Strona 1 z 2

Wymiana silnika - biurokracja

PostNapisane: czwartek 16 października 2008, 15:33
przez BOReK
Odkąd się zmotoryzowałem obserwuję wśród wielu znajomych tendencję do zmieniania silników na mocniejsze bądź po prostu na sprawne. Rzecz w tym, że taki silnik ma przecież swój numer wpisany zresztą do karty pojazdu, a do tego pojemność - nowy silnik też ma swój zupełnie inny numer i często inną pojemność, nie mówiąc o parametrach.

Pytanie brzmi - jak taka wymiana wygląda od strony prawnej, o ile w ogóle prawo dopuszcza taki proces? Przy innym modelu silnika pewnie trzeba wymienić dowód rejestracyjny, trzeba by też coś odnotować w karcie. Ktoś się tym bawił od tej strony?

Dla ciekawskich - nie, nie zamierzam wymieniać silnika. Mój wciąż pracuje jak trzeba, a przy zmianie modelu jest za dużo rzeźby pod maską. Pytam z ciekawości. :D

PostNapisane: czwartek 16 października 2008, 15:40
przez Kamil Bajko
Jeżeli chodzi o zmianę silnika na taki sam, kiedy stary np. zatarł się to nie ma problemu. Numer silnika nie jest już wpisywany do dowodów rejestracyjnych. Silnik jest traktowany jako część wymienna.

PostNapisane: czwartek 16 października 2008, 17:46
przez BOReK
Do dowodów nie jest, ale w karcie pojazdu (o ile takowa jest) numer silnika jednak siedzi.

PostNapisane: czwartek 16 października 2008, 21:56
przez mati89tczew
witam, ja np. mam renault 19 z roku 1991 w papierach jest 1400 i oznaczenie samochodu tez na to wskazuje ale rzeczywiscie mam 1700, i o ile mi wiadomo nie ma juz czegos takiego ze nie mozna wymienic silnika czy cos, tylko powinno sie z tym isc do urzędu zeby przeciez nie okradac panstwa 8) 8) 8) . mój kumpel tez wymieniał silnik w kadecie z 1400 na gaźniku, na silnik 1800 na pełnym wtrysku, tylko jak go policja złapała i zagladali pod machą to policjant od razu sie zoorientował ale kumpel powiedział ze taki juz kupił i po sprawie

PostNapisane: piątek 17 października 2008, 18:36
przez marcij
mati89tczew napisał(a):..... mój kumpel tez wymieniał silnik w kadecie z 1400 na gaźniku,......


Nie bylo takich ;P 1,4 bylo juz na pojedynczej szprycy. Na gazniku bylo 1,3.

A tak wogole to nie sa to informacje sprawdzone, ale kumpel , ktory sie tym interesowal, mowil ze wazna jest pojemnosc z dokladnoscia do 0,05 litra. tj. wymiana na silnik o takiej samej pojemnosci jest bezproblemowa , 1.6 jest 1.6, natomiast przy wymianie na inna pojemnosc nalezy to zglaszac i przechodzic jakies badania itd. Ale jeszcze raz podkreslam jest to informacja zaslyszana i nie recze za jej prawdziwosc.

PostNapisane: piątek 17 października 2008, 20:30
przez Ad_aM
Po prostu robisz przegląd w stacji kontroli i zgłaszasz nową pojemność :wink:

PostNapisane: piątek 17 października 2008, 23:50
przez mati89tczew
sorry za niedkokłasnosc z ta pojemnościa ale nie pamietam dokłafnie jaki tam był silnik. w sumie kadet juz dawno na drzewie ale co tam,

w mojej renówce nieraz sie myle jak mam cos wymienic tak było np. z łozyskami kół przednich bo sie zastanawiałem czy jak sie silnik wymienia to półosie równiez, wiec tak na przyszłosc to sie wymienia sporo rzeczy w tym półosie chłodnica.... w sumie wszystko pod maską

PostNapisane: sobota 18 października 2008, 10:45
przez Ad_aM
mati89tczew Zależy od auta!! Wiele aut ma kompatybilne kilka silników (grupa producencka, wzrost mocy itp.):wink:

Sam właśnie zmieniam... :)

PostNapisane: sobota 18 października 2008, 12:34
przez ble
tez bym chetnie zmienil silnik:(
tzn nie to zebym narzekal na swoj bo jest spoko:p ale zawsxze troche wiecej km by sie przydalo :p ja myslalem zmienic z 1.8 na jakies 2.5 zasze to 55km do przodu:p

PostNapisane: sobota 18 października 2008, 21:21
przez mati89tczew
Ad_aM ale np. jak masz silnik 1400 to producent nie włozy ci do niego podzespołów np. z 1800 po ci po co większe koszty tego są, więc jak wymieniamy silnik to i te podzespoły nalezałoby wymienic

PostNapisane: sobota 18 października 2008, 21:24
przez BOReK
Spokojnie ludziska, mechanicznie mam to obcykane. Inny silnik czasem oznacza inna skrzynię, a wtedy już inne półośki i podobne. Jak skrzynia zostaje, to elementy leżące dalej zwykle też (bo innych założyć się nie da).

PostNapisane: niedziela 19 października 2008, 00:04
przez marcij
mati89tczew napisał(a):Ad_aM ale np. jak masz silnik 1400 to producent nie włozy ci do niego podzespołów np. z 1800 po ci po co większe koszty tego są, więc jak wymieniamy silnik to i te podzespoły nalezałoby wymienic


Czesto producentowi taniej jest montowac do wszystkich egzemplarzy takie same podzespoly uniwersalne dla wszystkich silnikow danej serii. Bywa ze silniki 1.4 , 1.6 , 1,8 roznia sie od siebie tylko srednica tloka, czyli inny jest tylko blok i tloki.

PostNapisane: niedziela 19 października 2008, 00:12
przez Xsystoff
marcij napisał(a):Czesto producentowi taniej jest montowac do wszystkich egzemplarzy takie same podzespoly uniwersalne dla wszystkich silnikow danej serii. Bywa ze silniki 1.4 , 1.6 , 1,8 roznia sie od siebie tylko srednica tloka, czyli inny jest tylko blok i tloki.


Tak fajnie to nie jest :) Roznic jest duzo wiecej, np:

- uklad przeniesienia napedu (polosie, sprzeglo, skrzynia etc)
- hamulce (czesto slabsze wersje to np. bebny czy kola na 4 sruby)
- zawieszenie
- osprzet silnika (wtryski, komputer, wiazka el.)
- glowica, kolektory, przepustnice, przeplywki etc

Dodatkowo wiekszy silnik czesto wymusze zmiane umiejscowienia niektorych gratow w komorze silnika.

Szczerze mowiac to nie kojarze samochodu, w ktorym rozne wersje silnikowe roznily by sie tylko blokiem i tlokami.

PostNapisane: niedziela 19 października 2008, 00:51
przez Ad_aM
Xsystoff - polecam posprawdzać np. ople. Różnice czasem bywają tylko w głowicy :wink: :? :D I wymiana silnika polega na wymianie całego silnika, a nie grzebaniu część po części :wink:


Wiadomo, że zmiana silnika to zmiana komputera, wiązki - przecież to chyba logiczne. Ale nie jest przy tym dużo roboty :wink: Zawieszenie?? hamulce?? Chyba, że zwiększasz moc nie wiadomo o ile. Tak naprawdę przy niewielkich zmianach (i nie brania pod uwagę ścigana się) to nie trzeba zmieniać zawieszenia, hamulców :wink: Auto po prostu będzie szybciej przyśpieszało. A z 100 km/h zatrzyma się w tym samym miejscu.

Po prostu trzeba wiedzieć co gdzie można wpakować :wink: Wiadomo, że silnika Mercedesa do Poloneza nie wciśniesz. Ale w ramach jednej marki to co innego :wink: Kwestia znalezienia kompatybilnych modeli :)

PostNapisane: niedziela 19 października 2008, 10:28
przez lled3
praktycznie jazdy silnik da sie wsadzic do kazdego auta. Kwestia jak daleko zajda przeróbki. Czasem to wykrecic stary i wkrecic nowy - a czasem ciecie podłuznic ...

kazda wymiana na mocniejszy zaczal bym od hamulców. Obecnie np. w renault w zaleznosci od silnika (i modelu) sa rozne wymiary tarcz hamucowych - ktorych jest z ... 5

P.S.
i strasznie mnie denerwuje jak ktos mowi ze "silnik zepsuty, i na złom". To jest wieelka ignorancja. 100% silników można naprawiać. Jedynie czasem koszty naprawy przewyższają nowy ;)