Strona 1 z 2

stopa a sprzeglo

PostNapisane: niedziela 13 lipca 2008, 13:43
przez szatan666
Moze glupie pytanie ale w jaki sposob powinno sie trzymac stope na sprzegle? Na gazie i hamulcu opieram pieta o podloge i jest ok. Jednak przy sprzegle robiac w ten sam sposob noga zsuwa sie "pod piete".

Aha i jeszcze drugie pytanie czy przy ruszaniu dajac za malo gazu samochod moze na chwile "dlawic sie"?

Pozdrawiam ;)

PostNapisane: niedziela 13 lipca 2008, 14:04
przez lled3
w wiekszosci samochodów pięte trzymasz na podłodze, i przesuwasz ją po tej podłodze. Nie trzymasz pięty w miejscu tak jak np. na pedale gazu ... bo będzie jak piszesz.

Aha i jeszcze drugie pytanie czy przy ruszaniu dajac za malo gazu samochod moze na chwile "dlawic sie"?


jak mu dasz za mało gazu to może nawet zgasnac :)

nie powinien.

PostNapisane: niedziela 13 lipca 2008, 14:47
przez szatan666
No wlasnie, bo slyszalem 2 wersje. Piete przesuwam po podlodze albo trzymam caly czas w powietrzu...

PostNapisane: niedziela 13 lipca 2008, 14:58
przez Neurot
szatan666 napisał(a):albo trzymam caly czas w powietrzu...

Na naszych wyboistych, polskich drogach to słaby pomysł...
Poza tym sprzęgło używa się w marginalnym stopniu (przy ruszaniu i zmianie biegów), co przekłada się na sekundy. W przeciwieństwie do pedała przyspieszenia i hamulca, które wciska się dłużej...

Reasumując. Jestem ZA opieraniem pięty na podłodze. JEst wtedy większa czułość nacisku stopy na pedał.

Pozdrawiam

PostNapisane: niedziela 13 lipca 2008, 14:58
przez lled3
szatan666 napisał(a):No wlasnie, bo slyszalem 2 wersje. Piete przesuwam po podlodze albo trzymam caly czas w powietrzu...


obie sa poprawne - jak Ci wygodniej - zlezy od auta.

Byle tą pięte przesuwać a nie trzymac w miejscu

PostNapisane: niedziela 13 lipca 2008, 15:07
przez szatan666
No tak, z piete oparta jest duzo latwiej. A czy przesuwajac piete po podlodze bede odpowiednio czul sprzeglo, np. przy ruszaniu zeby bylo plynnie? :)[/quote]

PostNapisane: niedziela 13 lipca 2008, 15:32
przez lled3
szatan666 napisał(a):No tak, z piete oparta jest duzo latwiej. A czy przesuwajac piete po podlodze bede odpowiednio czul sprzeglo, np. przy ruszaniu zeby bylo plynnie? :)
[/quote]

a skad mam wiedziec :) ?

spróbuj.

PostNapisane: niedziela 13 lipca 2008, 15:35
przez mat4u
jak mialem 14 lat i tata mnie uczyl jezdzic to powiedzial ze poki jestem poczatkujacy to mam zawsze pieta lewej nogi trzymac sie podlogi :D teraz nawet na to nie zwracalem uwagi dopoki nie wsiadlem do samochodu szefa... dostawczego Opla Arena.... tam nie ruszysz z pieta polozona na podlodze.... zreszta jak pewnie w kazdym dostawczym.....

PostNapisane: niedziela 13 lipca 2008, 17:11
przez lled3
mat4u napisał(a):jak mialem 14 lat i tata mnie uczyl jezdzic to powiedzial ze poki jestem poczatkujacy to mam zawsze pieta lewej nogi trzymac sie podlogi :D teraz nawet na to nie zwracalem uwagi dopoki nie wsiadlem do samochodu szefa... dostawczego Opla Arena.... tam nie ruszysz z pieta polozona na podlodze.... zreszta jak pewnie w kazdym dostawczym.....


to wynika z pozycji zajmowanej za kierownica. W dostawczych siedzi sie "wysoko", sprzeglo naciskasz prawie że od góry - w osobówkach siedzisz bardziej "płasko", sprzeglo wciskasz bardziej w przód.

PostNapisane: niedziela 13 lipca 2008, 17:19
przez Lukasz27
Rozmar butow jakie nosze to 45 i mam problem czesto noga sie zsuwa az do tego preta przy sprzegle czesto na kursie i na egzaminie wrzucalem na luz i poprawialem noge.Coz chyba to kwestia przyzwyczajenia hmm.

PostNapisane: niedziela 13 lipca 2008, 18:50
przez szatan666
Lukasz27 napisał(a):Rozmar butow jakie nosze to 45 i mam problem czesto noga sie zsuwa az do tego preta przy sprzegle czesto na kursie i na egzaminie wrzucalem na luz i poprawialem noge.Coz chyba to kwestia przyzwyczajenia hmm.


To robisz ten blad co ja. Czyli trzeba przesuwac piete po podlodze. Bo jak nie to noga sie przesuwa tak jak nam.

PostNapisane: niedziela 13 lipca 2008, 20:23
przez Rafix
Zależy od samochodu. W niektórych samochodach nie da rady ruszyć mając stopę o podłogę opartą :) W Golfie teścia muszę całkiem nogę podnieść, żeby sprzęgło załapało, ale jakoś mi to nie przeszkadza :)

PostNapisane: środa 27 sierpnia 2008, 21:24
przez marcinm6664
o jak dobrze że nie jestem sam, również popełniam ten sam błąd, stopa często przesuwa mi się w górę i naciskam sprzęgło środkiem stopy co jest bardzo nie wygodne, więc biorę na luz i poprawiam :(

PostNapisane: środa 27 sierpnia 2008, 22:54
przez miss tq
z pietą w powietrzu próbowałam na samym początku ruszać pod górkę i zawsze konczyło sie to źle wiec wole juz nie wracac do tego sposobu :)
ale nikt mi nigdy jeszcze nie mówił że sprzęgło inaczej sie wciska nogą niż hamulec czy gaz. musze spróbować jak to właściwie robie ;))

PostNapisane: środa 27 sierpnia 2008, 23:45
przez Xsystoff
miss tq napisał(a):ale nikt mi nigdy jeszcze nie mówił że sprzęgło inaczej sie wciska nogą niż hamulec czy gaz.

Znajdz kawalek pustej drogi (koniecznie) i zahamuj sobie lewa noga :wink: