przez rusel » poniedziałek 19 października 2009, 22:52
przez Olin » poniedziałek 19 października 2009, 23:08
przez oskbelfer » wtorek 20 października 2009, 08:41
Olin napisał(a):Moim zdaniem, jeżeli osoba nie patrzy przy dojeżdżania do skrzyżowania równorzędnego w prawo (w lewo), a tym bardziej nie zmniejsza prędkości to po prostu nie wie że właśnie przejeżdża takie skrzyżowanie. Co do kwalifikacji to ja bym to uznał za zachowanie świadczące o możliwości stworzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, a nie nie upewnienie się o możliwości jazdy. Oczywiście egzamin przerwany.
przez Olin » wtorek 20 października 2009, 09:15
przez rusel » wtorek 20 października 2009, 10:06
przez Olin » wtorek 20 października 2009, 10:52
przez osk rajd » wtorek 20 października 2009, 14:38
przez Olin » wtorek 20 października 2009, 15:01
przez christiano_ » wtorek 20 października 2009, 15:16
Olin napisał(a):osk rajd, a co sądzisz o najechaniu (przejechaniu) linii pojedynczej ciągłej ? Jest to błąd w zadaniu zmiana pasa ruchu czy też przerywamy ? To samo pytanie dotyczy sytuacji, gdy nie ustąpimy autobusowi komunikacji publicznej wyjeżdżającemu z zatoki.
przez Billon » wtorek 20 października 2009, 15:18
pojedyncza bład, jeżeli chodzi o autobus to podobno błąd, ale część egzaminatorów podpina to pod wymuszenie wiec przerwanieOlin napisał(a):osk rajd, a co sądzisz o najechaniu (przejechaniu) linii pojedynczej ciągłej ? Jest to błąd w zadaniu zmiana pasa ruchu czy też przerywamy ? To samo pytanie dotyczy sytuacji, gdy nie ustąpimy autobusowi komunikacji publicznej wyjeżdżającemu z zatoki.
przez christiano_ » wtorek 20 października 2009, 15:25
przez Olin » wtorek 20 października 2009, 17:35
przez oskbelfer » wtorek 20 października 2009, 17:39
christiano_ napisał(a):Faktycznie nie ma tego autobusu w tabeli 12.... hmmm..., no ale jest to naruszenie przepisow rd, wiec ja bym przerwal...
przez Billon » wtorek 20 października 2009, 19:51
przez oskbelfer » wtorek 20 października 2009, 20:20
Billon napisał(a):Ostatnio na wykładzie egzaminator nadzorujący wspominał o tym wyjeździe autobusu z zatoczki i mówił że traktuje się to jako błąd, chociaż on sam był by za tym aby w takiej sytuacji przerywać egzamin wiec wcale to nie jest takie jasne