Dni otwarte MORD Nowy Sącz!

[kadziunt]

U "nas" w ośrodku zrobili coś takiego na stronie są podane wszelkie informacje:
http://mord.pl/69,391,Dni_otwarte_MORD_Nowy_Sacz.htm
zastanawiam się jak to z punktu widzenia przepisów wygląda w razie jak by się coś stało bo przecież różnie być może.
czy egzaminator ma uprawnienia do egzaminowania (czyli czy może siedzieć z boku) jak egzamin jest na niby? instrukcja egzaminowania chyba tego nie przewiduje, chyba że przeoczyłem bo nie szukałem za bardzo takiej informacji. No bo znów z drugiej strony instruktor siedzi z tyłu to też raczej nie szkoli i odpowiadać raczej nie może? Niech się ktoś mądry wypowie

[MotoTomasz]

Pierwszy raz widzę, żeby takie akcje były organizowane z wykorzystaniem samochodów OSK. W WORD w Łodzi "Drzwi otwarte" zawsze były na samochodach wordu, bez zadnych zapisow, oswiadczen itp.
To nie jest egzamin wiec instrukcja egzaminowania nie ma nic do tego.
Z czystej ciekawości, czy jest gdzieś zapis, że instruktor musi siedzieć z prawej strony kursanta, mając dostęp do pedału hamulca? Nie przypominam sobie abym kiedykolwiek spotkał taki zapis a nie mam w tej chwili dostępu do rozporządzeń i ustaw.

[oskbelfer]

może to i dobry i fajny pomysł.... tylko gdzie jest haczyk ?

kto za to zapłaci i ile to kosztuje ?

z drugiej strony - przecież każdy kierownik osk z instruktorem może urzadzić coś takiego u siebie na placu...

kamerka, instruktor, drugi instruktor w roli egzaminatora i po sprawie.....


generalnie ma to sens i powinno odbywać się na 30 godzinie - w formie egzaminu wewnętrzego....

[kadziunt]

MotoTomasz słuszna uwaga co do tego siedzenia z boku, przeciez z tyłu siedzi zazwyczaj inna kursantka tam się pasuje dosiąść
Chodziło mi natomiast o stronę prawną tego przedsięwzięcia.
Bo kierującym może być osoba która :
odbywa w ramach szklenia naukę jazdy
zdaje egzamin państwowy.
Teraz nasuwa się pytanie, bo ta osoba jest trochę po środku i co w razie kolizji np.
egzaminator umywa ręce bo on przecież tylko siedzi w aucie, w ogóle to czy wolo mu się wtedy legitymować jako egzaminatorowi? przeciez nie egzaminuje chyba
instruktor zaś nie szkoli ani karty zajęć ani nic?
Pytam bo akurat jestem osobą w moim mieście do której kierownicy ośrodków zawsze przychodzą pytać o różne rzeczy i o to na pewno też będą chcieli a nie wiem za bardzo jak się ustosunkować do tego

[MotoTomasz]

W takim przypadku prowadzone jest szkolenie uzupełniające, czyli na wniosek osoby zainteresowanej, po zakończeniu kursu podstawowego a przed egzaminem. Normalnie należy wpisać takie szkolenie w ewidencję.
O tym siedzeniu na innym miejscu niż obok kursanta, chodziło mi właśnie o to jak zaklasyfikować taki "egzamin próbny" gdy instruktor siedzi z tyłu.
Jeżeli nie ma nigdzie napisane, że instruktor musi siedzieć z przodu, na miejscu pasażera to wtedy to ma sens. W razie kolizji odpowiada i tak instruktor, możliwa jest również częściowa odpowiedzialność kursanta.
Poza tym, jeżeli szkoliłeś kiedyś i teraz piszesz o dosiadaniu się do kursantki to jest to trochę smutne.
Równie dobrze można napisać, że urzędnicy lubią siedzieć na kolanach u Prezydenta miasta...
Średnio przyjemne, no nie?
Oczywiście nie mam tu na myśli żadnego urzędnika. Tylko jestem przewrażliwiony na punkcie takich tekstów o instruktorach.

[kadziunt]

A ja to tak dla żartów, w ogóle to ze mną ciężko jest porozmawiać na poważnie, ja się tam urażony nie czuję
Instruktorzy sami taką opinię sobie robią i rózne plotki sieją
No teraz mi wytłumaczyłeś i wszystko fajnie ale w takim razie dużo osób pewnie się nie zgłosi, ja bym się źle czuł w roli takiego kozła ofiarnego. Dał bym mojego Colcika, dzwonek i lipa, jeszcze moja wina