Zawory ssące i wydechowe

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Zawory ssące i wydechowe

Postprzez cman » sobota 29 grudnia 2007, 22:08

Pytanie natury technicznej. Dlaczego w samochodach uparcie stosuje się wałki rozrządu do sterowania zaworami? Czy nie dużo prościej byłoby zastosować elektromagnetyczne sterowanie? Przecież wałek praktycznie całkowicie uniemożliwia jakąkolwiek zmianę faz pracy zaworów. Natomiast niezależne, elektromagnetyczne sterowanie umożliwiłoby całkiem swobodne sterowanie praktycznie wszelkimi parametrami: skok zaworu, kształt krzywej wznoszenia i opadania, czasy otwarcia. Do tego eliminacja tarcia, hałasu itd. Same zalety. Więc dlaczego nie? Ktoś się może orientuje?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez disaster » sobota 29 grudnia 2007, 23:11

1. Niezawodność.
2. Niezawodność
3. Wspominałem o niezawodności xD ?
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Postprzez marcij » sobota 29 grudnia 2007, 23:40

Napewno faktycznie niezawodnosc , trwalosc i nizsze koszty. Moze jescze wieksza precyzja i szybkosc dzialania. Ale powoli ta technologia bedzie juz wycofywana i za kilkanascie lat faktycznie zawory beda sterowane elektromagnetycznie. Pozwoli to tez na wyeliminowanie przepustnicy, napelnianie cylindra bedzie sterowane tylko i wylacznie zaworami, a wszystko oczywiscie skomplikowanym komputerem. BWM zbudowalo juz taki silnik i juz go testuja. A co do zmiennych faz to nie doskonale, ale jakas namiastka , ponoc nawet nienajgorsza sa tradycyjne silniki VVT-i Toyoty, 1.8 K16 Rovera i wiele innych wyposazonych wlasnie w uklad zmiennych faz rozrzadu.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez cman » niedziela 30 grudnia 2007, 00:20

Niezawodność? Pękające paski rozrządu, przeskakujące łańcuchy, to jest niezawodność? To jest jeden z bardziej zawodnych elementów...
Trwałość? Zużywające się wałki rozrządu, popychacze, dźwigienki, pękające sprężyny, czasami konieczność regulacji luzów zaworowych...
Niższe koszty? Większe opory w silniku + mniej precyzyjne dozowanie mieszanki = większe zużycie paliwa...
I właśnie, pewnie za kilkanaście lat... Szkoda, że mózgowcy potrzebowali, aż tyle czasu, żeby wpaść na tak prostą rzecz.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez lled3 » niedziela 30 grudnia 2007, 00:29

zmienne fazy rozrzadu sa przeciez w silnikach :wink:


- byc moze i w tym jest polityka firm ? - tradycyjny rozrząd trzeba co okres wymieniać - paseki, rolki, napinacze, pompa wody, płyn chłodzący, koło zmiennych faz rozrządu, uszczelniacze -

i wychodzi ponad 2 tys :roll:
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez LOBUZ88 » niedziela 30 grudnia 2007, 01:45

Dlaczego taki system rozrządu... - prostota konstrukcji i taniość , osobiście dodam też ze niezawodność .

Przez te wszystkie lata ulepszano rozrządy . System dolnozaworowy zastąpił górnozaworowy , zmieniano umiejscowienie wałka rozrządu (OHV , OHC , DOHC) , łańcuszki zastępowano paskami....wszystko wraz z latami ewoluowało...co więcej wiele firm wraca no łańcuchów rozrządu , tyle że są one dożywotnie i posiadają napinacze .

Piszecie o elektromagnetycznych zaworach sterowanych skomplikowanymi komputerami...macie odpowiedz dlaczego nie jest to jeszcze stosowane - skomplikowane systemy . Obecnie ponad połowa awarii nowych samochodów dotyczy elektryki/elektroniki , która jest skomplikowana i bardzo często zawodzi . Jeżeli zawory będą sterowane jakimś systemem i wystąpi błąd , mieszanka cały czas będzie dostawała sie do cylindra albo jej nie będzie wogóle wtedy nie tylko wzrośnie spalanie ale może dojść do uszkodzenia silnika . Jeszcze wielu lat potrzeba żeby dopracować to wszystko . Poza tym stosowanie takich rozwiązań byłoby drogie , wpłynęło by to na cenę samochodu a mało kogo obchodzi co ma w silniku , chce żeby auto jechało i żeby za nie jak najmniej zapłacić .

Co do awaryjności rozrządów....

Nigdy nie spotkałem się przez tyle lat grzebania przy autach z przeskoczeniem łańcucha...(pasek owszem zgadzam się ,najczęściej ma to miejsce jeżeli ktoś próbuje odpalić auto na holu albo na pych)
Raz widziałem silnik w którym wałek rozrządu zatarł się , zablokował i spowodował pęknięcie koła zębatego..łańcuch sie nie zerwał (fotki tutaj :
http://img101.imageshack.us/img101/1417/hpim6178hq8.jpg
http://img209.imageshack.us/img209/9929/hpim6181aw6.jpg )

Co do pasków , to coraz więcej silników jest bezkolizyjnych, zerwanie paska nie wiąż sie z większymi kosztami .

Wałki rozrządu często przeżywają silnik ,chyba że są wadliwe i szybko się wycierają , popychacze najczęściej uszkadzają sie właśnie przy zerwaniu paska w silniku kolizyjnym , dźwigienki również często przeżywają sam silnik . Nie mam powodów żeby uważać elementy rozrządu za najbardziej awaryjne elementy silnika .
Tymi elementami jest osprzęt (pompy wody , alternatory , wtryski , pompy) .
Jeżeli idzie o cześci typowo mechaniczne to najczęściej w silnikach robi sie uszczelkę pod głowicą , pierścienie , panewki , głównie te elementy zużywają sie podczas eksploatacji silnika .

Osobiście wyznaje zasadę że im prostsze rozwiązanie tym mniej awaryjne . Nie lubię aut naszpikowanych elektroniką , z milionami bajerów i udogodnień . Wole stara dobra i prostą mechanikę która jest przewidywalna i łatwa w naprawie . Ale to już jest mój pogląd i nie każdy może się z nim zgadzać :)

Pzdr
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez cman » niedziela 30 grudnia 2007, 11:12

LOBUZ88 napisał(a):Piszecie o elektromagnetycznych zaworach sterowanych skomplikowanymi komputerami...macie odpowiedz dlaczego nie jest to jeszcze stosowane - skomplikowane systemy . Obecnie ponad połowa awarii nowych samochodów dotyczy elektryki/elektroniki , która jest skomplikowana i bardzo często zawodzi .

I to mnie właśnie zadziwia, dlaczego ta "skomplikowana" elektronika tak często zawodzi. A co do jej skomplikowania, warto ją porównać chociażby z najzwyklejszym domowym komputerem i już z daleka widać, co jest bardziej... znacznie bardziej skomplikowane, a jednak rzadko kiedy zawodzi. We współczesnych samochodach coraz więcej mechaniki jest zastępowane elektroniką i... uzyskuje się coraz mniejsze spalanie, coraz większe moce, coraz lepsze systemy bezpieczeństwa. Niemal wszystko jest już kontrolowane przez elektronikę, poczynając od wtrysku powszechnego już od lat. A dlaczego rozrząd nie? No ale jeżeli faktycznie już to testują, to znaczy, że w końcu i to zastosują - lepiej późno niż wcale.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez LOBUZ88 » niedziela 30 grudnia 2007, 12:28

W chwili obecnej elektronika steruje głównie "góra" silnika . Dobiera skład i ilość mieszanki , steruje zapłonem , w wielu autach przepustnice są już sterowane elektronicznie . To właśnie wpływa na dynamikę i spalanie , wsio opiera sie na czujnikach , przepływościomierzach które zbierają dane przekazują do kompa a ten dobiera odpowiednie nastawy .

Jakiś czas temu oglądałem program gdzie pokazywali Citroena C5 który miał elektroniczny układ kierowniczy . Nie było przekładni kierowniczej , wszystko odbywało sie "bezstykowo" .
Auto normalnie jeździło , wszystko było dopracowane...więc dlaczego tego nie zastosują do seryjnej produkcji ? Myślę że głównie z powodu ograniczonego zaufania do elektroniki . Wiadomo że zawodzą również i tradycyjne układy ale w ich przypadku można to przewidzieć (kontrola stanu technicznego - luzy , zatarcia i inne niedomagania) . Wydaje mi się że dopóki ludzie nie będą w stanie zaufać takim rozwiązaniom nie będą one wprowadzane....a kiedy zaufają..kto to może wiedzieć :)
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez lled3 » niedziela 30 grudnia 2007, 13:34

"elektyczna" przekladnia kierownicza nie jest niczym nowym - i bodajze w mercedesach jest stosowana. Kiedyś nawet był przypadek opisywany na jakimś portalu - że kobieta na skrzyżowani kręciła w lewo - a koła skręcały w prawo :D - ot wlasnie sie cos "posypalo" :wink:

zauważmy że im auto droższe tym więcej w nim elektroniki - sterującej ... wszytskim co się da.
Renault juz od lat zaniechało tradycyjnej linki od gazu - na rzecz potencjometru i serwa.
koncza sie czasy gdzie mozna sobie zaciagnac reczny i obrócic autkiem - w najlepszym wypadku spowoduje to zapis bledow w komputerze. O ile wogóle będzie to wykonalne - bo możemy dysponować elektryczym hamulcem ręcznym :wink:

Ogólnie jestem za elektroniką w samochodach - i ich "inteligencją" - bo cóż to za wspanialy uczucie gdy wsiadamy do auta - i system nas informuje że mamy spaloną żaróweczkę lewego stopu :wink:

Ale zdarzaja sie el. jak np. wspomniany "elektryczny" hamulec reczny ktore mi osobiscie przeszkadzaja.

Także naprawa takich samochodów się zmienia - kończą się czasy młotka i ruskiego klucza - dzisiaj żeby brać się za naprawę trzeba mieć wiedze bardziej ukierunkowaną na elektronikę, sieci, niż na typową mechanikę. Nie siła - a matematyka :wink:
Postawienie diagnozy i naprawy jest również prostsze jeśli weżmiemy pod wuage stopien skomplikowania budowy dzisiejszych pojazdow. Wyobrazmy sobie ze dostajemy auto za 120 tys i mamy je zdiagnozowac bez odpowiednich sond/interfejsow diagnostycznych - wrecz niemozliwe.
Dysponujac zestawem narzedzi ktory jeszcze 10 lat temu pozwolil by rozebrac i zlozyc pojazd na czesci pierwsze - dzisja sie moze okazac zupelnie nieprzydatny.
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez jimorrison » wtorek 01 stycznia 2008, 15:57

a nic mi już nie mówicie o rozrządzi i zaworach...
przeżyłem małą tragedyję gdy u mnie w dohcu rozrząd sobie postanowił przeskoczyć w efekcie czego zawory spotkały się z tłokami.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez LOBUZ88 » wtorek 01 stycznia 2008, 17:42

jimorrison napisał(a):a nic mi już nie mówicie o rozrządzi i zaworach...
przeżyłem małą tragedyję gdy u mnie w dohcu rozrząd sobie postanowił przeskoczyć w efekcie czego zawory spotkały się z tłokami.


a co mu sie stanęło że sobie wziął i przeskoczył skubaniec ? :)
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez jimorrison » wtorek 01 stycznia 2008, 17:52

jednostki napedowe fiata 1.8 i 2.0 dohc (131, 132) maja naped aparatu zapłonowego klasyczny z zebatego walka posredniego rozrządu, z tego samego walka za pomoca trybu jest napedzana tez pompa oleju. niestety u mnie poprzedni wlasciciel zastosowal tryb nieoryginalny (o ktory niezwykle ciężko) z jakiejś łady ztcp chyba bedzie to z niwy. tryb się wyrobił i spowodował stanięcie wałka pośredniego, dalej możesz sobie wyobrazić jak się sprawy potoczyły... pasek pękł i wałek ssący sobie a wydechowy sobie :(...
Po ściągnięciu głowicy okazało się, że blok nie jest w najlepszym stanie i skończyło się na ruskim remoncie (tzn wszystko nowe prócz pompy oleju ktora jest juz praktycznie nie do kupienia i starych tłokach bo były ok - zrobiłem tulejowanie bloku pod nominał).
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez lled3 » wtorek 01 stycznia 2008, 22:23

i ile Cie to kosztowalo ?
- pewnie tyle co nowy poldek 8)
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez jimorrison » środa 02 stycznia 2008, 00:30

trochę kosztowało... w 3ooo zł się zmieściłem.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez lled3 » środa 02 stycznia 2008, 00:37

wooooh

nie taniej bylo kupic silnik i zdwuch zlozyc jeden - niz bawic sie w tulejowanie ?
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Następna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości