Strona 1 z 1
Przerywacz świateł kierunku jazdy typ PK-2

Napisane:
czwartek 11 września 2008, 13:10
przez tom634
Witam,
mam do Was prośbę o narysowanie schematu, dzięki któremu będę mógł podłączyć przerywacz świateł kierunku jazdy ze zdjęcia, żeby działał. Proszę o nierysowanie schematu kreskami w polu wpisywania posta, tylko w Paincie lub pochodnym programie ;)
http://img118.imageshack.us/img118/6782 ... aczmn2.jpg
Z góry dziękuję za pomoc!

Napisane:
piątek 12 września 2008, 15:18
przez tom634
Witam,
nikt nigdy nie miał z tym styczności? Dla ułatwienia dodam, że nieoficjalnie się dowiedziałem, że R to Revision, czyli kontrolki, L to lampy, które się przełącza przełącznikiem, a 31 to "masa".
Może to komuś pomoże w narysowaniu pomocnego dla mnie schematu? ;)
Pozdrawiam.

Napisane:
piątek 12 września 2008, 18:21
przez lled3
a skad to wzioles ? brakuje mi tam pinów ;)
widze tam 4 piny ?

Napisane:
piątek 12 września 2008, 18:26
przez tom634
Witam,
tak, są 4 piny na przerywaczu. A te informacje wziąłem z elektrody, niestety tam udzielili mi skąpych informacji, po czym zamknęli temat. Pomyślałem, że może tu mi ktoś pomoże.
Pozdrawiam.

Napisane:
piątek 12 września 2008, 18:36
przez lled3
a wlasnie Cie mialem na elektrode wyslac :P
jesli od przelacznika trzeba podlaczyc do tego dwa kable (czyli jesli nie ma nic co by prawo/lewo przetwarzalo na sygnał) - to ... sie nie da. Tak samo z wyjsciem na zarówki ... a jescze awaryjne - ktore moza sa realizowane przez jednoczesne załłczenie prawo-lewo
swoja droga to wyglada dosc archaicznie :P
albo:
L - left
R - right
pozostałe dwa na wejscie z przelacznika kierunkowskazow
w tedy by sie dało.
od zarowek ciagniesz plus i podlanczasz na L i P
od przelacznika na pozostale dwa piny

Napisane:
piątek 12 września 2008, 19:04
przez tom634
No to niestety tak nie jest (nie działa); na elektrodzie mi powiedzieli tak jak napisałem wcześniej.
A co do archaiczności- no cóż, nie da się ukryć, w końcu to jest od Cieniasa :P A ile problemów potrafi stworzyć.. :?

Napisane:
piątek 12 września 2008, 19:57
przez marcij
Ale moze tak jest , ze masz dwa osobne , osobny do lewego , a osobny do prawego ? I to mi sie wydaje najbardziej prawdopodobne i w takiej sytuacji to ja bym to podlaczyl faktycznie tak jak napisales , z tym ze na 38 to raczej nie masa , a sygnal z przelacznika , prawdopodobnie wlasnie sterowany masa. Sproboj to sobie testowo tak podlaczyc , na + daj napiecie , na 38 sproboj dac mase , jak zacznie cykac, to znaczy ze tak jest i wtedy zostanie Ci tylko sprawdzenieco sie dzieje na R i L.

Napisane:
piątek 12 września 2008, 20:05
przez lled3
jak były by dwa to by pewnie problem rozwiazalo.
Ale co z awaryjnymi w tedy ? czy na dwóch osobnych przerywaczach światła działały by z taka sama czestotliwościa ? - a moze od awaryjnych jest trzeci :)

Napisane:
poniedziałek 15 września 2008, 21:29
przez moni84
Mi to wygląda na klasyczny najprostszy układ czyli 31-masa, + czyli plus po stacyjce, L-light czyli do przełacznika kierunków(przełącznik rozdziela na prawy i lewy kierunek) a R do kontrolki ,a do awaryjnych jest osobny przerywacz. Tak bylo w maluchach tylko tam R to było P (czyli było L i P i ludzie mysleli że to lewy- prawy kierunek :lol: ), + to 12 V , a 31 nie było bo nie bylo elektroniki wiec masa nie potrzebna