
Jak jadę za miasto na szybsze drogi to normalnie zapinam pas jak każdy pasażer. Ostatnio zacząłem kombinować z pasem bezpieczeństwa do jeżdżenia z osobami u których trzeba jednak czasami wyskoczyć do kierownicy. Kiedyś miałem plan dorobić osobny pas biodrowy, ale jakoś nie miałem pomysłu skąd wziąć pas o odpowiedniej długości. Teraz wpadłem na pomysł zapinania się normalnie w pas i przekładania części która idzie po barku za oparcie. W ten sposób bez przeróbek mam w biodrze pas zapięty, a góra mnie nie przytrzymuje. Zastanawiam się tylko jak się zachowa napinacz pasa w momencie kolizji. Teoretycznie powinien utrzymać moją dupę w fotelu i polecę na poduszkę powietrzną bardziej niż przy całkowicie zapiętym pasie. Co to tym sądzicie?