Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **slayer17** » piątek 03 października 2008, 21:25

Co jest na początku czynnością trudną :mrgreen:

Jak masz prawą na hamulcu to po prostu dłużej przytrzymaj na półsprzęgle i sobie wyrówna bez kopnięcia.

przez **lupus** » środa 08 października 2008, 12:19

dariex napisał(a):
to hamuj lewą ;)

"

hehe, chyba by mi nóg brakło jakbym hamował lewą to którą wcisnę sprzęgło? ze swoimi umiejętnościami wolałbym jednak zmieniać biegi przy użyciu sprzęgła ;) chodzi mi o hamowanie i jednoczesną redukcję. heel and toe u mnie odpada ze względu na ułożenie pedałów a przygazówka kantem stopy trochę ryzykowna :roll: Dlatego właśnie w takiej sytuacji robię jak pisze slayer17 - dłużej sprzęgło.

przez **BOReK** » środa 08 października 2008, 16:15

Ja zauważyłem u siebie ciekawe zjawisko - jak już mam wciśnięty hamulec i redukuję bieg, to silnik samoczynnie troszkę zwiększa obroty. Przy odpowiednio szybkiej redukcji nieźle niweluje to szarpnięcia, nawet z piątki na dwójkę. Przypominam, że samochód mam z roku 1991, więc jeśli jest to jakiś prosty myk technologiczny, to powinien być w wielu samochodach.

przez **slayer17** » środa 08 października 2008, 18:36

Może po prostu silnik jest "przyduszony" hamulcem i ta chwilka to powrót do obrotów biegu jałowego.

Wtedy to rzeczywiście działa :mrgreen:

przez **BOReK** » środa 08 października 2008, 21:39

Nie, inaczej objaw by występował raczej przy każdym hamowaniu. Jak redukuję bez hamulca, też się tak dzieje.

przez **lupus** » czwartek 09 października 2008, 06:45

Ciekawostka, przyobserwuję to dzisiaj u siebie. Może masz inteligentny samochód i sam daje międzygaz ;) podobna dyskusja toczy się na forum f1 o właśnie takim zachowaniu niektórych bolidów.
Międzygaz podczas zmiany biegów

przez **BOReK** » czwartek 09 października 2008, 10:58

Przy sterowaniu z ECU nie mogę tego wykluczyć ;). Obroty skaczą na chwilke o jakieś 500RPM w górę, jak zwlekam z tą redukcją to "żyła opada" i cały efekt diabli biorą.

Mam problem przy redukcji biegow. Przy zmianie na wyzszy jest dobrze, ale przy redukcji gorzej. Zwlaszcza na 3 lub 2. Jest delikatne szarpniecie mimo, ze sprzeglo opuszczam powoli. Help! ;p

przez **dariex** » niedziela 12 października 2008, 19:15

Spróbuj redukować przy minimalnie niższej prędkosci(lub patrząc na obrotomierz) oraz staraj się redukować tak aby przy zmianie biegu,jednocześnie przy puszczaniu sprzęgła,lekko wciskać gaz- musi to być płynne przejście,luzowanie nacisku na sprzęgle i stopniowy nacisk na gaz musi iść dokładnie w tym samym tempie.

przez **Pinhead** » niedziela 12 października 2008, 19:16

szatan666 napisał(a):Mam problem przy redukcji biegow. Przy zmianie na wyzszy jest dobrze, ale przy redukcji gorzej. Zwlaszcza na 3 lub 2. Jest delikatne szarpniecie mimo, ze sprzeglo opuszczam powoli. Help! ;p

Jeśli puszczasz sprzęgło i masz niższe obroty niż miał by silnik po sprzęgnięciu sprzęgła to nic dziwnego że szarpie.

Aha czyli przy puszczaniu sprzegla dodac troche gazu? Trudniej jest to zrobic przy redukcji, ale postaram sie pocwiczyc i opanowac to rzemioslo :)

przez **Pinhead** » niedziela 12 października 2008, 23:05

Wszystko kwestia wyczucia. Zamiast dodawać gazu raczej nie odejmuj go aż tak dużo. Lub zmieniaj biegi tak szybko aby obroty nie zdążyły znacznie spaść.

Pinhead napisał(a):Wszystko kwestia wyczucia. Zamiast dodawać gazu raczej nie odejmuj go aż tak dużo. Lub zmieniaj biegi tak szybko aby obroty nie zdążyły znacznie spaść.

Tzn. problem jest przy skrzyzowaniach jak trzeba zrzucic do dwojki. Wtedy hamulec, sprzeglo i zmiana biegu... wiec gazu nie mam przez chwile wcale. Lepiej bedzie najpierw hamulec, pozniej odrobina gazu no i na koncu zmiana biegu z odjeciem gazu.

W takiej sytuacji redukuj bieg dopiero gdy obroty spadną w okolice 1500rpm czyli zbliżą się do obrotów biegu jałowego.

zmiana biegow :)

Kto przegląda forum