Żaden zamek czy kod nie chroni w 100%, więc jak każde inne to jest utrudnienie. Jak duże? Zawsze potem trzeba się nachodzić albo wykosztować.taik napisał(a):po co ten kod, skoro magicy rozwalają to w 5 min?
A akumulator zostaw spokojnie w spokoju. Więcej kłopotu z wyjęciem, przechowywaniem i zaprogramowaniem wszystkiego, niż ryzyko usterki(tak- usterki, bo sprawny akumulator w sprawnym samochodzie ma stać w zimę i miesiąc). W każdym razie po takiej przerwie lepiej poczekać z uruchamianiem silnika na zwyżkę temperatury. Przy -25st i nówka może stękać...