Regulacja świateł

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez BOReK » sobota 23 stycznia 2010, 14:49

Heeeeeh, i tyle. Jak ci warsztat wystawi świstek, że ustawiali światła, to potem możesz ich zmusić do tłumaczeń. Przy czym mogą się wyprzeć, bo ty mogłeś później sam kręcić przy lampach i nie udowodnisz, że tak nie było.

Do tego nie mówimy o ustawianiu na oko, tylko przy odpowiednich wyliczeniach co i gdzie powinno być widoczne.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez qwer0 » sobota 23 stycznia 2010, 15:52

Ja tam wole dać tą dychę raz na jakiś czas i być spokojnym, że zobaczę tego kolesia ,który będzie się toczył przy jezdni.

A ja wole miec dyszke w kieszeni, bo podczas obowiazkowego przegladu kolo powinien sprawdzic i ewentualnie ustawic swiatla.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez dma3 » sobota 23 stycznia 2010, 17:08

Tylko machniesz się, źle coś ustawisz Smile i Twoja wina ,że kogoś rozjedziesz. A w warsztacie są specjalistyczne przyrządy do tego i jak by co to oni muszą się tłumaczyć. 10 zł to nie tak dużo za bezpieczeństwo swoje i innych.


wiekszosc pojecia nie ma co i jak ... wiara w tzw. "mechaników" to droga to najkrótsza droga na drugi świat.
dma3
 
Posty: 87
Dołączył(a): piątek 13 lipca 2007, 17:12

Postprzez jasiek23 » sobota 23 stycznia 2010, 17:20

komono napisał(a):Dasz dychę i nie świecisz ludziom z przeciwka po oczach :D.


Tata zawsze ustawia sam i też nikt się nie skarży mrugając długimi więc jednak można i bez warsztatu i specjalistycznych urządzeń.


komono napisał(a):Mam kumpla który sam sobie tak ustawił światła, że jak stał to wydawało się ,że w powietrze świecą jakieś lampy z dyskoteki.


Widać nie umiał sobie ustawić. Powtarzam - można to zrobić samemu dobrze i też nie będziemy oślepiać.

kommoNapisałeś też że "lepiej dać dychę i mieć spokój na jakiś czas". Ok tylko wyobraź sobie sytuację że w poniedziałek ustawili Ci elegancko światła a na drugi dzień okazało się że masz dłuższy wyjazd z kompletem pasażerów(plus np bagaże w bagażniku). Co wtedy? Ano to że musisz obniżyć światła bo tył samochodu będzie bardziej obciążony i przód automatycznie pójdzie do góry. Nie chce Ci się znów jechać do warsztatu i płacić więc regulujesz sobie sam. Powiem więcej - już w drodze podczas jazdy mrugają Ci że oślepiasz. Będziesz szukał warsztatu? Nie, tylko jeśli masz możliwość to obniżasz światła.

Sam nie jeden raz tak robiłem w jeździe bo okazało się że tył usiadł i świece za wysoko.
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez komono » sobota 23 stycznia 2010, 18:14

BOReK. Co do Twojego pytania to każdy dobry zakład samochodowy ma książkę pojazdu w której są zapisywane wszystkie naprawy ,włącznie ze zmianą kątów świateł (jest tam dokładnie napisane ile w stopniach była korekta i ile teraz wynosi kąt). To jest ten świstek ;). Jeżeli okaże się ,że te kąty są inne oznacza ,że ktoś tam manipulował

kommoNapisałeś też że "lepiej dać dychę i mieć spokój na jakiś czas". Ok tylko wyobraź sobie sytuację że w poniedziałek ustawili Ci elegancko światła a na drugi dzień okazało się że masz dłuższy wyjazd z kompletem pasażerów(plus np bagaże w bagażniku). Co wtedy? Ano to że musisz obniżyć światła bo tył samochodu będzie bardziej obciążony i przód automatycznie pójdzie do góry. Nie chce Ci się znów jechać do warsztatu i płacić więc regulujesz sobie sam. Powiem więcej - już w drodze podczas jazdy mrugają Ci że oślepiasz. Będziesz szukał warsztatu? Nie, tylko jeśli masz możliwość to obniżasz światła.

Sam nie jeden raz tak robiłem w jeździe bo okazało się że tył usiadł i świece za wysoko.


Po lewej stronie kierownicy jest taki regulator pozycji świateł. Jak masz dobrze ustawione światła to wystarczy tam obniżyć i po sprawie. Ważne żeby światła były ustawione na "neutralu" tak jak trzeba, a przy obciążeniu tym pokrętłem się zmienia. W instrukcji obsługi pojazdu jest o tym mowa ;)
(1/04/10) Egzamin zdany - WORD Tychy
(1/12/10) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek -
(1/18/10) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
(1/18/10) Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany
Prawko w łapce ;)
komono
 
Posty: 58
Dołączył(a): poniedziałek 04 stycznia 2010, 22:16
Lokalizacja: Wadowice

Postprzez BOReK » sobota 23 stycznia 2010, 20:05

W niejednym dobrym warsztacie byłem i takie pierdoły były robione od ręki bez zabawy we wpisywanie czegokolwiek do jakiejś książki. Najwyżej do mojej włąsnej, którą wożę ze sobą. Nie zmienia to faktu, że i tak powiedzą "nie nasza sprawa, my ustawiliśmy tak i było dobrze, widocznie pan sam coś regulował". Poza tym wspomniałeś o instrukcji mówiącej co i jak należy ustawić, jaki więc problem ustawić samemu? Na wymianę żaróweczki w suficie też oddasz samochód do warsztatu? No i jeszcze jedno - nie wiem gdzie się uchowałes przez te wszystkie lata, ale regulacja świateł pstryczkiem w kabinie to nie jest standard przy halogenach i bardzo wiele pojazdów tego nie ma. Jest to natomiast wymóg dla lamp ksenonowych (i chyba ogólnie wyładowczych).

Jasiek23 - ja też nie mrugam długimi jak mnie oślepiają światłami mijania, bo tylu tak jeździ, że by mi wajcha odpadła. Brak reakcji nie jest zatem wyznacznikiem jakości ustawienia świateł, tym niemniej spokojnie da się to zrobić samemu. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez komono » niedziela 24 stycznia 2010, 01:04

A halogeny nie są przypadkiem na wyposażeniu dodatkowym? Dobra racja, z halogenami to jest inna sprawa jak już są. Ja mówię o światłach zwykłych ( pozycyjnych, mijania i drogowych) bo o takich była mowa od początku. Wiesz podjechać na warsztat przy okazji żeby wymienili (jak się jest ciężko dostać np) tą lampkę na górze to żaden problem. Nie jeden mechanik zrobi to od ręki i pewnie za free. IMO lampy przednie>lampka w kabinie bo od tych pierwszych może zależeć Twoje życie i wszystkich w koło a od drugich komfort czytania mapy/ustawiania/szukania czegoś po desce rozdzielczej.

Co do książeczki to chyba trafiłeś na felerne zakłady. Są sieci zakładów które maja własne książeczki i naprawy w jednym warsztacie są honorowane w innym i każda nawet najdrobniejsza usługa jest tam odnotowywana. Ja do takiego jeżdżę, jest w sieci moto complex (albo razem pisane) i naprawdę każda usługa jest tam wpisana i przybita jest pieczęć zakładu wiec łatwo się nie wywiną jak by coś się stało.

To są tylko i wyłącznie moje doznania i ja osobiście wolę dać auto to zakładu ,żeby oni ustawili tam światła niż samemu się w to bawić.
(1/04/10) Egzamin zdany - WORD Tychy
(1/12/10) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek -
(1/18/10) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
(1/18/10) Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany
Prawko w łapce ;)
komono
 
Posty: 58
Dołączył(a): poniedziałek 04 stycznia 2010, 22:16
Lokalizacja: Wadowice

Postprzez marcij » niedziela 24 stycznia 2010, 04:26

komono napisał(a):A halogeny nie są przypadkiem na wyposażeniu dodatkowym? ....


A jakie żarówki masz w swoich lampach ? Bo raczej nie R2. no chyba ze ksenony.

Odwieczny spor, dwa podejscia do kwestii utrzymania samochodu. Pierwsza : "pomeczyc sie troche ,ale zrobic dobrze , najlepiej samemu, miec pewnosc ze cos jest zrobione tak jak trzeba". I druga "oddac do ASO, w koncu tam sa najepsi na swiecie fachowcy , a 1000zl w ta czy w tamta nie robi zadnej roznicy" kazdy ma swoje racje i przekonania i nie o tym jest ten temat !
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez mk61 » niedziela 24 stycznia 2010, 09:39

A ja nie rozumiem sporu. Jakie 1000zł? Tu chodzi o ustawienie świateł mijania. 10zł to żaden koszt. Jeśli ktoś na czymś takim oszczędza, to strach pomyśleć, na czym jeszcze.

PS. Świateł drogowych się nie ustawia.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez jasiek23 » niedziela 24 stycznia 2010, 11:18

komono napisał(a):
Po lewej stronie kierownicy jest taki regulator pozycji świateł. Jak masz dobrze ustawione światła to wystarczy tam obniżyć i po sprawie.


No właśnie o tym pisałem.
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez marcij » niedziela 24 stycznia 2010, 12:52

mk61 napisał(a):.....
PS. Świateł drogowych się nie ustawia.


A to ciekawe.....
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez mk61 » niedziela 24 stycznia 2010, 14:03

marcij napisał(a):A to ciekawe.....

Prawda? Jeśli masz coś przeciw temu, to słucham.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez dma3 » niedziela 24 stycznia 2010, 15:07

A ja nie rozumiem sporu. Jakie 1000zł? Tu chodzi o ustawienie świateł mijania. 10zł to żaden koszt. Jeśli ktoś na czymś takim oszczędza, to strach pomyśleć, na czym jeszcze.


tu nie chodzi o oszczednosc - a o zrobienie dobrze.

znasz zasade ? "chcesz zrobic dobrze - zrób to sam"

nie bede wymienial przykladów jak ludzie w ASO nei znaja wlasnych instrukcji serwisowych.
dma3
 
Posty: 87
Dołączył(a): piątek 13 lipca 2007, 17:12

Postprzez mk61 » niedziela 24 stycznia 2010, 15:19

dma3 napisał(a):znasz zasade ? "chcesz zrobic dobrze - zrób to sam"

Jeśli dotyczy to ustawienia świateł, to ja jeżdżę na SKP, na której jest odpowiedni sprzęt i widzę, co fachowiec robi. Jeśli ktoś po prostu przekazuje auto "fachowcowi" i boi się spojrzeć mu na ręce, to nie dziwota, że później różne cyrki wychodzą.
Jeśli chodzi o ASO, to jeśli coś spartolą, to wracam do nich i nie daję im spokoju, dopóki nie zrobią tego porządnie. Auto mam na gwarancji, więc nie mam zamiaru płacić im za jakiekolwiek poprawki roboty, za którą im zapłaciłem, lub po prostu, która mi się należy.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez marcij » niedziela 24 stycznia 2010, 17:16

mk61 napisał(a):
marcij napisał(a):A to ciekawe.....

Prawda? Jeśli masz coś przeciw temu, to słucham.


To ja chetnie uslysze uzasadnienie takiej opinii. Dlaczego Twoim zdaniem dlugich nie trzeba ustwiac. Jak masz swiatla z zarowkami H4 , to owszem ustawia sie pod mijania , ale dlugie korzystaja z tego samego odblysnika , wiec rowniez beda swiecily prawidlowo. Jesli masz lampy z zarowkami H1,alboH7 , ktore uzywaja osobnych odblysnikow , to dlaczego nie mialbys ich rowniez regulowac ? A ksenony to juz inna kwestia i uklady samopoziomujace.

mk61 napisał(a): Auto mam na gwarancji,


I to odroznia Cie od 95% innych uzytkownikow i uzasadnia Twoje podejscie. Za nowy samochod placi sie straszne pieniadze , a serwis gwarancyjny jest wliczony w cene. I nie ma co im tego odpuszczac.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości