Strona 1 z 1

Współwłaściciel na umowie.... Pomocy... ;p

PostNapisane: środa 05 marca 2008, 22:31
przez _Sylwan_
Witam po przerwie...
Mam do was takie zapytanie.. Czy można dopisać do umowy współwłaściciela ?? Jeśli ta osoba poszła do wydziału komunikacji i wygłosiła sprzedaż samochodu? Byłem u poprzedniego właściciela i powiedział że nie ma problemu że można by było napisać raz jeszcze umowę ale spóźniłem się jeden dzień bo już był z umową w wydziale komunikacji... :/
Jest jeszcze jakiś sposób na to?

PostNapisane: środa 05 marca 2008, 23:10
przez Adex
Owszem jest sposób.
Ja bynajmniej taki znam, chociaż może jest jeszcze inny.
Miałem kiedyś taką samą sytuację. Mój staruszek zakupił auto i zapomnieliśmy wpisać mojej osoby na umowie, żeby mi zniżki leciały.
No i wtedy znajoma z wydziału komunikacji powiedziała, żeby staruszek sprzedał mi połowę auta. Niestety wiąże się to z dodatkowymi kosztami, gdyż musiałem iść ponownie do urzędu skarbowego, opłacić podatek, później do wydziału komunikacji i wyrabiać nowy dowód rejestracyjny. No ale ogólnie opłacało mi się, bo zniżki leciały.

PostNapisane: czwartek 06 marca 2008, 00:11
przez _Sylwan_
Adex napisał(a): Niestety wiąże się to z dodatkowymi kosztami, gdyż musiałem iść ponownie do urzędu skarbowego, opłacić podatek,

A co w przypadku kiedy na umowie jest cena 1000zł ?.. Od tej kwoty się skarbówki raczej nie płaci... :p

PostNapisane: czwartek 06 marca 2008, 11:55
przez Sławek_18
_Sylwan_ napisał(a):
Adex napisał(a): Niestety wiąże się to z dodatkowymi kosztami, gdyż musiałem iść ponownie do urzędu skarbowego, opłacić podatek,

A co w przypadku kiedy na umowie jest cena 1000zł ?.. Od tej kwoty się skarbówki raczej nie płaci... :p

Podatek płaci się od wartości rynkowej autka, oni nie patrzą na to co było/jest na umowie. Biorą kwotę w mądrych książkach.

PostNapisane: czwartek 06 marca 2008, 12:04
przez krecik
wystarczy umowa darowizny i jesteś zwolniony z opłaty skarbowej, a w wydziale komunikacji nie wydają nowego dowodu tylko dopisują cię normalnie do tego dowodu, który masz.

PostNapisane: czwartek 06 marca 2008, 15:56
przez Adex
krecik napisał(a):wystarczy umowa darowizny i jesteś zwolniony z opłaty skarbowej, a w wydziale komunikacji nie wydają nowego dowodu tylko dopisują cię normalnie do tego dowodu, który masz.



To ciekawe, bo jak ja byłem w urzędzie skarbowym to podatek od kupna i od darowizny był taki sam czyli 2%. Jakby było inaczej na pewno bym tego nie płacił :?

Co do dowodu rejestracyjnego również musiałem wymienić na nowy, gdyż nie można było dopisać tego długopisem, a sam z własnej woli nie wyrzucałem pieniędzy tylko po to, żeby wzbogacać skarb państwa i tych nierobów co tam siedzą za biurkami.

PostNapisane: czwartek 06 marca 2008, 17:34
przez _Sylwan_
Sławek_18 napisał(a): Biorą kwotę w mądrych książkach.

tyle że te mądre książki sobie mogą wsadzić między bajki jak nie widzieli auta i nie znają jego stanu technicznego....
krecik napisał(a):do tego dowodu, który masz.

tyle że ja jeszcze auta nie zarejestrowałem...
A sprawę w wydziale komunikacji przedstawili mi tak żebym załatwił to w ten sposób:
żeby sprawę załatwić legalnie muszę spisac umowę z współwłaścicielem że rzekomo mu sprzedaję połowę auta... Czyli jeśli na tamtej umowie miałem wartość samochodu 1000zł to na drugiej piszemy 500zł i idziemy razem z 2 umowami... tą pierwszą i tą spisaną między nami... ;)

PostNapisane: czwartek 06 marca 2008, 17:55
przez looki
_Sylwan_ napisał(a):
Sławek_18 napisał(a): Biorą kwotę w mądrych książkach.

tyle że te mądre książki sobie mogą wsadzić między bajki jak nie widzieli auta i nie znają jego stanu technicznego....


ojj cos czuje ze nie schowaja i chyba w cale nie musza go nawet na oczy widziec, ale poczekajmy az sie ktos madrzejszy wypowie :]

PostNapisane: czwartek 06 marca 2008, 18:50
przez Sławek_18
może faktycznie głupi jestem, przecież tylko 7 aut przynajmniej rejestrowałem, i niezależnie co to było czy to był Nissan urvan z 92roku z kwotą na fakturze 500zł, czy A6 z 2000r(z kwotą 40tys.) to i tak urzędniczka kazała przeprawiać cenę na picie na tą która ona poda z książek. Oczywiście zawsze mówiliśmy jakąś "bajere" co nic nie zmieniało. :twisted: :P

PostNapisane: środa 12 marca 2008, 18:27
przez barbra
Tu kolega ma niestety rację.
:roll: Właśnie jestem na etapie "biegania"po urzędach i tyle już zdołałam sie dowiedzieć,że urzędy mają swoją wycenę,zgodnie z tym co podaje kolega Sławek_18.

PostNapisane: środa 12 marca 2008, 20:09
przez Chrzaszcz
Dziwne... Jak ja kupowalem CC, to placilem w urzedzie skarbowym 2% od kwoty, ktora byla wypisana na umowie.

PostNapisane: czwartek 13 marca 2008, 00:21
przez dariex
To widocznie nikt pozniej nie sprawdzał umowy bo wzywali by Cię do urzędu jako przestępce podatkowego :twisted:
Tak działa nasz US,wycena pochodzi ze starych,wymiętolonych książek,gdzie rzeczywista wartość samochodu nieraz jest sporo niższa.
Czasami wpisana kwota na umowie przechodzi o ile Pani się nie chce wertować owej lektury.

PostNapisane: wtorek 18 marca 2008, 15:22
przez Adamos88
a czy mozna gdzies sprawdzic ile wedlug nich jest warte dane auto?