Strona 1 z 1

Kupno samochodu i rejestracja

PostNapisane: środa 31 października 2007, 10:12
przez klikus
witam wszystkich,

aktualnie czekam na wydanie prawa jazdy, w chwili jego odebrania od razu udaje sie na komis w celu zakupu samochodu.

mam pytanie w kwestii rejestracji pojazdu - zapewne jak sie kupuje samochod w komisie, kupuje sie go bez rejestracji - czy jest cos takiego jak tymczasowa rejestracja pojazdu, az do momentu wydania normalnych tablic? chodzi poprostu o to, ze nie chcialbym czekac powiedzmy miesiaca juz z prawkiem w rece, oczekujac na rejestracje.

ktos potrafi pomoc?

PostNapisane: środa 31 października 2007, 11:45
przez loser
Najpierw musisz wiedzieć co chcesz kupić. Później musisz wiedzieć gdzie jest jakiś serwis, gdzie sprawdzą za parę stów czy auto jest w porządku. A dopiero wtedy idź do komisu. Na rynku są prawie tylko samochody w stanie idealnym i bezwypadkowe (tak jest w ogłoszeniach). W rzeczywistości w najlepszym przypadku wymagają niedługo przeglądu, często jest coś w nich do wymiany, niekiedy są powypadkowe (pół biedy jak tylko jakaś stłuczka)

Jak samochód był zarejestrowany w Polsce to już ma dowód rejestracyjny (po poprzednim właścicielu). Idziesz z tym dowodem do wydziału komunikacji (plus faktura zakupu auta w komisie, karta pojazdu o ile była wydana, plus tablice rejestracyjne) i tam dostajesz od ręki tzw. miękki dowód rejestracyjny.
Na dokumentach poprzedniego właściciela może chyba jeździć przez miesiąc.
Auto z komisu może być własnością komisu ale równie dobrze, nadal poprzedniego właściciela.

Problem może być z OC ono kończy się, tak jak było opłacone. Ale to możesz zrobić nawet przez internet.

PostNapisane: czwartek 01 listopada 2007, 12:16
przez tom9
zgadza sie na starych blachach mozna jezdzic 30 dni.
nie licz ze w komisie dadza Ci sie przewiez fura.
nie kupuj w komisie. auta sa tam wychuchane, wycackane tylko po to by kupic.
troche pojezdzisz i wyjdzie pelno "drobiazgów"
powodzenia w zakupie.

PostNapisane: czwartek 01 listopada 2007, 15:28
przez assik
Nie mozna przejechac sie autem z komisu? Jestes pewny na 100%? To w takim razie gdzie kupic uzywane autko jak nie w komisie...chyba ze z ogloszen w necie,a tutaj jeszcze wiecej kombinatorow.

ps. masz maly blad w podpisie,powinno byc "z prawem..." :P

PostNapisane: czwartek 01 listopada 2007, 15:44
przez _Sylwan_
To w takim razie gdzie kupic uzywane autko jak nie w komisie...chyba ze z ogloszen w necie,a tutaj jeszcze wiecej kombinatorow.

najlepiej raczej od osoby prywatnej bo w komisie biorą prowizję więc po co wydawać niepotrzebnie kase?

PostNapisane: czwartek 01 listopada 2007, 21:03
przez kamiles
tom9 napisał(a):nie licz ze w komisie dadza Ci sie przewiez fura.

bzdury opowiadasz

PostNapisane: czwartek 01 listopada 2007, 22:21
przez tom9
assik,kamiles - tak jestem (chodz wiadomo ze komis to prywatny intres, wiec moze byc roznie),ale ja pytalem prosilem... odmawiali ? dlaczego ? nie podawali powodow. Jak sie zgodzili chcieli bym juz, na teraz wylozyl kase zblizona do wartosci samochodu :roll:
A to ze jestem zainteresowany samochodem nie znaczy ze mam przy sobie np 10 000 zł.

chodz pochodzilem troche po komisach i osobiscie z komisu nigdy bym auta nie wziol.

P.S. blad po prawiony, orlem w tych rzeczach nie jestem :wink:

PostNapisane: czwartek 01 listopada 2007, 22:27
przez kamiles
no to na kiepskie komisy trafiłeś - ja auto kupiłam w komisie, nikt mi nie stwarzał żadnych problemów, kiedy chciałam się autem przejechać, profesjonalna, miła obsługa i nikt nie próbował mi wcisnąć bubla - autem jeżdżę już ponad rok i nie mam z nim problemów

PostNapisane: czwartek 01 listopada 2007, 22:46
przez ella
Popieram Kamiles. Autem spokojnie mogłam się przejechać i nik nie robił żadnych problemów. Nie rozumiem jak komis może robić z tym problemy. Przecież jak się nie przejedziesz to nie kupisz.
Autko mam z komisu i nie narzekam :D

ja pytalem prosilem... odmawiali ? dlaczego ? nie podawali powodow.

Pewnie ci z oczu źle patrzyło :lol: :wink:

PostNapisane: czwartek 01 listopada 2007, 23:28
przez tom9
byla opcja przejchania sie, ale dawali wyraznie znac (skoro mialem zostawic 80% wartosci auta w gotowce) ze przejezdzasz sie jest wszystko ok to go bierzesz... cos w stylu "a to ja sie jeszcze zastanowie i dam znac" raczej odpadalo.
Nie mowie ze wszedzie tak jest, ale bylem w paru i sytuacja miala sie podobnie.

Pewnie ci z oczu źle patrzyło


mozliwe :wink:
chodz golfa 3 nie ogladalem :lol:

PostNapisane: piątek 02 listopada 2007, 12:44
przez assik
tom9 napisał(a):golfa 3 nie ogladalem :lol:

:lol: :lol: :lol:

PostNapisane: wtorek 06 listopada 2007, 16:04
przez Robik
Później musisz wiedzieć gdzie jest jakiś serwis, gdzie sprawdzą za parę stów czy auto jest w porządku


Parę stów? To chyba sprawdzanie z rozbieraniem samochodu do ostatniej śrubki. Ja zapłaciłem za jako takie sprawdzenie auta na stacji diagnostycznej 30 zł. Być może można było dokładniej samochód zbadać, ale nie sądzę, by kosztowało to więcej niż 100 zł.