Składamy skargę na przebieg egzaminu.
Dyrektor Word uznaje ją bezzasadną my nie zgadzamy się z dyrektorem.
Dyrektor wysyła ją do marszałka marszałek uznaje ją za bezzasadną my nie zgadzamy się z marszałkiem
I co dalej?
Czy jest jakaś wyższa instancja do której można się odwołać?
Czy istnieje jakiś sposób aby dochodzić swych racji?
(pytam tak czysto hipotetycznie) :lol: :lol: