Strona 1 z 1

droga hamowania

PostNapisane: wtorek 14 października 2008, 16:40
przez ManiK
czy może mi ktoś podać wzór albo jakąś metodę liczenia długość odcinka drogi przejechanej przez pojazd w ciągu 1 sekundy oraz na długość drogi zatrzymania pojazdu do określonych prędkości??? z góry dzięki bo mam nadzieję że nie trzeba tego wkuwać na pamięć :(

PostNapisane: wtorek 14 października 2008, 17:38
przez Hazel
Jeżeli chodzi Ci o pytania testowe, to:
jest jedno o drogę przejechaną przez pojazd w ciągu 1 sekundy, brzmi ono:
"Jaką drogę przebywa pojazd jadący z prędkością 90km/h w ciągu 1 sekundy?"
Odpowiedź to 25m, ponieważ 90km/h = 90*(1000m/3600s) = 90000m/3600s = 25m/s.

Pytań dotyczących drogi zatrzymania jest więcej, do opanowania ich wystarczy prosta zależność (bardzo przybliżona) s=(v^2)/100 - dla niematematyków (v/10)*(v/10), czyli odejmujemy jedno zero od prędkości (dla prędkości 90 km/h zostanie nam 9, przykładowo) i podnosimy do kwadratu, czyli mnożymy przez siebie, czyli wychodzi 81. Taka jest przybliżona droga zatrzymania na drodze suchej. Taka wiedza wystarczy do rozwiązania testu, bo tam pytają albo o suchą (wówczas wybieramy ten zakres w którym mieści się obliczony wynik, na przykład jak dla 50km/h na suchej drodze nam wyjdzie 25m, to wybieramy odpowiedź że ta droga będzie wynosić 20-30m - to chyba jasne :) ), albo o mokrą - wtedy wybieramy odpowiednio większy zakres - jak wyjdzie nam 100m na suchej, a odpowiedzi dla jezdni mokrej są A) 60-80, B) 80-110, C) 130-200, to oczywiście wybieramy C) bo na drodze mokrej droga zatrzymania jest odpowiednio dłuższa (nie wiadomo o ile, w ogóle to praktycznie jest tak, że to pytanie nie ma sensu i jest źle sformułowane - inna jest droga hamowania na jezdni świeżo po mżawce a inna na zupełnie mokrej drodze zmoczonej od paru godzin przez ulewę, wartość tej drogi różni się znacznie). O drogę oblodzoną nie pytają, chociaż wiadomo że hamowanie byłoby jeszcze wydłużone w stosunku do nawierzchni mokrej.

Jeśli natomiast chcesz wiedzieć dokładnie, a nie przygotowujesz się do egzaminu teoretycznego, tylko na przykład interesuje Cię fizyka samochodu (wątpię), to dokładnego wzoru nie ma, to zależy od miliona czynników. Test ma niewiele wspólnego z praktyką.

PostNapisane: środa 15 października 2008, 13:16
przez lupus
Przede wszystkim droga hamowania to nie to samo co droga zatrzymania ;)

PostNapisane: środa 15 października 2008, 14:05
przez Hazel
Ok, chodziło o drogę zatrzymania bo o to pytają w testach.

PostNapisane: środa 15 października 2008, 16:39
przez jessroncen
chyba łatwiej nauczyć się tych 4 - 5 pytań na pamięć, niż potem na egzaminie coś tam obliczać (w pamięci oczywiście bo na egzaminie tylko z tego możemy korzystać), sama droga przejechana w czasie 1 s jest łatwa do porachowania, wystarczy przeliczyć km/h na m/s ale drogi zatrzymania nie wyznaczysz, bo zależy od wielu zmiennych

PostNapisane: środa 15 października 2008, 18:42
przez ManiK
dzięki za pomoc, chodziło mi o takie sensowne wyjaśnienie, a nie wkuwanie na pamięć - prawko już mam parę lat tylko się tak interesuje :wink:

PostNapisane: środa 15 października 2008, 18:45
przez Hazel
jessroncen: mnie nie, pewnie jestem urodzonym matematykiem, ale to nie jest skomplikowane obliczenie, podnieść do kwadratu małą liczbę i zaznaczyć. A wkucie na pamięć 5 pytań to dla mnie tragedia bez zrozumienia. Nie mam głowy do takich rzeczy, wszystko muszę jasno rozumieć lub umieć sobie poukładać, skąd co się bierze. Poza tym autor pytał czy istnieje sensowny wzór lub coś takiego. Pozdrawiam.

PostNapisane: środa 15 października 2008, 19:14
przez slayer17
No istnieje, tylko fajnie by było znać czas hamowania i siłę hamującą :mrgreen.

Lub przyspieszenie działające na ciało. Wtedy wzorek to S=V0*T- a*T^2/2 czy coś w tym stylu

Dawno kinematyki nie miałem :mrgreen:

No jeszcze by się przydało zanalizować spadek siły hamowania spowodowany rozgrzaniem tarcz i klocków hamulcowych oraz ew. spadkom pewności kierowcy :mrgreen:



Swoją drogą to dośc łatwo pojąć. Wystarczy tylko zapamiętać przedziały dla drogi suchej 50km/h i 110km/h i na mokrej to na zdrowy rozsądek - droga hamowaia będzie na pewno dłuższa. Czyli dla 50km/h na suchej - 20-30m, na mokrej - 35-52m
dla 110km/h na suchej - 90-135m, na mokrej - 130-200m

Podsumowując droga hamowania na mokrej nawierzchni zaczyna się na górnej granicy hamowania na suchej a kończy się daleko daleeeekooo.

PostNapisane: środa 15 października 2008, 19:28
przez Hazel
Wszystko da się sprowadzić do stałego opóźnienia, które powoduje występowanie siły hamującej i jest zależne od tych wszystkich czynników które wymieniłeś. Generalnie przy optymalnym hamowaniu przy samochodzie z ABS, oponami radialnymi i ultrasupernowymi klockami dopiero co wymienionymi samochód jest w stanie osiągnąć przy hamowaniu opóźnienie 10m/s^2 na suchej asfaltowej nawierzchni, standardem przy polskich asfaltowych drogach i już nieco zużytych układach hamujących jest 6 m/s^2, a podczas gołoledzi to często nie przekracza 1m/s^2. Oczywiście to maksymalny możliwy do uzyskania wynik, przy braku "spadków pewności kierowcy", jak to nazwałeś :P To znaczy doświadczeniu i hamowaniu na granicy poślizgu, rzeczywiste wyniki są mniejsze pewnie. Ale jak mamy to wypadkowe opóźnienie zależne od miliona czynników, to już nie problem policzyć, właśnie ze wzoru który podałeś, prawdziwego dla ruchu jednostajnie opóźnionego (można przyjąć, że takim hamujemy).

PostNapisane: czwartek 16 października 2008, 12:17
przez gabilondo
Przeliczenie km/h na m/s jest banalnie proste - liczbe km/h dzielimy przez 3,6 i otrzymujemy wynik w m/s

90 km/h / 3,6 = 25 m/s
(25*3,6 = 90)

A co do drogi hamowania - to nalezy zakuc raczej na pamiec.

PostNapisane: czwartek 16 października 2008, 16:20
przez Hazel
Chcecie to wkuwajcie, mi instruktor podał fajną metodę dzięki której nie muszę, i o to było pytanie. :?

PostNapisane: sobota 02 maja 2009, 13:45
przez atmo
warto znać taki sposób, bo słyszałem że na egzaminie praktycznym czasami pytają o takie rzeczy.

PostNapisane: niedziela 31 maja 2009, 20:13
przez marcinm6664
eh ostatnio wyliczałem ile samochód przejeżdża w czasie jednej sekundy przy prędkości 60km/h tylko po to by wytłumaczyć koledze czemu powinno się wciskać najpierw hamulec a potem sprzęgło, denerwuje mnie ten jego nawyk. wyszło mi 16 metrów

PostNapisane: poniedziałek 01 czerwca 2009, 19:21
przez slayer17
NAuczy się jak w kogoś w zimie wjedzie. :wink: