Strona 1 z 2

nocny 1 bieg

PostNapisane: czwartek 16 października 2008, 12:39
przez mjazz
Na wstępie chciałbym przywitać wszytskich odwiedzających mój watek:) WITAM :)
Jako swiezy adpet sztuki kierowania pojazdem silnikowym, posiadam wiele pytan i niejasnosci.

Przeszukałem forum i niestety nie znalazlem odpowiedzi na jedno z trapiacych mnie pytan.

Mianowicie,instruktor na podczas pierwszej jazdy przekazal mi nastepujaca informacje: gdy mamy zime, mroz nie zostawiamy zaparkowanego samochodu (np.: noc) na hamulcu recznym, (gdyz rano mozemy miec problemy z poprawnym dzialaniem tego hamulca) aby bezpiecznie pozostawic samochod stosujemy do tego bieg przeciwny do kierunku spadu drogi, czyli np.: jezlei parkujemy na delikatnym wzniesieniu zostawiamy samochod na 1 biegu, jezeli na spadzie to adekwatnie na przeciwnym czyli wstecznym. dodatkowo mozemy skrecic delikatnie kola opierajac ich kant np na brzegu kraweznika. calosc operacji ma zapobiedz samowolnemu ruchowi pojazdu.
W tym miejscu powstaje pytanie : czy jezeli parkuje na 1 biegu i uznam ze w chce pozostawic samochod na noc w sposob wskazany przez instruktora,to zwyczajnie prakuje i pozostawiam skrzynie biegow w niezmiennej pozycji, czyli na 1 ?
Czy te sztuke wykonujemy moze w inny sposob?
Prosze o wskazowki i porady
Z gory dziekuje za pomoc

PostNapisane: czwartek 16 października 2008, 13:29
przez ella

PostNapisane: czwartek 16 października 2008, 13:59
przez mjazz
ella napisał(a):http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=4540&highlight=zima+linka

Dziekuje
ale
moje pytanie nie dotyczylo problemu uzywania badz nie hamulca recznego- awaryjnego, tylko innej metody ("biegowej") unieruchamiania pojazdu :)

PostNapisane: czwartek 16 października 2008, 14:15
przez BOReK
Ależ tam jest wyjaśnione czemu i kiedy faktycznie lepiej nie używać ręcznego. Jedyną alternatywą dla tego hamulca jako postojowego jest pozostawienie samochodu na luzie albo wrzucenie któregoś biegu, zwykle pierwszego. Nie jest właściwie istotne w którą stronę mógłby stoczyć się samochód, silnik w obie strony będzie stawiał opór. Tylko nie zapomnij o tym podczas odpalania, rozrusznik ma dość mocy do poruszenia pojazdu. ;)

Swoją drogą wrzucania wstecznego jakoś nie rozumiem - to przełożenie zwykle jest nieco słabsze niz pierwszy bieg. Natomiast kierowanie kół tak, by w razie czego pojazd oparł się nimi o np. krawężnik nie jest złym pomysłem, tylko zwykle wiąże się z kręceniem kołami w miejscu, co nie jest zbyt pożądane.

PostNapisane: czwartek 16 października 2008, 14:29
przez marcij
Prowadzenie samochodu to pewnego rodzaju sztuka , nie ma na to gotowego algorytmu. Nie ma tez konkretnych procedur , ktorych nalezy nauczyc sie na pamiec. Trzeba robic tak , zeby bylo dobrze.

A jako ciekawostke i moze glowna tresc mojego postu dodam , ze slyszalem(wiec nie jest to na 100% potwierdzone), ze w San Francisco (czy jak to sie tam pisze), jest przepis nakazujacy parkowania w ten sposob , aby kola byly skrecone w strone kraweznika zapobiegajac stoczeniu sie samochodu. Bo zreszta niektore gorki tam maja takie , ze reczny hamulec samochodu by nie utrzymal raczej.

PostNapisane: czwartek 16 października 2008, 15:20
przez cman
marcij napisał(a):A jako ciekawostke i moze glowna tresc mojego postu dodam , ze slyszalem(wiec nie jest to na 100% potwierdzone), ze w San Francisco (czy jak to sie tam pisze), jest przepis nakazujacy parkowania w ten sposob , aby kola byly skrecone w strone kraweznika zapobiegajac stoczeniu sie samochodu.

Tak jest.
Obrazek
I co dziwne, jak widać ludzie potrafią się stosować do przepisów.

PostNapisane: czwartek 16 października 2008, 15:26
przez BOReK
Wiesz, jak przepisy w oczywisty sposób zapewniają bezpieczeństwo i są rozsądne, to nic dziwnego, że ludzie się stosują. Kto by chciał po wyjściu z restauracji szukać samochodu 15 przecznic niżej? :P

PostNapisane: piątek 17 października 2008, 10:13
przez lupus
BOReK napisał(a): Tylko nie zapomnij o tym podczas odpalania, rozrusznik ma dość mocy do poruszenia pojazdu. ;)
Swoją drogą wrzucania wstecznego jakoś nie rozumiem - to przełożenie zwykle jest nieco słabsze niz pierwszy bieg. .

Zawsze zostawiam samochód na biegu i zawsze uruchamiam silnik przy wciśniętym sprzęgle. Kiedyś gdzieś tam słyszałem że zwłaszcza w zimie to ważne bo są mniejsze opory dla rozrusznika czy cuś ;)
A co do wstecznego to wydawało mi się że ma mocniejsze przełożenie niż jedynka - to jak t w końcu jest??

PostNapisane: piątek 17 października 2008, 10:21
przez BOReK
Ja też na noc zostawiam na biegu i na ręcznym, jeszcze mi klocki nie przymarzły o dziwo (a płyn do spryskiwaczy i owszem). Natomiast nie ma to jak skleroza - już kilka razy bujnąłem wozem, bo zapomniałem wdusić sprzęgło albo wrzucić na luz...

Z tym wstecznym to zależy od konkretnej skrzyni. W Civicu jest dość krótka, wsteczny jest dłuższy od jedynki. W jakichś mocnych samochodach z długa skrzynia wsteczny zapewne jest najkrótszy i najmocniejszy.

PostNapisane: piątek 17 października 2008, 12:58
przez qwer0
zazwyczaj wsteczny jest biegiem najmocniejszym.
Jesli jest inaczej, to jest to raczej rzadkosc.
Na Ukrainie spotkalem sie z niemal pionowym wzniesieniem, ktore wszyscy pokonywali na wstecznym... Bo na 1 po prostu slabe silniczki nie dawaly rady ;)
Swoją drogą wrzucania wstecznego jakoś nie rozumiem - to przełożenie zwykle jest nieco słabsze niz pierwszy bieg.

chodzi o to, ze silnika nie przekrecisz w 2 strone. Jak zostawisz na mocnym spadku autko na jedynce i komus zachcialo by sie go pchnac, to autko by sie ruszylo i wcale ogormnego wysilku do tego przykladac by nie trzeba bylo.

PostNapisane: piątek 17 października 2008, 15:29
przez cman
qwer0 napisał(a):chodzi o to, ze silnika nie przekrecisz w 2 strone.

Jak to nie?

PostNapisane: piątek 17 października 2008, 16:32
przez qwer0
Jak to nie?

mnie sie to nie udalo.
Probowalismy z qmplami kiedys odpalic z popychu moja polowke.
Pchalismy do przodu, tylko ze nie z 2, czy 3, a ze wstecznego probowalismy, tak aby na wstecznym jechal do przodu, a na 1,2,3,4 do tylu. Nie dalo sie ;)
Nie wiem jak to jest rozwiazane, ale sie nie da.
A jesli nie da sie w starej polowce, to sadze ze w nowszych tym bardziej sie nie da;)

PostNapisane: piątek 17 października 2008, 18:02
przez BOReK
Też mi się wydaje, że czterosuwa się nie odpali odwrotnie. Będzie niewłaściwa kolejność czynności w cyklu. Dwusuwy się udawało, kolega kilka razy na motorynce do tyłu pojechał. :D

PostNapisane: piątek 17 października 2008, 18:09
przez cman
Nie no, odpalić to wiadomo, że się nie da, ale chodzi o fizyczną możliwość obrotu silnika w przeciwną stronę. Osobiście w życiu nie słyszałem o takim zabezpieczeniu.

PostNapisane: piątek 17 października 2008, 20:26
przez BOReK
No tak, z mechanicznym zabezpieczeniem się jeszcze nie spotkałem i w zasadzie byłoby dziwne, bo niby po co?