Po pierwsze, twoja technika kierowania belfer trochę nie na czasie,
Zasada jest na czasie jak najbardziej grunt to wiedzieć "co dla czego i poco" to będziesz wiedział kiedy musisz stosować a kiedy niekoniecznie, kiedy idzie kwestia ekonomicznej jazdy a kiedy bezpieczeństwa.
Poćwicz technikę kierowania w praktyce, a nie tylko w teorii.
Starej gwardii nie pouczaj, możesz wiele się od nas nauczyć.
Z moich obserwacji wynika, że np jadę z pkt A do pkt B pod górkę (na trójce z gazem), ale już jak wracam z powrotem to zjeżdżam z tej samej górki na 4 czy 5 i bez gazu....nie widzę logiki w zjeżdżaniu z niej również 3-ką z gazem.
Zależy czy musisz hamować silnikiem dla bezpieczeństwa, czy możesz sobie pozwolić na używanie hamulców na zjeździe. Jeśli jedziesz czymś większym to nie możesz ryzykować utraty kontroli, osobówka pewne kwestie maja trochę mniejsze znaczenie.
Jazda z górki zawsze na biegu. Jak pojawi się przysłowiowy łoś na drodze, to na luzie nie ma szans wykonać takiego manewru.
Na biegu też wcale nie jest łatwo ominąć łosia, bieg lub jego brak ma tu akurat małe znaczenie (oczywiście zakładamy w miarę normalne warunki atmosferyczne) największe znaczenie maja akurat umiejętności.
Po drugie, tekst o dzieciach neostrady jest prostacki, oklepany, nietrafiony i zaniża poziom dyskusji.
Może i prostacki ale w internecie ludzie dzielą się na pokolenie neo i pokolenie "0202122".
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.