jak podchodzicie do mitów na temat paliwa LPG ?

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

jak podchodzicie do mitów na temat paliwa LPG ?

Postprzez djemba-djemba » piątek 19 września 2008, 13:45

no właśnie...zużywa szybciej silnik czy też nie...jedno jest pewne..przy zwykłej, wtryskowej instalacji, silnik pracuje słabiej nawet do 20%. Czy opłaca się wg Was bardziej Lpg czy może Td ?
djemba-djemba
 
Posty: 13
Dołączył(a): środa 17 września 2008, 22:03

Postprzez lled3 » piątek 19 września 2008, 15:30

napewno gorsze osiągi. napewno niszczy silnik bardziej niż benzyna. Ale to "niszczenie" nie ma znaczenia dla kogos kto traktuje auto jako wozidło z A do B. Tak samo osiagi.

IMHO zalezy czym dla Ciebie jest auto. Jak najwazniejsze "byle jechalo tanio" - bierz LPG. Jak cos wiecej benzyna albo ropa
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez marcij » piątek 19 września 2008, 15:57

Gaz oczywiscie niszczy silnik, ale tylko tym ktorzy go nie maja.
Dla mnie najprzyjemniej jezdzi sie dieslem , ale przy obecnych cenach paliw niestety jest to tylko ciut tansze od benzyny, a w zakupie taki silnik jest znacznie drozszy. Najsensowniejszym rozwiazaniem wydaje sie tu jakis starszy diesel i gonic go na OR.
A co do gazu , faktem jest to ze niektore silniki nie nadaja sie do gazu (jest ich niewiele, ale trzeba to wczesniej sprawdzic), w pozostalych, przy dobrze dobranej i zalozonej instalacji, negatywnymi skutkami jest w zasadzie tylko szybsze zuzycie ukladu zaplonowego i butla w bagazniku. A naprzyklad moj silnik na gazie pracuje znacznie ciszej niz na benzynie.
A najbardziej irytujace jest to , ze w hurcie cena gazu jest zblizona do ceny benzyny , a roznica w cenie na stacjach jest wynikiem wszelkiego rodzaju podatkow.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez tristan » piątek 19 września 2008, 16:08

Najgorsze w gazie jest to, że traci się bagażnik. Jak ktoś tylko wozi tyłek, to detal, ale ja niestety bez bagażnika nie mogę...
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez yogge » piątek 19 września 2008, 16:52

Jeśli samochód ma służyć do codziennych dojazdów do pracy/szkoły/etc. to nie widzę przecwskazań. Nikt mi nie wmówi, że auto nie traci mocy na gazie, ale z drugiej strony korzyści finansowe przy dużej ilości robionych km są bardzo wymierne.

...z tym, na widok dwudziestoletniej beemy, z obowiązkową naklejką M3 z tyłu i gustownym wlewem gazu uśmiecham się szyderczo. "Ale jakie alusy, panie, jakie alusy..."
yogge
 
Posty: 91
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 16:12

Postprzez lled3 » piątek 19 września 2008, 19:22

tristan napisał(a):Najgorsze w gazie jest to, że traci się bagażnik. Jak ktoś tylko wozi tyłek, to detal, ale ja niestety bez bagażnika nie mogę...


zazwyczaj w miejsce koła zapasowego wsada się zbiornik na gaz.
a koło ... coraz częściej w nowych samochodach koła nie dają ... a zamiast tego - kompresorek na 12V.

I powiem że sam sie zastanawiam czy koła nie wyrzucić ... mam kompresorek, mam za kilkanaście zł kupiony zestaw do naprawy ("sznurki" + klej + urzędzenia do wpychania w dziure) - zestaw skuteczny bo łatałęm tym oponę i jeździłem tak cały sezon (po sezonie u wulkanizatora kazałem to elegancko od środka zrobić).
Oczywiście zawsze można tak uszkodzić koło, że tylko wymiana. Ale prawdopodobieństwo takiego zdarzenia IMHO jest małe ... bardzo małe ...
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez jimorrison » piątek 19 września 2008, 20:29

Jeżdzę na gazie, już drugim z kolei autem. Zazwyczaj wszyskie bajki nt. gazu opowiadają ludzie, którzy nie mieli z nim styczności.
Tak jak napisał marcij.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez lled3 » piątek 19 września 2008, 20:58

jakie bajki ?

podstawową wadą jest spadek mocy.
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez bruno666 » piątek 19 września 2008, 21:40

Przy sekwencji spadek mocy praktycznie nieodczuwalny, a przy instalacji mieszalnikowej to znaczny spadek mocy jest i tak chyba najmniejszym z problemów.
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez modzel » piątek 19 września 2008, 22:09

w rodzinie auta z gazem przejechały ~250tys.

spadek mocy? - niezauważalne

niszczenie silnika? - bzdura jak ktoś dba o świecie, regulacje zaworów itp gorsze jest nie wymienianie oleju. jak się ma dobrze założone w samochodzie który się nadaje jest ok. kilka modeli się nie nadaje

miejsce w bagażniku? nie da się ukryć kolo sobie gdzieś luzem jeździ/

wybucha? bzdura totalna

pali więcej? prawda ale powiedzmy kolo litra a gaz jest polowe tańszy niż benzyna


innych nie znam bajek
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jimorrison » piątek 19 września 2008, 23:39

lled3 napisał(a):jakie bajki ?

podstawową wadą jest spadek mocy.


Sekwencja, blos, przy gaźniku operowanie gardzelami wymiennymi, tudzież jakaś wydumka np - tylko duża przepustnica...

Jak ktoś chce to nie odczuje spadku mocy ;)
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez marcij » sobota 20 września 2008, 11:46

Co do kola zapasowego , mozna i wywalic. Ale w mojej karierze raz wymienialem kolo z powodu przebicia opony , a dwa razy z powodu wygiecia felgi. Na naszych pieknych polskich drogach niestety nietrudno jest uszkodzic opone/felge , tak , ze tego typu sposoby na latanie nie pomoga. Oczywiscie mozna mniejsza dojazdowke jakos sprytnie umiescic w bagazniku.Zastanawialem sie nad tym dlugo i stwierdzilem , ze jednak maly walec do bagaznika. Upchnalem go z boku i nie ma tragedii.

A co do straty mocy. Nie da sie ukryc ze w standardowych instalkach I i II generacji jest. Wiec jesli ktos planuje kupic auto do jezdy na gazie , to naprzyklad zamiast silnika 1.6 kupuje 1.8, ktory to na gazie bedzie dynamiczniejszy od 1.6 na benzynie.A spalanie bedzie porownywalne.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez tristan » sobota 20 września 2008, 23:32

lled3 napisał(a):
tristan napisał(a):Najgorsze w gazie jest to, że traci się bagażnik. Jak ktoś tylko wozi tyłek, to detal, ale ja niestety bez bagażnika nie mogę...


zazwyczaj w miejsce koła zapasowego wsada się zbiornik na gaz.
a koło ... coraz częściej w nowych samochodach koła nie dają ... a zamiast tego - kompresorek na 12V.


Jaki kompresorek? Przecie koła się nie wymienia z powodu ucieczki powietrza, a z powodu przebicia... Więc co ci da kompresorek? Trzeba koło wymienić i tyle.

lled3 napisał(a):I powiem że sam sie zastanawiam czy koła nie wyrzucić ... mam kompresorek, mam za kilkanaście zł kupiony zestaw do naprawy ("sznurki" + klej + urzędzenia do wpychania w dziure) - zestaw skuteczny bo łatałęm tym oponę i jeździłem tak cały sezon (po sezonie u wulkanizatora kazałem to elegancko od środka zrobić).
Oczywiście zawsze można tak uszkodzić koło, że tylko wymiana. Ale prawdopodobieństwo takiego zdarzenia IMHO jest małe ... bardzo małe ...


No cóż, ja tam nie umiem łatać opon, zwłaszcza na drodze i zimnie. Poza tym, już raz musiałem zmieniać na nowe, bo takie było uszkodzenie, że nawet wulkanizator nie połatał.

Zresztą nie bardzo wierzę w zbiornik zamiast koła. Raz, że maleńki musi być, to i co chwilę trzeba dotankowywać, a dwa że bałbym się, że przytrę gdzieś o coś i go zniszczę.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez lled3 » sobota 20 września 2008, 23:43

możliwości łatania w drodze są conajmniej dwie:
- to co przewidują producenci, gdy pojazdów nie wuposażają w koło zapasowe (np. 8 miejscowy scenic II) - czyli kompresorek + "butelka" z jakimś tam "specyfikiem" który wpompowujesz w oponę razem w powietrzem - i on ma za zadanie uszczelnić ew. miejsce ucieczki gazu
- standardowe "sznureczki" - czyli to samo czym łata standardowo wulkanizator.
- no i 3 ... przejechac i dopomopować, przejechac i dopompowac :) - choc dzisiaj na kazdej stacji mamy kompresor - a i stacji nie brakuje.

oczywiscie sa sytuacje ze nic nie poradzisz ... ja w drodze tylko raz koło zmieniałem - i właśnie z powodu rozcietej opony. Miałem zapas - i co z tego jak przy odkrecaniu połamał mi sie klucz :D

P.S.
koła się nie wymiania zpowodu przebicia - tylko z powodu nieodpowiedniego cisnienia w tymże kole. Bezdentkowe mają to do siebie że można czasem z przebitym jechac i jechac ;)
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez moni84 » niedziela 21 września 2008, 00:11

wybucha? bzdura totalna


Nie taka bzdura, niebezpieczne jak mamy plastikowy kolektor, czasem można przeplywke rozwalic. Dlatego wazne jest przy gazie dbanie o idealny stan instalacji zapłonowej.
Instalka I i II generacji osłabia tez silnik na benzynie bo widaomo mikser zmniejsza ilosc powietrza dopływajacego do silnika.
Co do niszczenia silnika to ważna jest prawidłowo wyregulowana instalacja a z tym niestety nie tak łatwo. Chodzi o niebezpieczna uboga mieszanke, powoduje ona przegrzewanie sielnika i szybsze zuzycie, wypalanie zaworow, uszczelki pod głowica. I to jest własnie chyba główny czynnik powodujacy szybsze zuzycie silnika.
Jest taki mit wśród kierowców, ze lepiej dla silnika na zimno odpalać na benzynie bo benzyna smaruje, a jest dokładnie na odwrót. Odpalajac zimny silnik benzyna słabo odparowywuje i w postaci ciekłej osadza sie na ściankach cylindra, rozpuszcza olej i pogarsza smarowanie.
Avatar użytkownika
moni84
 
Posty: 50
Dołączył(a): czwartek 31 lipca 2008, 00:10

Następna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości