Hamowanie silnikiem

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez DEXiu » czwartek 01 listopada 2007, 18:51

wiesniak napisał(a):Po pierwsze to tarcie statyczne jest proporcjonalne do przyłożonej siły, po drugie żeby wprowadzić ciało w ruch trzeba przyłożyć większą siłę, niż maksymalne tarcie statyczne, więc wniosek: tarcie dynamiczne = maksymalne tarcie statyczne, co oznacza ni mniej ni więcej tylko to, że jest dokładnie odwrotnie niż mówisz - tarcie statyczne jest zawsze mniejsze lub równe niż tarcie dynamiczne.

Rozumowanie poprawne ale wniosek wyciągnięty z księżyca, bo akurat po przeskoczeniu "bariery" maksymalnego tarcia statycznego siłę można zmniejszyć nadal utrzymując ciało w ruchu, więc znowu wychodzi na to, że jest tak jak mówię :wink: (w przypadku wątpliwości: Google i hasło "tarcie statyczne większe dynamiczne")
wiesniak napisał(a):A po trzecie to nie wiem co to ma do rzeczy, bo tarcie statyczne tu nie występuje - samochód (ciało) nie jest nieruchomy względem podłoża :wink:

Ale powierzchnia którą styka się z podłożem, czyli jego opony - już mogą być nieruchome (ma to miejsce w momencie gdy koła się kręcą - fragment opony w danej chwili przylegający do ziemi jest względem niej nieruchomy (pozioma składowa ruchu)
wiesniak napisał(a):W obu przypadkach (zablokowanie kół i toczenie się) mamy tarcie dynamiczne, różnica polega na tym, że przy zablokowanych kołach jest to tarcie suwne, a przy kręcących się tarcie toczne

Znowu akurat odwrotnie - w obu przypadkach mamy w zasadzie do czynienia z tarciem suwnym, tylko że raz rozpatrujemy tarcie suwne statyczne, a raz tarcie suwne dynamiczne :)
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez wiesniak » czwartek 01 listopada 2007, 19:29

DEXiu napisał(a):Rozumowanie poprawne ale wniosek wyciągnięty z księżyca, bo akurat po przeskoczeniu "bariery" maksymalnego tarcia statycznego siłę można zmniejszyć nadal utrzymując ciało w ruchu, więc znowu wychodzi na to, że jest tak jak mówię :wink: (w przypadku wątpliwości: Google i hasło "tarcie statyczne większe dynamiczne")

Żeby utrzymać ciało w ruchu trzeba przykładać siłę równą oporowi, więc jako że przed chwilą przy poruszaniu ciała musieliśmy nadać siłę większą niż opór, to teraz można ją spokojnie zmniejszyć, a ciało i tak się nie zatrzyma :wink: .

A poza tym to wytłumacz mi, dlaczego w dawnych czasach, kiedy ludzie jeździli powozami ciągniętymi przez konie, powozy te miały 4 koła, a nie np. 4 nieruchome drewniane klocki? Odpowiedź: bo klocki stawiają większy opór względem podłoża i wyhamowują cały zestaw koń-powóz bardziej niż się koła.

Toczące się koła działają jak koła, natomiast zablokowane koła działają jak takie klocki, na dodatek gumowe. Jak dla mnie to szybciej wyhamują koła zablokowane...
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez LOBUZ88 » czwartek 01 listopada 2007, 20:44

Nadal pozostaje przy swoim zdaniu :) zablokowanie kół jak dla mnie jest równoznaczne z powiedzeniem sobie "niech sie dzieje co chce albo zahamuje albo nie" Po prostu tak sie nauczyłem , wszelkie publikacje , filmy , potem treningi , udziały w KJS'ach wyrobiły we mnie to zdanie że pulsacyjne jest OK :)

dla poparcia swoich argumentów film "instruktażowy" Śp. Mariana Bublewicza


http://www.technikajazdy.info/filmy/rajdowa_szkola_bublewicza_odc_4.avi - polecam
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez invx » czwartek 01 listopada 2007, 21:18

Nie wiem coś się uczepił tych golfów. ABS to nie jest złoty środek bez wad. To idealny wynalazek dla laików motoryzacyjnych którzy w chwili niebezpieczeństwa nie sa w stanie kontrolować pojazdu i ograniczają się do maksymalnego wciśnięcia hamulca. Precyzyjne operowanie hamulcem roboczym daje więcej korzyści niż ABS który bardzo często wydłuża droge hamowania.


na suchej nawierzchni ABS niewatpliwie wydluza droge hamowania, sa sytuacje gdy niepomaga - a nawet przeszkadza (liscie na drodze), ale sa sytuacje gdzie ratuje nas. No bo co on robi ... to samo co kierowca hamujac pulsacyjnie - tylko ze steruje tym komputer i robi to iles tam razy szybciej i dokladniej.
Tak wiec w sytuacji gdy ABS pomaga - jego zaleta jest nieoceniona - podczas gdy niepomaga, czy przeszkadza ... no coz - przyjelo sie ze takich sytuacji jest na tyle malo, ze prawdopodobienstwo jego przydatnosci jest wieksze jak to ze przeszkodzi :)
tak jak z poduszkami powietrznymi, czy pasami ktos na forum sie zaklinal ze zyciu mu uratowalo to ze nie mial pasow ... :roll:
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez Pinhead » piątek 02 listopada 2007, 21:08

Większość dróg w polsce jest conajmniej zła a znaczna część fatalna. Jak ABS zachowuje się na takich rogach każdy obeznany w temacie wie. Więcej z tego problemów niż korzyści ale lepszy ABS niż spanikowany kierowca kręcący kierownicą z pedałem hamulca wciśniętym do oporu. Po prostu ABS ma swoją grupe docelową kierowców, nie jest to złoty środek dla wszystkich.
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez Marcin89Białystok » środa 07 listopada 2007, 22:03

Co do wypowiedzi niektórych osób to przy zastosowaniu takiego sposobu hamowania silnikiem skrzynia biegów może ulec uszkodzeniu...Np redukcja z biegu 4 na bieg 2. :shock: I nie porównujcie hamowanie autami osobowymi do hamowania cięzarówkami, bo w ciezarówkach są zastosowane specjalne hamulce silnikowe...

Zwalniacz (retarder) jest to urządzenie służące do długotrwałego hamowania pojazdu lub elementów maszyny. Stosuje się je głównie w samochodach ciężarowych o dużej ładowności i w autobusach, gdzie zwykłe hamulce szybko się przegrzewają i zużywają. Jako zwalniacze stosuje się różnego rodzaju urządzenia umożliwiające rozproszenie energii hamującego pojazdu. Przykładami zwalniacza są zwalniacz elektryczny oraz zwalniacz hydrokinetyczny.

www.wikipedia.pl
"Kierowcy ciężarówek traktują swój zawód jak styl życia, a nie prace. Przez wiele lat jeżdżenia po całej Europie stworzyli między sobą swego rodzaju więź i nazywają się trakerami..."
Marcin89Białystok
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 07 listopada 2007, 21:31
Lokalizacja: Białystok

Postprzez cman » czwartek 08 listopada 2007, 00:06

Marcin89Białystok napisał(a):Co do wypowiedzi niektórych osób to przy zastosowaniu takiego sposobu hamowania silnikiem skrzynia biegów może ulec uszkodzeniu...Np redukcja z biegu 4 na bieg 2. :shock:

Jakiemu uszkodzeniu? Co jest dziwnego w redukcji z 4 na 2? Od tego są synchronizatory, a i tak zawsze można zrobić krótką przegazówkę.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez invx » czwartek 08 listopada 2007, 02:15

Co do wypowiedzi niektórych osób to przy zastosowaniu takiego sposobu hamowania silnikiem skrzynia biegów może ulec uszkodzeniu...Np redukcja z biegu 4 na bieg 2. Shocked I nie porównujcie hamowanie autami osobowymi do hamowania cięzarówkami, bo w ciezarówkach są zastosowane specjalne hamulce silnikowe...


jak ktos nie potrafi sie lewarkiem poslugiwac to i zepsuje przy zmianie z 1 na 2 :wink:
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Poprzednia strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości