jasiek23 napisał(a):Moja recepta na ruszanie jakimkolwiek samochodem: dać troszkę więcej gazu ale tak zeby nie wył i zeby miec pewność ze nie zgaśnie i jednocześnie puszczać w miarę powoli sprzęgło. W moim przypadku to się sprawdza a jezdzilem nie tylko swoim samochodem i w kazdym z przypadków nawet przy pierwszorazowym ruszeniu żaden samochód ani nie szarpnął ani nie zgasł.
Dokładnie! Zawsze w taki sposób ruszam jak jadę innym niż swoim samochodem. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby samochód zgasł. Zresztą w swoim golfie pewnie też tak ruszam ale raczej nie zwracam już na to uwagi...