Witam,
krąży obiegowa opinia (w sumie całkiem słuszna koncepcyjnie), że tramwaju na przystanku nie omijamy zanim nie zamknie drzwi. Sam tak zalecam, ale z zaznaczeniem, że nie jest to wprost wywiedzione z prawa.
W każdym razie, tak se grepam pord poprzednie i też tam nie widzę takiego zapisu, a ktoś twierdził, że tak kiedyś było. Czy ktoś ze starszych stażem teoretyków pamięta czy to było kiedyś normowane prawnie czy zawsze bazowało na zachowawczym podejściu zdroworozsądkowym?