Sytuacja 1 - przebieg drogi z pierwszeństwem w lewo. Wszystkie wloty na skrzyżowanie są dwukierunkowe. Pojazd jadący prosto nie włącza żadnego kierunkowskazu.
Sytuacja 2 - przebieg drogi z pierwszeństwem w lewo. Wszystkie wloty na skrzyżowanie są dwukierunkowe. Pojazd jadący prosto nie włącza żadnego kierunkowskazu. Linia pomocnicza pokazująca tor jazdy pojazdów poruszających "pierwszeństem łamanym" nie ma wpływu na użycie kierunkowskazu.
Sytuacja 3 - przebieg drogi z pierwszeństwem w lewo. Wszystkie wloty na skrzyżowanie są dwukierunkowe oprócz tego po prawej. Pojazd jadący prosto nie włącza żadnego kierunkowskazu.
Sytuacja 4 - przebieg drogi z pierwszeństwem po skosie w lewo. Tabliczka wskazująca przebieg drogi z pierwszeństwem wskazuje pierwszeństwo po skosie w lewo. Jedną jezdnię podporządkowaną pod kątem 90 stopni w prawo, drugą podporządkowaną delikatnie po skosie w prawo, chociaż w rzeczywistości wlot na tą podporządkowaną przebiega na wprost. To jest sytuacja w której się zawahałem. Kazałem włączyć kierunkowskaz w prawo. Zasugerowałem się tym iż na tabliczce przebieg tej drogi nie był dokładnie na wprost lecz delikatnie po skosie w prawo. Z drugiej strony włączając ten kierunkowskaz wprowadzamy w błąd pojazd, który mógłby wyjeżdżać z podporządkowanej po prawej stronie. Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii? Włączyć kierunkowskaz czy też nie?
Sytuacja 5 - przebieg drogi z pierwszeństwem w lewo po skosie. Pojazd A porusza się w kierunku przebiegu pierwszeństwa. Oczywiście włącza kierunkowskaz w lewo bo powinien (chociaż większość kierowców nie włącza jak jest taki delikatny łuk). Pojazd B porusza się również w kierunku zgodnym z przebiegiem drogi z pierwszeńswem i również powinien włączyć kierunkowskaz lecz tym razem w prawo.(w tym przypadku jadąc po delikatnym skosie 99% kierujących nie włącza kierunkowskazu)
Chciałbym rozwiać swoją wątpliwość co do sytuacji 4 oraz zobaczyć czy zgadzacie się z pozostałymi przykładami.
