Ekonomiczna jazda z górki

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez dylek » piątek 08 sierpnia 2014, 11:35

Znam tą archaiczną zasadę tego samego biegu z i pod górę....ale jej nie kupiłem.
Z moich obserwacji wynika, że np jadę z pkt A do pkt B pod górkę (na trójce z gazem), ale już jak wracam z powrotem to zjeżdżam z tej samej górki na 4 czy 5 i bez gazu....nie widzę logiki w zjeżdżaniu z niej również 3-ką z gazem. Podobnie jak logiki nie widzę we wjeżdżaniu pod tą górę na 4 czy 5 bez gazu. Więc mi osobiście ten sam bieg w obie strony nijak się nie sprawdza.

A co do odpowiedzi na główne pytanie : ja zjeżdżam na biegu - a jak trzeba to minimalnie gazem pomogę. Sensu w jeździe na luzie nie widzę żadnego.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez Borys_q » piątek 08 sierpnia 2014, 18:45

Po pierwsze, twoja technika kierowania belfer trochę nie na czasie,


Zasada jest na czasie jak najbardziej grunt to wiedzieć "co dla czego i poco" to będziesz wiedział kiedy musisz stosować a kiedy niekoniecznie, kiedy idzie kwestia ekonomicznej jazdy a kiedy bezpieczeństwa.

Poćwicz technikę kierowania w praktyce, a nie tylko w teorii.


Starej gwardii nie pouczaj, możesz wiele się od nas nauczyć.

Z moich obserwacji wynika, że np jadę z pkt A do pkt B pod górkę (na trójce z gazem), ale już jak wracam z powrotem to zjeżdżam z tej samej górki na 4 czy 5 i bez gazu....nie widzę logiki w zjeżdżaniu z niej również 3-ką z gazem.



Zależy czy musisz hamować silnikiem dla bezpieczeństwa, czy możesz sobie pozwolić na używanie hamulców na zjeździe. Jeśli jedziesz czymś większym to nie możesz ryzykować utraty kontroli, osobówka pewne kwestie maja trochę mniejsze znaczenie.

Jazda z górki zawsze na biegu. Jak pojawi się przysłowiowy łoś na drodze, to na luzie nie ma szans wykonać takiego manewru.


Na biegu też wcale nie jest łatwo ominąć łosia, bieg lub jego brak ma tu akurat małe znaczenie (oczywiście zakładamy w miarę normalne warunki atmosferyczne) największe znaczenie maja akurat umiejętności.


Po drugie, tekst o dzieciach neostrady jest prostacki, oklepany, nietrafiony i zaniża poziom dyskusji.


Może i prostacki ale w internecie ludzie dzielą się na pokolenie neo i pokolenie "0202122".
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez lith » piątek 08 sierpnia 2014, 19:18

Czyli bieg dobieramy do tego jak mocno chemy hamowac silnikiem. Jak na najwyższym biegu hamuje mocniej niż byśmy chcieli to zaczynają się właśnie schody i problem poruszony przez autorkę tematu ;) Oczywiście w normalnej jeździe po prostu wciska się gaz i się jedzie szybciej, ale w sytuacji podbramkowej kiedy liczy się każda kropla paliwa to ciekawy jestem jak jest oszczędniej. Mi się wydaje, że na luzie... ale właśnie - wydaje mi się :P (pomijam już w ogóle wyłączanie silnika przy zjazdach :P)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez Makabra » piątek 08 sierpnia 2014, 21:16

Borys_q napisał(a):
Starej gwardii nie pouczaj, możesz wiele się od nas nauczyć.



Nie mam zamiaru brać lekcji u starej gwardii która tekstami o dzieciach neo jedzie :lol:
Borys_q napisał(a):
Jazda z górki zawsze na biegu. Jak pojawi się przysłowiowy łoś na drodze, to na luzie nie ma szans wykonać takiego manewru.


Na biegu też wcale nie jest łatwo ominąć łosia, bieg lub jego brak ma tu akurat małe znaczenie (oczywiście zakładamy w miarę normalne warunki atmosferyczne) największe znaczenie maja akurat umiejętności.


Test łosia nie zakłada tylko wyhamowanie i ominięcia przeszkody, ale także przyspieszenie i powrót na swój pas, żeby nie doprowadzić do czołowego zderzenia, i tą część manewru trzeba wykonać na biegu, a nie na luzie.

Borys_q napisał(a):
Po drugie, tekst o dzieciach neostrady jest prostacki, oklepany, nietrafiony i zaniża poziom dyskusji.


Może i prostacki ale w internecie ludzie dzielą się na pokolenie neo i pokolenie "0202122".


Znam ten numer i pamiętam czasy dyskietek 5 calowych i akceleratorów 3dfx , nawet mam jeszcze takiego voodoo :spoko:

lith napisał(a):Czyli bieg dobieramy do tego jak mocno chemy hamowac silnikiem. Jak na najwyższym biegu hamuje mocniej niż byśmy chcieli to zaczynają się właśnie schody i problem poruszony przez autorkę tematu ;) Oczywiście w normalnej jeździe po prostu wciska się gaz i się jedzie szybciej, ale w sytuacji podbramkowej kiedy liczy się każda kropla paliwa to ciekawy jestem jak jest oszczędniej. Mi się wydaje, że na luzie... ale właśnie - wydaje mi się :P (pomijam już w ogóle wyłączanie silnika przy zjazdach :P)


Jakby liczyła się każda kropla, to bym jechał na 5 biegu bez dodawania gazu i jechał powoli ale za darmo, a nie zastanawiał się co zrobić żeby jechać szybciej a spalać. Albo liczy się każda kropla paliwa, albo chce się jechać szybciej niż hamowanie na 5/6 biegu pozwala.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez lith » piątek 08 sierpnia 2014, 21:46

@Makabra
Ale to nie jest przy takiej jeździe trochę krótkowzroczne? Dojeżdzam na dół mam 40-50 km/h na liczniku i co dalej? ;)
Mi na chłopski rozum priorytetem się wydawało jednak utrzymać te 80 km/h, żeby później móc stałą prędkość na najwyższym biegu utrzymywać przy sensownych obrotach kiedy już tego gazu użyć będe musiał. Jak autko utrzymywało 80 hamując silnikiem to super, jak nie było w stanie mimo piątki to jednak pod koniec zjazdu dawałem luz, żeby do tych 80 grawitacja go rozbujała. Czy dobrze? Nie wiem, nikt mnie tego nie uczył :P O ile z codzienna jazda problemów nie mam i na spalanie nie narzekam, to takie niuanse przydające się w ekstremalnych sytuacjach warto byłoby znać ;)

edit: trochę przeredagowałem, ale o tym samym ;p
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez Makabra » piątek 08 sierpnia 2014, 23:03

Też nie wnikałem w takie sytuacje ekstremalne zbytnio, ale ztcp. to na 5 biegu hamowanie silnikiem jest znikome. Może wyłączenie świateł mijania poprawi spalanie? Podobno wtedy alternator stawia mniejszy opór :D
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez oskbelfer » piątek 08 sierpnia 2014, 23:20

Makabra napisał(a):Po pierwsze, twoja technika kierowania belfer trochę nie na czasie, i dalej twierdzę, że jazda z górki nie ma nic wspólnego z jazdą pod górkę. Jadę pod górkę szeroką drogą na 3 biegu 70kmh, z górki mam ochotę jechać 120kmh i jadę na 5 biegu. A jak mam z górki wąsko i ciasno to jadę na 2 biegu 40kmh. Trzeba biegi dobierać do aktualnej sytuacji, a nie na jakieś schematy, że jak pod górkę na takim biegu, to z górki już innego nie można. Poćwicz technikę kierowania w praktyce, a nie tylko w teorii.
Po drugie, tekst o dzieciach neostrady jest prostacki, oklepany, nietrafiony i zaniża poziom dyskusji. Do swoich kursantów też wyskakujesz takimi fajnymi tekstami?


Na kursie lub egzaminie nauczyłbym Cię "miszczu" szybciutko moresu :)

A tutaj dla pobudzenia Twojej wyobraźni link

http://www.tvn24.pl/raporty/tragiczny-w ... grzymow,52
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez lith » sobota 09 sierpnia 2014, 00:01

Mam nadzieję, że na tym kursie ludziom coś tłumaczysz, a nie tylko 'tak jest, bo tak', a tylko my na forum nie mamy u dostępu do części 'premium' wiedzy oskbelfra ;)

@Makabra, w kijance mam całkiem spore, bo raz, ze diesel, a dwa 5tka dość krótka niestety. Normalnie też nie wnikam w takie sytuacje, ale już mi się 2x zdarzyło być w podbramkowej sytuacji i ciekawy jestem, czy dobrze kombinowałem :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez Borys_q » sobota 09 sierpnia 2014, 07:02

A ktos prosil o wytlumaczenie? Z tego co zauwazylem od razu byl atak.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez Makabra » sobota 09 sierpnia 2014, 08:34

Borys_q napisał(a):A ktos prosil o wytlumaczenie? Z tego co zauwazylem od razu byl atak.


Makabra napisał(a):A co ma wjazd pod gorke do zjazdu z gorki? Przeciez moga byc inne katy najzdu i zjazdu. Na kazdym biegu z gorki jest ekonomicznie, byle nie na luzie. Inna sprawa, ze im wyzszy bieg tym silnik mniej hamuje i trzeba wiecej hamulca uzywac.


Uważasz tą wypowiedź za atak? :roll:
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez oskbelfer » sobota 09 sierpnia 2014, 09:04

Makabra napisał(a):Po pierwsze, twoja technika kierowania belfer trochę nie na czasie


no baaaaaaa :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez dylek » sobota 09 sierpnia 2014, 21:17

oskbelfer napisał(a):A tutaj dla pobudzenia Twojej wyobraźni link

http://www.tvn24.pl/raporty/tragiczny-w ... grzymow,52


oskbelfer - tutaj to młodziak na autokar siadł....z góry na nożnym hamulcu zjeżdżał...i mu pod koniec góry hamulców zbrakło.
Czemu retardera nie używał pozostanie jego tajemnicą ( warunki nie były takie, by z niego rezygnować - nie było to w zimie, czy ślisko). Jak góra była stroma, a autokar pełny ludzi i bagazy - to nawet i na 1 biegu by go silnikiem nie wyhamował tylko bolid by mu prędkość nakręcał coraz bardziej. Osobiście nie wierzę, że na luzie zjeżdżał.

A liczenie lithowe kropelek w baku - powiem szczerze, że sam nie wiem co o tym sądzić, jak lepiej.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez Makabra » sobota 09 sierpnia 2014, 21:44

Chyba niektórzy nie widzą różnicy między pokonaniem prostej z górki samochodem osobowym, a autokarem po serpentynach w alpach :mrgreen:
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez lith » sobota 09 sierpnia 2014, 21:55

I chyba nijak się to ma do zasady - na jakim wjeżdżamy, na takim zjeżdżamy.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ekonomiczna jazda z górki

Postprzez Makabra » sobota 09 sierpnia 2014, 22:33

Sprawdzić się to może na jakichś krętych ciasnych odcinkach. Bo pod górkę nie masz miejsca i kopa żeby przyspieszyć i wrzucić wyższy bieg, a z górki może być to niebezpiecznie duża prędkość na wysokim biegu.
Ale taka górka jak ta w linku poniżej. Mogę kręcić auto na 2 i 3 biegu do 7 tysięcy jak pod górkę jadę. Z górki 5 bieg i płynę bez dotykania gazu przy każdej prędkości :D


https://www.google.pl/maps/@49.974426,2 ... !2e0?hl=pl
https://www.google.pl/maps/@49.975553,2 ... !2e0?hl=pl
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości