Strona 1 z 2

co ekonomoczniejsze...niższa czy wyższa prędkość ?

PostNapisane: środa 17 września 2008, 22:14
przez djemba-djemba
trapi mnie pytanie które sobie sam zadaje i próbuję rozwiązać...otóż...jak jechać ekonomicznie..tzn konkretniej jak jechać tak, aby na jednym tankowaniu do pełna, przejechać jak najwięcej kilometrów...weźmy pod uwagę autostradę...jadąc do Włoch (dystans 1400 km) tankuję 5, 6 razy gaz do baku o pojemności 32 l. Jadę z prędkością różną...przedział 120 - 160 kmh i tu mam pytanie...czy jadąc np 9-dziesiątką (90 km/h) na jednym baku zrobił bym więcej kilometrów niż jadąc np 160 km/h ? oczywiscie weźmy pod uwagę że jadąc 90, silnik bierze mniej gazu (około 10 l) niż jadąc 160...ale...jadąc 160, szybciej pokonuję kilometry i co za tym idzie silnik krócej pracuje i krócej zużywa paliwo...więc jak to jest ? czekam na Wasze opinie, odpoweidzi.
Pozdrawiam. Eric djemba-djemba

PostNapisane: środa 17 września 2008, 23:26
przez Ad_aM
Tylko przy 160km/h spalanie jest większe kilkakrotnie, a nie proporcjonalne do wzrostu prędkości :wink: 90km/h i szybkie rozpędzanie się do prędkości przelotowej to teoretycznie najlepsze rozwiązanie. + wyrzucenie nie potrzebnego balastu + ograniczenie pożeraczy energii :wink:

PostNapisane: środa 17 września 2008, 23:50
przez qwer0
oczywiscie weźmy pod uwagę że jadąc 90, silnik bierze mniej gazu (około 10 l) niż jadąc 160...ale...jadąc 160, szybciej pokonuję kilometry i co za tym idzie silnik krócej pracuje i krócej zużywa paliwo..

a w czym to podales? zapewne /100km.
Przy wiekszej predkosci spalanie bedzie wieksze, ale na tym samym dystansie.
Na czasie zaoszczedzisz, na paliwku nie, bo dystans sie nie skroci ;)
Dokladnie tak jak juz kolega wyzej napisal.

PostNapisane: czwartek 18 września 2008, 00:21
przez Xsystoff
1. Wersja megaoszczedna - 90 km/h za ciagnikiem siodlowym
2. Wersja oszczedna - 100 - 110 km/h

p.s

moi znajomi majac do przejechania 1300 km glownie po Niemczech policzyli, ze nocleg dla 3 osob wyjdzie zdecydowanie drozej niz roznica w paliwie w trybie do-oporu po autostradzie ;)

PostNapisane: czwartek 18 września 2008, 01:28
przez Neurot
Ekonomicznie, to się jeździ według obrotomierza, unika się zbędnego hamowania i przyśpieszania.

PS: Wolniejsza jazda oznacza mimo to, że dojedziemy dalej na tym samym paliwie, niż byśmy jechali szybciej.

Reasumując: ekonomiczne obroty, płynna jazda, hamowanie silnikiem, odpowiedni dobór biegów.

PostNapisane: czwartek 18 września 2008, 05:07
przez modzel
chciałem to napisać ale Neurot mnie wyprzedził

90km/h na 3biegu wcale nie będzie ekonomiczne

PostNapisane: czwartek 18 września 2008, 08:22
przez worldwar
Generalnie ekonomiczna jazda w trasie to tak 90 - 120 km / h. Przy takiej prędkości w obu moich autach spalanie jest naprawde niskie ( z silnikiem 2.0 - 8,5 litrów gazu, z silnikiem 1.6 - niecałe 6 litrów paliwa ). Przy prędkosciach 130 < jest znacznie gorzej.

PostNapisane: czwartek 18 września 2008, 09:46
przez Flisak
Przy duzych predkosciach najwiekszym pozeraczem paliwa sa opory powietrza, rosna do kwadratu predkosci. Najlepiej jechac wlasnie 90-120km/h w zaleznosci od warunkow.

PostNapisane: czwartek 18 września 2008, 14:26
przez maly_zioom
najlepiej to zaczac jezdzic rowerem to jest dopiero ekonomiczne...:D jak mam oszczedzic na kazde 100km powiedzmy 2 litry paliwa i toczyc sie te 90 to wole jechac te 140 i miec z tego przyjemnosc i nie ciagnac sie za tirami...:)ekonomiczna jazda nie sklada sie tylko z predkosci do 90km.wazne jest bardzo dobre uzywanie wszystkich mechanizmow biegi,hamowanie,odpowiednie obroty silnika na poszczegolnym biegu itp...dobry stan samochodu,ogumienie i duzo czynnikow.... zacznijmy dbac o te podstawy a nie zwalac autostrade jadac 90km....pozdro;]

PostNapisane: czwartek 18 września 2008, 15:40
przez Leon600
Chyba nie będę się snuł lewym pasem jadąc 90 km/h

A przykładowo biorąc pod uwagę drogę nr 11. Tam jest po jednym pasie, a ograniczenia prędkości nie ma do 150 km/h i tam nie każdy zasuwa ponad 100.

Co do tematu, to słyszałem, ale nie wiem ile w tym prawdy :)
Że dieslem jak się jedzie powyżej jakiejś granicy tys. obrotów, to pożera wtedy bardzo dużo ON... :roll:

PostNapisane: czwartek 18 września 2008, 16:19
przez maly_zioom
dokladnie tak diesel tak do 3500 to malo ciagnie z baku ale powyzej 4000 to doi ale tez bez przesady mniej napewno jak benzyniak...:)

PostNapisane: czwartek 18 września 2008, 16:28
przez Khay
Ano mniej, mniej.. z dwóch powodów: mniejsza sprawność energetyczna silnika beznynowego i - co chyba bardziej istotne, jeśli ktoś ma ciężką nogę - zdecydowanie wyższe obroty maksymalne... ;)

Tak czy inaczej by jeździć ekonomicznie to właśnie trzeba zwracać uwagę zarówno na prędkościomierz (opory powietrza) jak i obrotomierz (zużycie paliwa wzrasta z obrotami).

Pozdrawiam
Khay

PostNapisane: czwartek 18 września 2008, 16:30
przez qwer0
dokladnie tak diesel tak do 3500 to malo ciagnie z baku ale powyzej 4000 to doi ale tez bez przesady mniej napewno jak benzyniak...Smile

u mnie 4tys to juz czerwone pole...
Z reszta w wiekszosci autek z silnikiem diesla, wiec nie wiem skad taki zakres sobie wziales.
u mnie ekonomicznie to jest 2500-2700rpm.
Kole 3500rpm i powyzej ssie z baku dokladnie drugie tyle, co przy normalnej jezdzie :P

PostNapisane: czwartek 18 września 2008, 21:14
przez maly_zioom
no wiadomo ze diesel malo pali przy 2500 do 2700 tylko ze wtedy to masz predkosc rzedu 120km? a ja mowie o jezdzi tak mniej wiecej 150 do 160:) to wtedy w miare malo ciagnie z baku:) a od 4 000 to juz sssieeee:D:D:D

PostNapisane: czwartek 18 września 2008, 21:34
przez Michał_62
Praktycznie wszystko zostało wyżej wymienione. Dodam tylko (do mniej pojętnych), że ekonomiczna jazda to jazda na możliwie najwyższym biegu, umiejętne hamowanie, usunięcie z dachu elementów zwiększających opór, jazda przy dużych prędkościach z zamkniętymi szybami (lub minimalnie otwartymi jak już).