Luz czy sprzęgło

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Michaleki » sobota 16 sierpnia 2008, 00:07

palma napisał(a): Od jakiegoś czasu zastanawiałem się, dlaczego samochód tak dziwnie się zachowuje, kiedy w czasie jazdy wciśnie się sprzęgło. Miałem np. wrażenie, że po naciśnięciu sprzęgła samochód minimalnie przyspiesza (bzdura, bo po odłączeniu silnika nie może zadziałać na koła żadna dodatkowa siła).


Ja u siebie zauwazylem to samo! W momencie gdy wciskam sprzeglo przy zmianie biegu wyczuwam ze na ulamek sekundu do mometu zalaczenia biegu auto dostaje takeigo lekkiego uslizgu, przyspieszenia do przodu. Pytalem sie innych ale mowia ze glupoty gadam. Zauwazylem to u siebie w oplu i u dzieczyny w golfie. Wyczuwam to juz nawet z bocznego siedzenia gdy ona prowadzi. W momencie gdy chce hamowac i wciska najpierw sprzeglo auto leci do przodu przez ulamek sekundu i dopiero gdy chwile potem zalancza hamulec auto hamuje. Palma czyli we dlug Ciebie to jest jedynie moje zludzenie?
Michaleki
 
Posty: 82
Dołączył(a): sobota 21 lipca 2007, 01:51

Postprzez palma » sobota 16 sierpnia 2008, 02:56

Mi też powiedzieli, że gadam bzdury. :P I z fizycznego punktu widzenia mają rację. Jak już napisałem - samochód może przyspieszyć tylko jakaś siła. Po odłączeniu silnika nie ma żadnej. Chyba że jest jakieś genialne urządzenie w samochodzie, które gromadzi energię, i przyspiesza pojazd przy odłączeniu silnika. ;) Ja się nad tym zastanawiałem bardzo długo. Jak na razie wydaje mi się możliwe tylko, że to jest złudzenie spowodowane tym, że samochód "przestaje zwalniać".
Ewentualnie może mieć jakieś znaczenie, że samochód jest w tym momencie podsterowny (Nie pomyliłem się? Często mylę te pojęcia.). Chociaż to chyba tłumaczy jedynie wyrzucanie z zakrętów tych, którzy próbowali skręcać na luzie albo z wciśniętym sprzęgłem.
Komu jeszcze się wydaje, że jak wciśnie sprzęgło w czasie jazdy, to jego samochód przyspiesza? Może są jakieś inne powody. Na pewno ktoś tutaj zna się na tym lepiej ode mnie...
palma
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 15 sierpnia 2008, 16:06

Postprzez przemq14 » sobota 16 sierpnia 2008, 09:01

Też mi się tak wydawało, na pierwszych jazdach, przy hamowaniu.

Teraz tego nie zauważam, w odpowiednim momencie, wciskam mocniej hamulec.
Avatar użytkownika
przemq14
 
Posty: 143
Dołączył(a): poniedziałek 14 kwietnia 2008, 16:23

Postprzez Pawel90 » sobota 16 sierpnia 2008, 19:24

palma napisał(a):Mi też powiedzieli, że gadam bzdury. :P I z fizycznego punktu widzenia mają rację. Jak już napisałem - samochód może przyspieszyć tylko jakaś siła. Po odłączeniu silnika nie ma żadnej. Chyba że jest jakieś genialne urządzenie w samochodzie, które gromadzi energię, i przyspiesza pojazd przy odłączeniu silnika. ;) Ja się nad tym zastanawiałem bardzo długo. Jak na razie wydaje mi się możliwe tylko, że to jest złudzenie spowodowane tym, że samochód "przestaje zwalniać".
Ewentualnie może mieć jakieś znaczenie, że samochód jest w tym momencie podsterowny (Nie pomyliłem się? Często mylę te pojęcia.). Chociaż to chyba tłumaczy jedynie wyrzucanie z zakrętów tych, którzy próbowali skręcać na luzie albo z wciśniętym sprzęgłem.
Komu jeszcze się wydaje, że jak wciśnie sprzęgło w czasie jazdy, to jego samochód przyspiesza? Może są jakieś inne powody. Na pewno ktoś tutaj zna się na tym lepiej ode mnie...



Ja też takie coś odczuwam:D ale auto potrafi przyspieszyć samo, ze wciśniętym sprzęgłem, jedziesz z górki, wciskasz sprzęgło i auto przyspiesza bo nic go nie hamuje a jest z górki :P
Pawel90
 
Posty: 22
Dołączył(a): środa 07 maja 2008, 18:21
Lokalizacja: Katowice

Postprzez palma » sobota 16 sierpnia 2008, 19:34

No to wiadomo. :D Mówimy o jeździe po płaskim.
palma
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 15 sierpnia 2008, 16:06

Postprzez miss tq » niedziela 17 sierpnia 2008, 13:11

czyli jeśli ja robie tak:

przed zakretem zmieniam bieg na 2 (albo ruszam w zakret z 1) i nie puszczam od razu sprzęgla tylko tak stopniowo dodając gazu prawą nogą, w tym czasie puszczam sprzęgło lewą nogą , zwykle chwile to trwa i w praktyce noge całkiem ze sprzęgła zdejmuje dopiero po skrecie (aby zaraz spowrotem je wcisnąć bo trzeba kolejny bieg wrzucić)

to mam zły nawyk?
powinnam juz przed wchodzeniem w zakret miec noge zdjetą ze sprzęgła i postawioną na podłodze? :) tak mam robić??
ale przy ruszaniu z 1 przed zakretem chyba tak sie nie da? trzeba troche na tym półsprzęgle przejechac... tak ruszałam z instruktorem zawsze i nic nie krytykował :)
"nie jest możliwe, aby nagle wszystkie światła na twojej drodze zaświeciły na zielono" - dosłownie i w przenośni ;)

kierowca początkujący...
Avatar użytkownika
miss tq
 
Posty: 57
Dołączył(a): niedziela 09 lipca 2006, 14:05

Postprzez AgnieszkaL » niedziela 17 sierpnia 2008, 13:42

miss tq napisał(a):czyli jeśli ja robie tak:
to mam zły nawyk?
powinnam już przed wchodzeniem w zakret miec noge zdjetą ze sprzęgła i postawioną na podłodze?


Dokładnie. Nie wolno wchodzić w zakręt z naciśniętym sprzęgłem, bo odcinasz sie od silnika. Za to można oblać na egzaminie. To bardzo zły nawyk.
Sama z nim musiałam ciężko walczyć. Miałam przeświadczenie, ze dzięki sprzęgłu na zakręcie wchodzę w niego bardziej gładko i z mniejszą prędkością 8)
Wszelkie czynności <np redukcja biegów> powinny się odbyć przed zakrętem. Na zakręcie nie powinno się tez ani hamować, ani dawać gazu <można stracić przyczepność kół, zwłaszcza przy mokrej nawierzchni>. 'Depnąć' można gdy się już wychodzi z zakrętu.
AgnieszkaL
 
Posty: 37
Dołączył(a): wtorek 22 lipca 2008, 18:40

Postprzez lled3 » niedziela 17 sierpnia 2008, 16:57

na zakrecie gazu to sie powinno dodawac by wyjsc z niego dynamicznie.
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez dariex » niedziela 17 sierpnia 2008, 21:13

Sprzęgło nie służy do hamowania,od tego jest hamulec.
Tylko hamulcem zmniejszasz prędkość samochodu,nic bardziej mylnego,niż pozorne bezpieczenstwo pokonywania zakrętów na sprzęgle(bo zwalnia)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez AgnieszkaL » niedziela 17 sierpnia 2008, 21:30

lled3 napisał(a):na zakrecie gazu to sie powinno dodawac by wyjsc z niego dynamicznie.

No tak, ale już <jak wczesniej napisałam> wychodząc z zakrętu, nie wchodząc w niego ? Przynajmniej mnie tak uczono.

dariex napisał(a):Sprzęgło nie służy do hamowania,od tego jest hamulec.
Tylko hamulcem zmniejszasz prędkość samochodu,nic bardziej mylnego,niż pozorne bezpieczenstwo pokonywania zakrętów na sprzęgle(bo zwalnia)

Teraz już wiem ;-) Aczkolwiek złe nawyki, bardzo ciężko wyplenić, a zwłaszcza złe odruchy :twisted: Jeszcze czasami mi się zdarza mimowolnie depnąć sprzęgło, ale to już na szczęście ''sporadyczna rzadkość''.
AgnieszkaL
 
Posty: 37
Dołączył(a): wtorek 22 lipca 2008, 18:40

Postprzez dariex » niedziela 17 sierpnia 2008, 22:24

AgnieszkaL napisał(a):
lled3 napisał(a):na zakrecie gazu to sie powinno dodawac by wyjsc z niego dynamicznie.

No tak, ale już <jak wczesniej napisałam> wychodząc z zakrętu, nie wchodząc w niego ? Przynajmniej mnie tak uczono.



NIe Aga,gazu dodajemy wychodząc z zakrętu.
Co Ci da dodawanie gazu przed zakrętem?Przecież zwykle przed nim zwalniasz aby móc je pokonać bezpiecznie,a gaz wciskasz poźniej po to aby dynamicznie,bez mulenia i szarpania ,wyjść z owego zakrętu.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez AgnieszkaL » niedziela 17 sierpnia 2008, 22:31

dariex napisał(a):NIe Aga,gazu dodajemy wychodząc z zakrętu.
Co Ci da dodawanie gazu przed zakrętem?Przecież zwykle przed nim zwalniasz aby móc je pokonać bezpiecznie,a gaz wciskasz poźniej po to aby dynamicznie,bez mulenia i szarpania ,wyjść z owego zakrętu.


No przecież to samo napisałam/miałam na myśli :) Chyba dziś nie mam daru jasnego wysławiania się 8)
AgnieszkaL
 
Posty: 37
Dołączył(a): wtorek 22 lipca 2008, 18:40

Postprzez lled3 » poniedziałek 18 sierpnia 2008, 00:18

gazu dodajemy przed zakretem :)

- niewazne z jaka szybkosci wejdziemy w zakret - a z jaka z niego wyjdziemy.
- jadac z gazem przez zakret, mamy wieksza kontrole nad tym co sie dzieje. Jedziemy na kolach ciagnacych.
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 18 sierpnia 2008, 17:54

Prawda jest taka, że ilu "szpeców", tyle teorii na ten temat (że od wejścia w zakręt, że w połowie, że przy wychodzeniu etc.). Ja powołam się na autorytet Sobiesława Zasady, który był wyznawcą teorii, o której pisze Lled3 - że gazu należy dawać już wchodząc w zakręt.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez lled3 » poniedziałek 18 sierpnia 2008, 18:17

książeczka "szybkosc bezpieczna" :wink:
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości