Strona 1 z 2

moment obrotowy..co to właściwie jest..

PostNapisane: niedziela 30 listopada 2008, 23:12
przez djemba-djemba
błędnym myśleniem wg mnie jest myślenie, że moment obrotowy to najważniejsza cecha jesli chodzi o osiągi samochodu...mysle ze to nie do konca prawdziwe... mam na mysli mitowe silniki diesel + turbosprężarka. mają wygórowane momenty obrotowe i osiągane bardzo nisko a i tak praktycznie nie ma żadnej różnocy w przyspieszeniu na prostej niz w benzynowym z tą samą mocą co dany Tdi. Kiedy pierwszy raz jechałem Tdi (audi a4 1.9 110km ) to sie zawiodłem..mozna było cisnąć gaz di podłogi a bardziej przyspieszenia na plecach czułem przyspieszając benzynowym z silnikiem 1.6... i gdzie te niutonometry ?

PostNapisane: niedziela 30 listopada 2008, 23:30
przez Floyd
Jeśli sie nie mylę, "moment obrotowy" to po prostu optymalne dla silnika obroty do zmiany biegu... A jak chcesz lepsze przyśpieszenie to ciśniesz dłużej na niższym. Przynajmniej mój rodziciel tak robi, gdy chce szybko wyprzedzić - zrzuca z piątki na czwórkę.

PostNapisane: niedziela 30 listopada 2008, 23:50
przez modzel

PostNapisane: poniedziałek 01 grudnia 2008, 00:15
przez Xsystoff
modzel napisał(a):http://www.motofakty.pl/artykul/moment_obrotowy.html

"Jak widać z przykładu nowoczesne turbodiesle startują wcześniej i zachowują swe dynamiczne właściwości w szerszym zakresie obrotów niż benzyniaki." - temu Panu juz dziekujemy :twisted: Co za bullshit.


"Wartości momentu uzyskiwanego przez silniki samochodów osobowych zawierają się w szerokich granicach 47- 590 Nm" - LOL, ciekawe skad wzial te wartosci :lol:

PostNapisane: poniedziałek 01 grudnia 2008, 01:29
przez BOReK
Moment obrotowy lub moment siły - odpowiednik siły w ruchu obrotowym zamiast "klasycznego" posuwistego. Wartość pewnej siły pomnożona przez odległość od osi obrotu, wokół której ta siła działa. Pochodna momentu pędu po czasie i... tyle prostej definicji fizycznej. :P

Re: moment obrotowy..co to właściwie jest..

PostNapisane: poniedziałek 01 grudnia 2008, 10:28
przez Pinhead
djemba-djemba napisał(a):Kiedy pierwszy raz jechałem Tdi (audi a4 1.9 110km ) to sie zawiodłem..mozna było cisnąć gaz di podłogi a bardziej przyspieszenia na plecach czułem przyspieszając benzynowym z silnikiem 1.6... i gdzie te niutonometry ?


Rozeszły się w skrzyni biegów i zamieniły na prędkość obrotową. Diesle mają dłuższe przełożenia z racji mniejszego zakresu obrotów od 0 do maksymalnych.

PostNapisane: niedziela 01 lutego 2009, 21:46
przez conradokk
w duzym skrocie moment obrotowy to sila dzialajaca na ramieniu jakby ktos nie wiedzial ;] wg internetu:
Według definicji moment obrotowy silnika jest iloczynem wartości siły pochodzącej od ciśnienia gazów działających na tłok oraz długości wykorbienia wału korbowego. Jak wiadomo wykorbienie dla silnika o danej pojemności skokowej ma wartość stałą, więc wartość liczbowa momentu obrotowego jest zależna od wielkości siły działającej na tłok.

jak wiadomo w TD cisnienie w cylindrze jest wieksze, ale silnik nie osiaga takich wysokich obrotow jak benzyniak.
w silnikach benzynowych przelozenie glowne skrzyni sa inne.
zatem liczy sie moment na kolach a nie napisany w broszurce ktory jest w silniku, a w benzynie moment na kolach jest wiekszy ;]

PostNapisane: poniedziałek 02 lutego 2009, 12:55
przez slayer17
Na kołach?

To byłby wtedy moment obrotowy skrzyni a nie silnika.

Dobrze zacząłeś pisać, ale skończyłeś do bani. Moment obrotowy liczy się tylko dla silnika. Przełożenia skrzyni i dyfra nie mają tu nic do rzeczy. Co do definicji - dobra encyklopedia fizyczna: przeglądnąć sobie dział "dynamika bryły sztywnej".

Tam jest jeden podstawowy wzór: siła X ramię = moment siły.


Co do pierwszego posta. Nie czułeś przyspieszenia bo prawdopodobnie silniczek był zamulony jazdą na wolnych obrotach, albo nie jechałeś na obrotach , w których silniczek miał największy moment obrotowy.

Z doświadczenia swojego (niewielkie ale jest) z dizlami, wiem, że po osiągnięciu pewnych obrotów, najczęściej tak już w okolicach czerwonego pola, silnik przestaje ciągnąć. Jeździłem dużo Nissanem Terrano z silniczkiem 2.7TD i on pracował dobrze w zakresach 1800 obr/min - 3500 obr/min

Poniżej i powyżej tych obrotów można było sobie wcisnąć gaz w podłogę - i tak to nic nie dało.

Za to benzyniaki lepiej przyspieszają, jak to już ktoś wspomniał, z racji krótszych przełożeń skrzyni.

Popularne jest twierdzenie, że w aucie z benzynowym silnikiem trzeba bardziej biegami wachlować, czy to po mieście czy w trasie.

Oczywiście to jest uogólnienie, każde auto jest inne.

PostNapisane: poniedziałek 02 lutego 2009, 13:11
przez Khay
Ale pytanie było o moment obrotowy, a nie moment obrotowy silnika... ;) I faktycznie, skuteczna wartość momentu (na kołach) jest istotniejsza niż to, co wytworzyć może silnik. Tylko ja chyba nie podjąłbym się obrony tezy, że ten zawsze jest wyższy w benzynach niż w dieslach. Większy zakres obrotów działa na korzyść benzyn, wyższy moment wytwarzany przez silnik - na korzyść diesli.

Pozdrawiam
Khay

PostNapisane: poniedziałek 02 lutego 2009, 13:19
przez slayer17
Kolega mnie chyba nie zrozumiał.
Moment obrotowy to jest parametr silnika, a nie skrzyni.


A zakres obrotów osiąganych przez silnik to już zupełnie inna bajka.

PostNapisane: poniedziałek 02 lutego 2009, 13:44
przez Khay
Hm... szczerze powiedziawszy to dla mnie oczywiste jest, że moment obrotowy to nic innego jak moment na wale. Czy to będzie silnik, oś napędowa czy też wirnik w silniku turbinowym - większego znaczenia nie ma. A że w katalogach podaje się moment obrotowy (maksymalny) silnika - to wynik tego, że mamy X biegów i na każdym skutek na kołach będzie inny. Choć moment maksymalny na kołach też da się oszacować (wystarczy przemnożyć to co da silnik przez współczynnik wynikający z przełożenia skrzyni na najniższym biegu). I znów wracamy do tego co ma znaczenie przy jeździe autkiem. Iksiński jadący 50 na 5 biegu może mieć nawet 4l pod maską, a i tak jest duża szansa, że moje marne 1.3l na 2 biegu będzie miało wyższy moment (na kołach) niż jego cudeńko. I to właśnie przez moment obrotowy, nie ten katalogowy (który ładnie wygląda ;) ) - ale ten rzeczywisty, wynikający z wykresu M(w) i przełożenia poszczególnych biegów.

Wiesz to wszystko doskonale, rzecz w tym, że opacznie (moim zdaniem) interpretujesz wypowiedź conradokka. On nie pisał, że moment obroty silnika mierzy się na kołach, a jedynie że moment mierzony na kołach ma większe znaczenie dla jakości przyspieszenia niż pomierzone na hamownii wielkości dla gołego silnika.

Pozdrawiam
Khay

PostNapisane: poniedziałek 02 lutego 2009, 13:46
przez Pinhead
Moment obrotowy jest pojęciem ogólnym wyrażanym w jednostkach Nm i można ją przypisać do dowolnego elementu przekazującego energie poprzez ruch obrotowy. Prawdą jest jednak że potocznie mówiąc o momencie obrotowym w temacie motoryzacji chodzi o moment obrotowy silnika.

Iksiński jadący 50 na 5 biegu może mieć nawet 4l pod maską, a i tak jest duża szansa, że moje marne 1.3l na 2 biegu będzie miało wyższy moment (na kołąch) niż jego cudeńko. I to właśnie przez moment obrotowy, nie ten katalogowy (który ładnie wygląda ) - ale ten rzeczywisty, wynikający z wykresu M(w) i przełożenia poszczególnych biegów.


Ale to jest absolutnie bez znaczenia w praktyce biorąc pod uwage zakres obrotów silnika i przebieg momentu obrotowego. Do jazdy i przyspieszania musisz mieć moc a aby mieć moc musisz mieć Nm i obroty. Obojętnie jaką skrzynie byś nie zamontował może ona dać jedynie moment obrotowy na kołach ale kosztem obrotów. Nie ma mocy więc nie ma przyspieszania i jest to całkowicie bezużyteczne jeśli mówimy o normalnym użytkowaniu samochodów. Chyba że ktoś chce silnikiem 1.3 i reduktorem ciągnąć przyczepe tira załadowaną cegłami z prędkością 1km/h ;)

PostNapisane: poniedziałek 02 lutego 2009, 14:55
przez jarmal
A ja mam do szanownych forumowiczów jeszcze pytania dodatkowe.

1. Dlaczego moment obrotowy spada przy wysokich obrotach?
2. Co to jest moc silnika przy danych obrotach?
3. Dlaczego wykresy momentu obrotowego nie pokrywają się z wykresami mocy?

PostNapisane: poniedziałek 02 lutego 2009, 15:08
przez Pinhead
jarmal napisał(a):1. Dlaczego moment obrotowy spada przy wysokich obrotach?


Ponieważ spada sprawność napełniania cylindrów. Głównym powodem problemu jest ograniczenie przepustowości zaworów oraz fazy rozrządu które o ile nie są zmienne to zestraja się optymalnie do środkowego zakresu obrotów użytecznych. Czyli tego przedziału najbardziej użytecznego na codzień przy zachowaniu dobrej kultury pracy silnika na obrotach niskich.
W silnikach wyczynowych jest odwrotnie, najwyższy moment obrotowy jest dostępny w okolicach obrotów maksymalnych kosztem obrotów niskich.

2. Co to jest moc silnika przy danych obrotach?


Czego tu nie rozumieć ? Moc generowana przez silnik przy danych obrotach. Bo co może niektórych niezoriętowanyc w temacie dziwić moc silnika nie jest stała i nie zalezy tylko od tego jak mocno wciśniemy pedał gazu. Moc podawana w katalogach jest za to mocą maksymalną.

3. Dlaczego wykresy momentu obrotowego nie pokrywają się z wykresami mocy?


A dlaczego miały by się pokrywać skoro moment obrotowy jest jedynie jednym składnikiem tworzącym moc ? Pokrywa się za to wzrost mocy przy wzroście momentu obrotowego na wykresie.

PostNapisane: poniedziałek 02 lutego 2009, 15:20
przez cman
Najprościej wizualizując, moc jest to iloczyn momentu obrotowego i liczby obrotów na minutę.