontował to wentylator pracował by cały czas po nagrzaniu silnika bo temperatura robocza cieczy chłodzącej wynosi 92-98C.

Napisane:
czwartek 18 czerwca 2009, 10:58
przez marcij
Pinhead napisał(a):Już sam pomysł tego majstra z zamontowaniem czujnika co się włącza przy 75C powinien spowodować szybkie poszukiwania prawdziwego serwisu. Gdyby taki czujnik zamontował to wentylator pracował by cały czas po nagrzaniu silnika bo temperatura robocza cieczy chłodzącej wynosi 92-98C.
Nie tak do konca. To zalezy w ktorym miejscu chlodnicy umiejscowiony jest czujnik. Jesli na wyjsciu a chlodnicy , to faktycznie powinien on wlaczac wentylator przy mniejwiecej 75 stopniach.
Co nie zmienia faktu , ze chec montowania takiego czujnika , w aucie ktore ma fabrycznie czujnik 95stopni jest pomyslem niedorzecznym i mechanika nalezy zmienic, bo ogolnie nie ma wiekszego pojecia o tym co robi. Albo chce doprowadzic do przegrzania silnika i skasowac Cie na grube pieniadze za pozniejsza naprawe. Tak czy inaczej zle.