Skoro robią kursy po 1000 zł, a nawet po 900 zł - to instruktorowi szef mało płaci a instruktor raczej na lewo nie robi.
Ja jeszcze w odpowiedzi zacytuję siebie z innego forum, bo już rano miałem okazję w podobnym temacie zabrać głos:
Dlatego zawsze powtarzam, że powinna być ustalona "ustawowo" minimalna cena za kurs kat. B na poziomie tych 1200 - 1300 zł, kurs kat. A na poziomie 900 - 1000 zł. Na temat wyższych kategorii nie wypowiadam się - to nie moja działka. Niech szkoły konkurują jakością, nie ceną. Skoro jeden z drugim nie potrafi liczyć, otworzył biznes i nie wie jak zarobić pieniądz, to może trzeba im właśnie pomóc w myśleniu. To nie boli. Po obserwacji rynku można dojść do wniosku, że szkolenie kierowców to działalność charytatywna. Niektórzy mają farta i korzystają faktycznie z taniego biura i sali wykładowej, plac manewrowy też nie rujnuje kieszeni. Ale wszyscy wiemy jakie są ceny paliw, ile kosztuje zakup nowoczesnego pojazdu i jego serwis, ubezpieczenie pojazdu, ubezpieczenie NNW osób szkolonych. Najczęściej na tym się oszczędza.
Jeden z drugim "bizmesnem" zarzuci cenę 799 zł, 820 zł itd za kat. B i robi wodę z mózgu klienteli. Bo przy tej cenie jeszcze serwuje badania lekarskie i mat. dydaktyczne i oczywiście "pełny" wymiar godzin. Później przychodzi do mnie taki oszołomiony klient i pyta jakiego rabatu udzielę na kurs, bo dość drogo u mnie, a tam i tam mają fajne ceny. I wtedy myślę... zaraz zaraz, o jaki rabat mu chodzi - z jakiej racji?
Jak byłem na przeglądzie nikt mi nie oferował rabatu, jak robiłem serwis nikt mi nie oferował rabatu, jak tankowałem rano na stacji paliw też nikt mi nie oferował rabatu, jak wczoraj ubezpieczałem pojazdy nikt mi nie oferował rabatu - wręcz przeciwnie, dostałem zwyżkę bo ubezpieczałem pojazdy nauki jazdy. Wieczorem poszedłem na zakupy i nawet na chleb nie dostałem rabatu, a kupuję codziennie - to nie należy mi się rabat(?).
Ostatnio zrobiłem chłodną kalkulację kosztów szkolenia aby ustalić racjonalne ceny kursów. Znam swoje koszty prowadzenia szkoły, wiem ile chciałbym zarabiać i ile chcieliby zarabiać współpracownicy. Nie będę Was wdawał w szczegóły, ale wychodzi na to, że z ceną 1200 zł za kat. B i 900 zł za kat. A mocno "frajeruję". Minimalna cena kursu odpowiednio powinna wynosić ok. 1550 zł i 1150 zł.
Cena kursu kształtuje jakość szkolenia. Ta jakość zaczyna się od informacji na temat kursów ( zadowolony i kompetentny pracownik biura ), infrastruktura szkoły czyli biuro i sala wykł. ( lokalizacja, wyposażenie ) praca wykładowcy, praca instruktora ( odpowiednie wynagrodzenie = motywacja do efektywnej pracy ), stan pojazdów ( czyste, sprawne, niezawodne ) itd.