Strona 1 z 4
		
			
				Samochód na biegu
				
Napisane: 
środa 11 czerwca 2008, 20:59przez Damski75
				Witam mam takie nurtujące mnie pytanie czy jeśli zostawie auto na wzniesieniu na biegu to może coś rypnąć???
Bo przecież cały nacisk idzie na skrzynie biegów
 :roll: 
Jeśli źle mówie to mnie poprawcie :wink:
 bo nie wiem czy lepiej robić zostawiając go na biegu czy lepiej z użyciem ręcznego
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
środa 11 czerwca 2008, 21:05przez Flisak
				Nie ma zadnego nacisku, poprostu synchronizator jest zazebiony z kolem. Najlepiej zostawic i na biegu i na recznym.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
środa 11 czerwca 2008, 21:19przez qwer0
				tak jak wyzej, plus skrecone kola, mozna nawet zaprzec o kraweznik.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
środa 11 czerwca 2008, 22:10przez Ad_aM
				Mówisz o działających siłach. Jak auto jedzie, te siły są znacznie większe :wink:
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
środa 11 czerwca 2008, 22:38przez kwito
				tak jak ludzie pisali najlepiej bieg + ręczny + skręcenie kół, mi np sam ręczny lub sam bieg nie wystarczały, ale teraz ręczny naciągnięty, silnik po remoncie i jest ok nie zjeżdża już na biegu :P
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
czwartek 12 czerwca 2008, 09:33przez Damski75
				ok dzięki za info
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
czwartek 12 czerwca 2008, 20:18przez Barabasz
				pamietaj tylko ze jesli zostawiasz na recznym zimą to mozesz sie bardzo niemilo zdziwic rano
wsiadasz odpuszczasz reczny a on dalej trzyma
jesli zamarznie i zlapie to masz klopot
dlatego ja osobiscie reczny uzywam tylko podczas jazdy gdy staje na skrzyzowaniach a nie chce mi sie trzymac na hamulcu noznym
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
czwartek 12 czerwca 2008, 21:15przez lled3
				Barabasz napisał(a):pamietaj tylko ze jesli zostawiasz na recznym zimą to mozesz sie bardzo niemilo zdziwic rano
wsiadasz odpuszczasz reczny a on dalej trzyma
jesli zamarznie i zlapie to masz klopot
dlatego ja osobiscie reczny uzywam tylko podczas jazdy gdy staje na skrzyzowaniach a nie chce mi sie trzymac na hamulcu noznym
jesli ktos jezdzi polonezem to owszem. W nowszych wynalzkach techniki ryzyko "zamarznięcia" jest minimalne - na tyle minimalne że mówiąc stwierdzenie "niezamarznie" można przyjąć za pewne :)
to stereotyp wynikajacy z tego ze w samochodach - ktory kazdy byl indywidyalnym rekodzielem - np. zamarzała woda w pancerzu prowadzacym linke - czy tez (rzadziej) okladziny do bebna.
a dzisiaj dzisiaj coraz wiecej samochodow nawet nie ma linki recznego  ... :)
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
czwartek 12 czerwca 2008, 21:41przez marcij
				lled3 napisał(a):...
jesli ktos jezdzi polonezem to owszem.  .....
Nie zebym byl jakims fanem tego samochodu , ale nie widze uzasadnienia , w polonezie uklad hamulcowy jest zbudowany tak jak w wiekszosci samochodow. W nowszym ukladzie lucasa tylne hamulce pochodza od ktoregos volvo.
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
piątek 13 czerwca 2008, 21:00przez slayer17
				To jest jakiś kompleks/stereotyp Poloneza. A ja mogę stwierdzić, że w nowszych samochodach też może zamarznąć ręczny. Ale mówię tu o naprawdę mocnych mrozach (rzędu -15 i wyżej).
Już raz widziałem w moim miasteczku Peugeota 206 z jednym kołem zablokowanym (baran myślał, że mu się odblokuje i jechał tak) :mrgreen:
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
sobota 14 czerwca 2008, 00:11przez kwito
				pamiętam jeszcze jak byłem mały szczyl to ojciec chciał jechać trampkiem do pracy, a w nocy przyszedł spory mróz, po chwili wraca, zagotował w garnku wody i poszedł postawić pod samochodem :P ręczny puścił, a potem oczywiście od tej pary zamarzł, ale już spuszczony
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
sobota 14 czerwca 2008, 17:44przez lled3
				poszedł postawić pod samochodem
no i w takich reczne zamarzaja :)
 
			
		
			
				
				
Napisane: 
sobota 14 czerwca 2008, 19:42przez kwito
				nie rozumiem tylko dlaczego akurat ten fragment został przez ciebie zacytowany ;)
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
sobota 21 czerwca 2008, 12:10przez Pablo1989
				Btw. poloneza zarznac to jest sztuka.
A klocki do niego kosztuja 20 zlotych :D
Auto marzenie ;]
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
sobota 21 czerwca 2008, 12:49przez Ad_aM
				Pablo1989 napisał(a):Btw. poloneza zarznac to jest sztuka.
Jakoś poloneza jest conajmniej wątpliwa. Plusem (?) jest to, że nie potrzebuje zaawansowanych technologii