Strona 1 z 1

czy ta kierownica nie jest za bardzo wytarta jak na 150 tyś

PostNapisane: czwartek 30 sierpnia 2007, 10:34
przez EgoisicBoY
Witam

znalazłem ciekawe auto i mam zamiar udać się na jego oględziny .

wszystko mi się podoba poza jednym spójżcie na tą kierownicę

Obrazek

czy nie jest za bardzo wytarta jak na 150 tyś km :>


p.s link do aukcji jak by co

http://moto.allegro.pl/item226868492_op ... cotec.html

a i jeszcze jedno opony mają profil 45 czy to nie za mało jak na PL drogi :>

wprawdzie i tak bym je zmieniał bo felgi są bleee :wink:


edit:

kurcze mam mętlik w głowie !

tak sobie patrze na drążek zmiany biegów i pedały i wyglądają dobrze nie są wytarte tylko ta kierownica ....

jak myślicie 200tyś km to dużo jak na oplowskie 1,8 :>

niby auto ma 150 tyś ale mi się wydaje że raczej ze 200 po tej kierownicy :|

ale z drugiej strony podoba mi się 4 poduchy srebrny fotele recaro wyglądają dobrze ... nie wytarte nie wysiedziane przynajmniej tyle co z fot widać .

abs tcs to chyba to samo co esp ... a to by się przydało wkońcu nie jestem hołek tylko kierowca który przebył ledwo 6000 tyś za kółkiem .... a zima już niebawem .

hm ... oczywiście pojechałbym na serwis z tym samochodzikiem .

jak myślicie warto się tym interesować :>

PostNapisane: czwartek 30 sierpnia 2007, 15:38
przez BOReK
Wóz sobie obejrzyj, bo z fotek wiele nie wywnioskujesz. Kierownica jak kierownica, nie chcesz widzieć mojej :P. I na nią nie patrz, bo to najmniejszy problem i w razie czego możesz ją sobie łatwo zmienić.

P.S.: A ja i tak brałbym Hondę, za taką forsę można wyrwać piękny egzemplarz :P.

PostNapisane: czwartek 30 sierpnia 2007, 16:11
przez Xsystoff
abs oraz tcs nie ma nic wspolnego z esp!

kierownica wytarta mocno zapytaj na forum tematycznym opli jak to wyglada w innych astrach, bo rownie dobrze moze to byc taki kiepski material.

PostNapisane: czwartek 30 sierpnia 2007, 18:16
przez _Sylwan_
równie dobrze mógł być cofnięty licznik :]

PostNapisane: czwartek 30 sierpnia 2007, 18:42
przez marcij
Troche drogo jak na 9-cio letnia astre. Ja bym takiego auta nie bral. Sprzedawce pisze "wersja sportiwe" i nie wyglada ona tak jak wyjechala z fabryki , wiec pewnie nie jezdzil nia stateczny pan w srednim wieku , tylko mogla dostawac mocno "po dupie". Mozesz znalezc inny egzemplarz z takim samym silnikiem i wyposazeniem , ale wygladajacy normalnie. No i wyglada jakby miala wymieniany przedni zderzak.

A wogole to polecam www.opelklub.pl

PostNapisane: sobota 01 września 2007, 22:43
przez slayer17
Poproś sprzedawce o zdjęcie śróbek mocujących obudowę prędkościomierza. Jak ci poda i nie będzie tam śladów ingerencji (wytarć) to nie jest kręcony licznik. Chyba, że pare razy jechał do niemiec na wstecznym :mrgreen:

PostNapisane: sobota 01 września 2007, 23:08
przez ZIELU
Nie ma co prosić o zdjęcia tylko trzeba samemu na żywo zobaczyć, a nie bezczelnie gościowi dawać do zrozumienia, że sprawdzamy czy jest oszustem

PostNapisane: sobota 01 września 2007, 23:15
przez scorpio44
Zielu, bezczelność to jest wtedy, kiedy się komuś sugeruje, że jest oszustem, nie mając do tego podstaw. A nie wtedy, kiedy się sprawdza, czy nim nie jest.

PostNapisane: sobota 01 września 2007, 23:26
przez ZIELU
Może źle napisałem bezczelność ale nie takt, bo to tak jak byś powiedział że prosisz i foto śrubek bo sprawdzasz czy pan nie jest oszustem. Jak byś sie poczuł gdyby to było w twoją stronę :?: :wink:

PostNapisane: niedziela 02 września 2007, 00:56
przez kamiles
sorry, ale moim zdaniem lepiej być uznanym za osobę "nietaktowną", niż okazać się osobą naiwną; idąc Twoim tokiem rozumowania: skoro sprzedawca mówi, że samochód jest w pełni sprawny i dopiero co był na przeglądzie w serwisie, to uwierzysz mu na słowo czy pojedziesz auto sprawdzić przed zakupem (albo jeśli się na tym wystarczająco znasz - przejrzysz go sam)? bo jeśli będziesz go sprawdzał, to sugerujesz sprzedawcy, że może być oszustem, a to jest nietaktowne :wink:
ZIELU napisał(a):Jak byś sie poczuł gdyby to było w twoją stronę :?: :wink:

normalnie - klient płaci i ma prawo pytać i sprawdzać, po prostu...

PostNapisane: niedziela 02 września 2007, 01:12
przez chupacabra
Ludzie - koniec język za przewodnika! Ja sie zawsze dziwiłem takim ludziom co wstydzą sie pytac. W szkole jazdy byłem 10 razy sie pytać co z kursem i jak. I bezczelnie sie pytałem ile przepłacam za kurs i kiedy mi ustalą termin egzaminu. A kolezanka była raz i czekala od ostaniego sptkania tyddzien zeby pójść płacić dopiero, żeby nie uznali jej za idiotkę. Proś o odkrecenei tych śrubek i już. Jak odmówi to znaczy, że ma coś na sumieniu i twój problem się rozwiąże.

PostNapisane: niedziela 02 września 2007, 01:33
przez scorpio44
ZIELU napisał(a):Jak byś sie poczuł gdyby to było w twoją stronę :?: :wink:

Jak bym się poczuł? Pomyślałbym sobie: ooo, widzę, że gość rozsądnie myśli, nie jest naiwny i nie chce kupować kota w worku. I czym prędzej wysłałbym mu co chciał.

Zielu, no nie trybię za Twoją logiką... W 100% zgadzam się z wypowiedzią Kamiles.