Strona 1 z 1
		
			
				Technika wyjazdu i bliskości
				
Napisane: 
czwartek 07 sierpnia 2008, 23:01przez Margaret18
				Hej,
Wyjeździłam juz pare godzin i ogólnie jest spoko  :D  nie mam zbyt dużych problemów oprócz jednego. Otóż nie jest dla mnie problemem zaparkowanie na wstecznym, ale wyjazd z tego miejsca przodem  :x . poprostu wyjeżdżając przodem potrzebuje więcej miejsca niż tyłem. Nie wiem czy to normalne... w końcu auto inaczej reaguje\skręca jadąc do tyłu a troche inaczej do przodu. Ogólnie czy jest jakaś zasada podczas właśnie takich ciasnych wyjazdów, np mocno przyręcić jak już miniemy z 70% auta obok albo jak moje tylnie koło zrówna sie z przednim aut stojących obok? W końcu skręcając np w prawo tył odbija w lewo podąrza za przodem, boje się żeby poprostu tyłkiem nie zachaczyć o inne stojące obok auto skręcając zbyt mocno lub żyby nie orysować np boku auta(ale raczej tyłkiem się nie :P prędzej bokiem). Czyli i tak źle i tak nie dobrze. Czy moje obawy są słuszne?? Ile miejsca potrzebuje żeby się złożyć na 1 raz?
thx  :wink: sorry za błędy
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 08 sierpnia 2008, 07:06przez Neurot
				Wystarczy wyjechać delikatnym łuczkiem, aby nie zahaczyć o auto stojące obok (tudzież inną przeszkodę)
Coś w tym stylu
 
Naturalnie odbicie (w tym wypadku w lewo) nie jest aż tak wielkie, jak pokazuje strzałka. Raczej minimalny skręt kierownicą w lewo pozwoli objechać bezpiecznie auto stojące po prawej. Naturalnie należy pamiętać o wyjechaniu trochę do przodu na prostych kołach,a nie od razu skręcać. Nie wiem czy to 70% auta, czy ile. Musisz wyczuć auto, oraz jego możliwości skręcania.
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 08 sierpnia 2008, 10:57przez DEXiu
				Koleżance chyba chodziło o parkowanie [u]równoległe[u] (wjazd tyłem) :wink:  Hm. No cóż. Jedyna rada jaką mogę dać to ćwiczyć ćwiczyć i ćwiczyć. I to nie po to, aby opanować ten manewr do perfekcji, tylko aby wyczuć gabaryty auta. Bo niemożliwe, że jeśli wjechałaś, to nie wyjedziesz - powinno to być dokładnie analogicznie. Tylko że zauważ, że wjeżdżając tyłem przód strasznie "wyrzuca" na drugi pas, czyli wyjeżdżając także musisz wyjechać nieco dalej, aniżeli tylko "wysunąć się minimalnie i już skręcać na swój pas".
Aha. I jeszcze jedno - o ile jest wystarczająco dużo miejsca (a powinno bo parkowanie równoległe na kursie/egzaminie wykonuje się zazwyczaj w miejscu gdzie możnaby limuzynę postawić a nie punciaka czy innego mikrusa :wink: ), to po "schowaniu się" (tzn. ustawieniu równolegle do krawężnika) jeszcze kawałeczek podjedź do tyłu na wprost - abyś potem miała więcej miejsca z przodu do wyjechania. A już absolutnie NIE podjeżdżaj do przodu żeby "nie było takiej dużej przerwy między Tobą a następnym samochodem"
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 08 sierpnia 2008, 11:07przez ivytomek
				skup się raczej na parkowaniu prostopadłym przodem oraz na parkowaniu równoległym tyłem. 
Nikt na egzaminie nie każe Ci (na 99,9%) parkować prostopadle tyłem, bo nie przewiduje tego instrukcja egzaminowania.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 08 sierpnia 2008, 11:15przez scorpio44
				DEXiu napisał(a):Koleżance chyba chodziło o parkowanie [u]równoległe[u] (wjazd tyłem)
Pisała wielokrotnie o samochodach stojących obok, więc raczej nie. ;)
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 08 sierpnia 2008, 11:16przez DEXiu
				scorpio44 napisał(a):DEXiu napisał(a):Koleżance chyba chodziło o parkowanie [u]równoległe[u] (wjazd tyłem)
Pisała wielokrotnie o samochodach stojących obok, więc raczej nie. ;)
 
Hm. Faktycznie :lol:
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
wtorek 12 sierpnia 2008, 17:32przez Hirama
				ivytomek napisał(a):skup się raczej na parkowaniu prostopadłym przodem oraz na parkowaniu równoległym tyłem. 
Nikt na egzaminie nie każe Ci (na 99,9%) parkować prostopadle tyłem, bo nie przewiduje tego instrukcja egzaminowania.
Hipotetyczne pytanie: gdyby egzaminator pomimo tego kazał parkować prostopadle tyłem, to co można zrobić? Wytknąc mu to i prosić o inne pytanie? Czy trzeba spełniać wszystkie zachcianki?
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
wtorek 12 sierpnia 2008, 17:42przez adam_0103
				Hirama napisał(a):gdyby egzaminator pomimo tego kazał parkować prostopadle tyłem, to co można zrobić?
zaparkować  :wink:
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
wtorek 12 sierpnia 2008, 22:27przez przemq14
				Robicie z igły widły. Parkowanie prostopadłe tyłem jest bardzo przydatne np przy zawracaniu. A że jest bardzo proste, czemu nie uczyć go na kursie?
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
wtorek 12 sierpnia 2008, 23:30przez lled3
				przemq14 napisał(a):Robicie z igły widły. Parkowanie prostopadłe tyłem jest bardzo przydatne np przy zawracaniu. A że jest bardzo proste, czemu nie uczyć go na kursie?
z jednej strony rozumie że nie ucza na kursie ... bo nie ucza jeszcze wielu innych rzeczy - mogli by - ale egz wyglada tak a nie inaczej i ucza by go zdać.
z drugiej owszem parkowanie tyłem jest bardzo przydatne. Osobiście przodem praktycznie nie parkuje ... a jak jest miejsce to i skośne tyłem robie  :wink: Tak jest poprostu wygodniej ...