Witam wszystkich
Jest to mój pierwszy post na tym forum i pomimo moich usilnych starań nie zdołałem znaleźć podobnego tematu żeby uzyskać odpowiedź na moje pytanie. Po prostu jest tego zbyt wiele aby można wszystko prześledzić. Wiec proszę o wyrozumiałość w przypadku gdy takie coś już istnieje.
A więc 13 stycznia tego roku sprzedałem swój samochód VW Golf 2 pewnemu panu. 15 stycznia zakupiłem nowe auto ale jest to w sumie mało istotne. Wszystko było pięknie do momentu kiedy dostałem list z ubezpieczalni a było to miesiąc temu. Dowiedziałem się w nim iż 18 stycznia pan który zakupił ode mnie auto miał wypadek tymże pojazdem. W sumie nie byłoby problemu gdybym tak jak to się powinno zrobić wyrejestrowałbym auto w urzędzie miasta. Niestety nie było jakoś na to czasu i później zapomniałem o tym.
Teraz natomiast w tym liście poinformowano mnie, że poszkodowanemu wypłacono z mojego ubezpieczenia 12500 zł i że w tym momencie tracę zniżki a do tej pory miałem 55%. Poszedłem więc do punktu w którym zawierałem to ubezpieczenie i pokazałem umowę kupna sprzedaży. Pani poinformowała mnie, że pojazd powinien być wyrejestrowany w urzędzie i dodatkowo powinienem powiadomić o fakcie sprzedaży auta ubezpieczalnie.
W momencie gdy tego nie zrobiłem w zasadzie nie przysługuje mi żadne odwołanie.
Przyjęła co prawda kopie umowy o sprzedaży i prośbę o rozpatrzenie tej sprawy lecz jak sama powiedziała wynik prawdopodobnie będzie negatywny.
Natomiast z tego co wiem to pomimo tego iż wyrejestrowałbym to auto i zgłosił ten fakt do ubezpieczalni i tak musieliby wypłacić odszkodowanie, gdyż kupujący ma na przerejestrowanie pojazdu 30 dni podczas których może korzystać z ubezpieczenia byłego właściciela pojazdu i jest to ten okres w którym ubezpieczalnia ponosi ryzyko.
Pomijam fakt, iż owym kupującym był handlarz autami i coraz bardziej zaczynam przypuszczać iż owe zdarzenie mogło być zaplanowane aby zarobić na aucie, gdyż ten VW golf to był 89 rocznik więc już praktycznie na złom.
Teraz oczekuję na odpowiedź, lecz nie robię sobie złudnych nadziei. Miałem iść do prawnika zapytać się jak to w świetle prawa się przedstawia, ale na razie czekam na odpowiedź. Szkoda byłoby tych zniżek szczególnie, że teraz pojemność mojego obecnego auta wynosi 1,8 i koszty opłacenia OC wzrosły by sporo.
Dlatego jak ktoś miał podobną sytuację lub wie jak to wygląda w świetle obowiązujących przepisów to byłbym wdzięczny za odpowiedź.