Strona 1 z 2
		
			
				Akumulator a zima
				
Napisane: 
sobota 27 grudnia 2008, 14:00przez michal15
				Mam fiata siene. Co zrobić gdy po tygodniowym postoju samochodu na mrozie , silnik nie chce zapalić? auto ma immobilajzer i jak kupie nowy akumulator to trzeba zakodować jak to zrobić? Dzięki :D
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
sobota 27 grudnia 2008, 14:43przez Ad_aM
				Co ty chcesz kodować?? Wyjmujesz, wkładasz i zapalasz. Ewentualnie silnik będzie przez moment dziwnie chodził dopóki komputer nie przywróci właściwych ustawień
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
sobota 27 grudnia 2008, 14:44przez lled3
				co zrobić po tyg. postoju jka nie chce zapalić ?
- doładować akumulator :)
- ew. po stwierdzeniu, że stary jest (*&^%$^&* - kupić nowy. Wymienić. Jedyne co możesz musieć odkodować - to radio (jak masz fabryczne), ew. przystosować szyby.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
sobota 27 grudnia 2008, 16:08przez michal15
				dzięki
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
sobota 27 grudnia 2008, 16:30przez modzel
				lled3 napisał(a):przystosować szyby.
co zrobić?
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
sobota 27 grudnia 2008, 17:21przez lled3
				taki skrót myslowy :P
jesli posiada silowniki impulsowe to moze byc potrzebne "nauczenie" ich pozycji górnej karancowej.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
czwartek 04 lutego 2010, 11:01przez Margo
				Myślę,że to jest odpowiedni temat na pytanie,które chce zadać.
Jadę sobie dzisiaj autem,zatrzymuję się na światłach,światło się zmienia ale na widzę,że świeci mi się czerwona kontrolka od akumulatora i nie mogę ruszyć. Próbowałam lekko przygazować ale nie było żadnej reakcji,nie było tego charakterystycznego dźwięku,zero "odzewu" ze strony mojego bolida. Autko zostało zepchnięte na bok i poszłam kombinować co by tutaj zrobić bo stoi w niewłaściwym miejscu i jeszcze założą mi blokadę na koła. Po 30 minutach wróciłam i autko pięknie odpaliło i pojechałam do domu. Co mogło być przyczyną takiej reakcji auta?
Ps.  a ile się ludzie na mnie natrąbili ale niestety nic nie mogłam zrobić..
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
czwartek 04 lutego 2010, 11:48przez cman
				Margo napisał(a):Co mogło być przyczyną takiej reakcji auta?
No auto po prostu zgasło, tak? Próbowałaś go od razu odpalić?
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
czwartek 04 lutego 2010, 11:51przez Margo
				Tak. Próbowałam odpalić ale bez rezultatu. Boję się,że sytuacja się powtórzy jak będę sama i nie poradzę sobie z przesunięciem auta.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
czwartek 04 lutego 2010, 12:09przez cman
				Ale co znaczy bez rezultatu? Kręcił i nie chciał załapać? Nie kręcił? Cykał przekaźnik? A, no i przede wszystkim, przed zapalaniem cofnęłaś kluczyk do zera?
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
czwartek 04 lutego 2010, 12:11przez Margo
				cman napisał(a):Ale co znaczy bez rezultatu? Kręcił i nie chciał załapać? Nie kręcił? Cykał przekaźnik? A, no i przede wszystkim, przed zapalaniem cofnęłaś kluczyk do zera?
Kręcił i nie chciał załapać. Najbardziej dziwi mnie to,że to stało się tak nagle,na środku ulicy.
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
czwartek 04 lutego 2010, 12:17przez cman
				To w takim razie nie wiem, ale skoro tak, to cokolwiek to było, to miało raczej najmniej wspólnego z akumulatorem. Przyczyna mogła tkwić w wielu różnych elementach układu dolotowego, wtryskowego, zapłonowego, wydechowego czy w samej elektronice sterującej, no i raczej niemożliwa do zdiagnozowania na odległość.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
czwartek 04 lutego 2010, 12:22przez Margo
				Aha,niedobrze. Na razie będę jeździć z nadzieję,że się taka sytuacja nie powtórzy ,a jeżeli się powtórzy to wtedy zawitam do mechanika i będziemy myśleć razem. 
Dzięki!
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
czwartek 04 lutego 2010, 12:30przez athlon
				Margo napisał(a): Co mogło być przyczyną takiej reakcji auta?
Hmm, moze telefon do wrózki??? 
Bez urazy ale jak obecnie nie występuje problem to nawet mechanik z <&%#$@> doświadczeniem ci nie powie co sie stało. Napewno ci auto zgasło, a ze kluczyk był w pozycji II to sie paliły kontrolki, między innymi ta od ładowania. A czemu ci nie chciał odpalić, a po pół godziny tak? Pewnie tu nikt nie zgadnie :P Moze był jakiś syfek w paliwie, kto to moze wiedzieć.
Jak sie zrobi tak drugi raz, to wtedy wzywaj mechanika niech szuka przyczyny.
lled3 napisał:
przystosować szyby.
co zrobić?
nigdy szyb nie programowałeś??? Zeby zamykały się do końca lub otwierały do końca po krótkim przytrzymaniu przycisku, albo żeby domykały się wraz z zamknięciem drzwi przez centralny zamek?[/quote]
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
czwartek 04 lutego 2010, 12:39przez Margo
				Ok. Wiem,ze na odległość ciężko jest cokolwiek powiedzieć ale mi teraz bardziej chodziło o jakieś przypuszczenia.