Strona 1 z 1
Dziwny odgłos przy hamowaniu

Napisane:
wtorek 10 marca 2009, 10:29
przez ola123
Gdy hamuję, to słyszę taki dziwny dźwięk... jakby coś się o coś tarło... szum... (nie wiem, jak to opisać ;))
I tak jest od ruszenia autem przez pierwsze 15 minut, a potem jest już normalnie. Co to może być/oznaczać?
Auto jest regularnie sprawdzane, ale mechanik nic temu nie zaradził. Kiedyś też był ten dźwięk, ale wtedy miałam naprawiane ogólnie hamulce i przez jakiś czas nic się nie działo. A teraz od dwóch tygodniu znowu...

Napisane:
wtorek 10 marca 2009, 11:42
przez lupus
Może tarcze hamulcowe ( bębny) korodują przez noc i rano jest na nich osad z rdzy, potem klocki hamulcowe je ścierają i już nie ma tego odgłosu.

Napisane:
wtorek 10 marca 2009, 12:28
przez marcij
Mysle , ze najpredzej to tra klocki/szceki o tarcze/bebny ;P A dlaczego przy tym wydaja dzwieki , to przyczyn moze byc kilka. Jesli okladziny sa kiepskiej jakosci , to beda piszczec/wydawac rozne dzwieki przy hamowaniu. Jesli byly przegrzane , to tez przez pewnien czas moga sie podobnie zachowywac. Moze masz (co jednak dosc watpliwe) zalozone jakies dziwne , moze nawet sportowe klocki , ktore musza sie rozgrzac , zeby dzialac prawidlowo. Ciezko odpowiedziec cos sensownego na pytanie "co wydaje mi niemile dzwieki w samochodzie". To troche podobnie jakby zapytac np, "nie dziala mi komputer, dlaczego ?"

Napisane:
wtorek 10 marca 2009, 13:05
przez Driver'ka
Może to też oznaczać, że klocki hamulcowe powoli się zużywają. Ja miałam wczoraj taką sytuację. Też mi coś "tarło" przy hamowaniu. Czasem jest taki podobny odgłos jakby się na grząskim śniegu hamowało. Ale śniegu nie było, sucha, prosta jezdnia. Nie wiem jak dzisiaj bo jeszcze nie jechałam, ale będę nasłuchiwać. Jeszcze dodatkowo jak hamowałam przy zjeżdżaniu tyłem z górki to hamulce zaczęły piszczeć, więc to znak, że są już zużyte. Wczoraj kupiłam nowe klocki i wymienię je niedługo.

Napisane:
wtorek 10 marca 2009, 13:07
przez qad
Czasem nie ruszam auta np przez tydzien. Stoi przez ten czas pod blokiem. Jak potem wsiadam i jade, to na poczatku tez wlasnie przy hamowaniu mam taki dziwny odgłos. Poprostu tarcze troche rdzewieją, jak pohamuje pare razy to ta rdza schodzi i jest git.

Napisane:
wtorek 10 marca 2009, 13:17
przez Driver'ka
Hmm, no ja właśnie teraz kilka dni nie jeździłam i wczoraj po tej przerwie mi tak chrobotało. Później już chyba nie, ale mimo wszystko czy tak powinno być? Kupiłam na wszelki wypadek te klocki i chyba wpadnę któregoś dnia do kolegi do warsztatu, żeby mi wymienił. I tak kiedyś będę musiała to zrobić, bo akurat jest to rzecz, która się dość szybko potrafi zużyć.

Napisane:
wtorek 10 marca 2009, 18:52
przez ola123
Czyli mam się tym nie przejmować, tak?
I jak będę kiedyś u mechanika (a raczej nieprędko - kilka miesięcy), mam po prostu poprosić o wymianę klocków?
I przez ten czas auto mi nie wybuchnie? Znaczy się, nic się nie stanie przy tym hamowaniu ;) :lol: ;)

Napisane:
wtorek 10 marca 2009, 19:18
przez slayer17
Można generalnie oglądnąć stan tarcz i klocków. Wystarczy kawałek garażu, podnośnik ewentualnie (w przypadku płci pięknej :wink: ) znajomek, który odkręci koło, poogląda (ew. zmierzy suwmiarką) tarczę i klocki.
Jak z tyłu masz hamulce bębnowe to jest troszkę większy problem. Tu już zdałby się ktoś, kto jest na owiomie troszkę większym jak majsterkowanie.
Aha - zostawiasz samochód na noc na ręcznym? :mrgreen: Może gdzieś przyrdzewiało i nie odbija do końca, a jak parę razy przyhamujesz to odbija wreszcie.
No bo z treści pytania domniemywam, że ten szum występuje nie tylko podczas hamowania.

Napisane:
wtorek 10 marca 2009, 19:28
przez ola123
W odpowiedzi na pytania od "slayer17":
Jeżdżę Matizem, więc nie ma on jakiś niezwykłych rzeczy w sobie (więc hamulców bębnowych też raczej nie). A na autach się nie znam, więc sama niczego nie zobaczę ;)
Na noc auto zostawiam na pierwszym biegu - nie na ręcznym.
I szum jest tylko podczas hamowania.

Napisane:
wtorek 10 marca 2009, 19:33
przez cman
ola123 napisał(a):Jeżdżę Matizem, więc nie ma on jakiś niezwykłych rzeczy w sobie (więc hamulców bębnowych też raczej nie).
Jak Matiz to raczej właśnie ma. Hamulce bębnowe nie są niezwykłe, tylko raczej takie "bardzo zwykłe".

Napisane:
wtorek 10 marca 2009, 19:52
przez qad
Nie panikujcie, auto nie eksploduje:)
Jak juz bedziecie trzec o blache to gwarantuje ze to uslyszycie.
Dopoki ten odglos znika po paru hamowaniach to luzik:)

Napisane:
środa 11 marca 2009, 19:15
przez slayer17
No to jest odpowiedź - dość twarde klocki/okładziny. Raczej nic poważnego - bardziej irytującego :mrgreen:

Napisane:
środa 11 marca 2009, 19:58
przez dmisieekk
Witam.
Jeśli nie wymienialas klocków hamulcowych to czas na wymiane...
Jeżeli były wymieniane dość "niedawno" to bedzie tak jak koledzy pisza...

Napisane:
środa 11 marca 2009, 22:24
przez lled3
I jak będę kiedyś u mechanika (a raczej nieprędko - kilka miesięcy), mam po prostu poprosić o wymianę klocków?
klockow, czy tarcz, sie nie wymienia ze wzgledu na czas, tylko ze wzgledu na stopien zuzycia :)
Trzeba sprawdzic ile okladziny zostało na klockach jaka jest grubosc tarcz (porownac je z wartoscia minimalna dopuszczalna)
a jak pojedziesz, to ktory nie bedzie chcial zarobic ?

Napisane:
czwartek 12 marca 2009, 21:37
przez ola123
ok, już wszystko wiem, to forum jest super :D
dzięki wielkie za odpowiedzi ;)