Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **cman** » środa 13 stycznia 2010, 17:28

Właśnie nie potrafię wyjaśnić.
Taki karton w jakimś (ale niewielkim) stopniu może przyspieszyć ogrzewanie z tego względu, że blokuje przepływ powietrza, które bez niego, przepływając przez chłodnicę trafia bezpośrednio na silnik i w niewielkim stopniu go chłodzi (o czym już wcześniej pisał Xsystoff).

przez **mk61** » środa 13 stycznia 2010, 17:35

Więc kolejne pytanie.
Czy według Ciebie, lub jakichś mechanicznych teorii możliwe jest uszkodzenie termostatu od listopada? Bo właśnie w listopadzie auto było przygotowywane do zimy i układ chłodzenia był sprawdzany.

przez **dma3** » środa 13 stycznia 2010, 18:02

teorii możliwe jest uszkodzenie termostatu od listopada?

a dlaczego nie ?

Bo właśnie w listopadzie auto było przygotowywane do zimy i układ chłodzenia był sprawdzany.

jak bylo przygotowywane ?

przez **mk61** » środa 13 stycznia 2010, 18:03

Przygotowywane - w tym wypadku akurat sprawdzane. Przy okazji wymiany rozrządu. Pompa wody, poziom płynu, termostat właśnie itp.

przez **cman** » środa 13 stycznia 2010, 18:07

Różnie może być. Ja miałem kiedyś taki przypadek z termostatem, że kupiłem nowy i okazał się od początku uwalony (to znaczy nie całkiem, ale za wcześnie się otwierał), to było akurat na początku lata, więc nie było to od razu takie wyraźne, chociaż silnik się tak trochę jednak niemrawo nagrzewał, no a na początku zimy to dało mocno o sobie znać.
Tak ogólnie to termostat można bardzo łatwo sprawdzić. Odpal zimny silnik i poczekaj chwilę albo przejedź krótki kawałek, tak żeby silnik się już lekko nagrzał, ale żeby jeszcze nie zbliżał się do normalnej temperatury pracy. Podnieś maskę i chwyć do ręki gruby, gumowy wąż, który biegnie z bloku silnika do góry chłodnicy - jeżeli będzie ciepły, to znaczy, że termostat już się otworzył (czyli za wcześnie) albo przepuszcza płyn. Ten wąż powinien się zacząć robić ciepły dopiero wtedy, kiedy temperatura dochodzi do właściwej temperatury pracy.

przez **mk61** » środa 13 stycznia 2010, 18:13

Ok, sprawdzę.

przez **qwer0** » środa 13 stycznia 2010, 19:06

Wszystko zalezy od auta :P

U mnie silnik nagrzewa sie szybciej, gdy sobie stoi w miejscu na jalowych, niz podczas gdy jest obciazony i porusza sie w zimnej atmosferze.

Gdy od razu rozpoczynam jazde na zimnym silniku to optymalna temperature osiaga znaaaaacznie pozniej. A gdy tylko sie nagrzeje, to wtedy swoje robi termostat i z buta obniza temperature cieczy o "2 kreski".

Czyli odpalajac auto na 10min przed przejazdzka ciecz jest optymalnie nagrzana przed wyjazdem.
Gdy zaczynam jazde od razu, po 30min jazdy wskaznik temperatury nie dojdzie nawet do polowy optymalnej temperatury.
I nic by nie dalo zakrycie niewielkiego grilla, bo najwiecej zimnego powietrza silniczek dostaje poprzez wieeeeelkie otwory w zderzaku.

przez **cman** » środa 13 stycznia 2010, 19:14

qwer0 napisał(a):A gdy tylko sie nagrzeje, to wtedy swoje robi termostat i z buta obniza temperature cieczy o "2 kreski".

:shock:

qwer0 napisał(a):Gdy zaczynam jazde od razu, po 30min jazdy wskaznik temperatury nie dojdzie nawet do polowy optymalnej temperatury.

Ty może lepiej też sprawdź swój termostat, bo to jest raczej typowy objaw jego uszkodzenia.

przez **BOReK** » środa 13 stycznia 2010, 20:36

Ja mam teorię dlaczego po włożeniu kartonu silnik szybciej się nagrzał. Jeżeli kartonik leży na miejscu dłuższy czas, to wnętrze komory silnika nie chłodzi się tak mocno na parkingu w nocy, bo jest szczelniej osłonięte. Druga częśc teorii zakłada, że z tej przyczyny pod maską spał sierściuch i nagrzał silnik. :P

Qwer0, sprawdź termostat w miarę szybko. Kolega miał te same objawy rok temu, skończyło się grzaniem silnika na postoju, bo komputer wykrył jakąś awarię i zredukował moc przez to wszystko. Oczywiście zareagował na dziwnie niską temperaturę silnika, do innej awarii nie doszło. ale sama jazda z nim przyjemna nie była.

przez **cman** » czwartek 14 stycznia 2010, 14:48

cman napisał(a):...gruby, gumowy wąż, który biegnie z bloku silnika do góry chłodnicy...

Małe sprostowanie: nie ten, który biegnie z bloku silnika (kanału wodnego), tylko ten z obudowy termostatu (czasem oba stąd biegną, więc ten "bardziej z pokrywki") i raczej do dołu chłodnicy, chociaż może też być do góry chłodnicy, zależy od samochodu. W każdym razie można sprawdzić oba i przynajmniej jeden powinien być całkowicie zimny przed osiągnięciem normalnej temperatury pracy.

przez **Xsystoff** » czwartek 14 stycznia 2010, 15:12

Najciekawsza sprawa jest to, ze silnik samochodowy nie wymaga rozgrzania przed obciazeniem, natomiast ten sam silnik zamontowanu w innym urzadzeniu (maszyny, motolotnie itp) nagle juz trzeba rozgrzewac :lol: Magia!

przez **qwer0** » piątek 15 stycznia 2010, 17:34

qwer0 napisał:
A gdy tylko sie nagrzeje, to wtedy swoje robi termostat i z buta obniza temperature cieczy o "2 kreski".

Shocked

A co w tym takiego szokujacego?
Przeciez wskaznik pokazuje temperature cieczy chlodzacej, a nie temperature silnika. Silnika z buta tak latwo nie ochlodzisz, a plyn owszem.
Gdy przepuscisz ponad 10l nagrzanego plynu przez chlodnice przy temperaturze na zewnatrz -10*C przy pedzie powietrza odpowiadajacym predkosci ok. 80km/h to dosyc szybko obnizy sie jego temperatura. A poza tym, to tylko "kreski", cholera go wie o ile plyn sie ochladza, rownie dobrze mozna napisac, ze ochlodzil sie o "2 ziemniaki" - mowi Ci to cos? :wink:
Termostat sprawny. Sytuacja wyglada calkiem inaczej, gdy temperatura na zewnatrz jest wyzsza niz ok. -4*C, wtedy nawet podczas jazdy silnik w miare szybko sie nagrzewa.
Ponizej -4*C niestety wielkie (fabryczne) dziury w zderzaku robia swoje i nie daja sie silniczkowi szybko nagrzac.

skończyło się grzaniem silnika na postoju

A to calkiem inny temat, to znaczy, ze termostat sie nie otwiera, wiec silnik powinien sie nagrzewac normalnie.

Ty może lepiej też sprawdź swój termostat, bo to jest raczej typowy objaw jego uszkodzenia.

To jest normalny objaw, gdy temperatura w Lublinie o 7:00 wynosi -17*C, zderzak to sito, a ja pokonuje wtedy niewielki dystans :P

przez **BOReK** » piątek 15 stycznia 2010, 18:17

Może się nie otwierać i wtedy silnik się będzie nawet przegrzewał. Może się natomiast nie zamykać i silnik w zimie będzie niedogrzany, a tak właśnie było w tym przypadku. ;)

przez **cman** » piątek 15 stycznia 2010, 22:10

qwer0 napisał(a):A co w tym takiego szokujacego?
Przeciez wskaznik pokazuje temperature cieczy chlodzacej, a nie temperature silnika. Silnika z buta tak latwo nie ochlodzisz, a plyn owszem.
Gdy przepuscisz ponad 10l nagrzanego plynu przez chlodnice przy temperaturze na zewnatrz -10*C przy pedzie powietrza odpowiadajacym predkosci ok. 80km/h to dosyc szybko obnizy sie jego temperatura.

Takie zachowanie może być normalne, kiedy ustawi się ogrzewanie na ciepło, jeżeli wcześniej było ustawione na zimno, a więc przepływ płynu przez nagrzewnicę był zablokowany. Wtedy zimny płyn uwolniony z nagrzewnicy może znacząco obniżyć temperaturę.
Ale tak nie jest w przypadku termostatu, to nie jest tak, że jak płyn osiągnie jakąś temperaturę, to termostat się nagle otwiera cały i przepuszcza wszystko przez chłodnicę. Termostat otwiera się łagodnie i stopniowo, przepuszcza na początku tylko mały strumyczek płynu przez chłodnicę. I jeżeli to wystarczy, to w takim położeniu pozostaje, a jeżeli silnik się dalej rozgrzewa, to termostat się coraz bardziej uchyla.

przez **qwer0** » niedziela 17 stycznia 2010, 20:18

Racja, ale jak ma sie naciupciane na wskazniku 50 kreseczek, mozna przyuwazyc moment stabilizacji temperatury.
Moze nie mam idealnego termostatu i sie przycina, ale swoja role spelnia ;)

A co do dmuchania cieplym do kabiny.
Moj kolega tuz po odpaleniu silniczka na mrozie, od razu wlacza dmuchanie na maxa na cieplo i jest niezadowolony z tego, ze jakos nie predko leci cieple :P

Rozgrzewanie silnika

Kto przegląda forum