kursant i alkohol

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

kursant i alkohol

Postprzez pontus_euxinus » środa 11 marca 2009, 11:16

witam,
chcialbym poradzic sie Was i rozwiac moje watpliwosci.

Co sie stanie, kto zostanie ukarany?

Instruktor trzezwy, kursant przekracza 0.2 promila. Taka ilosc aklkoholu moze nie byc wyczuwalna "na nos". Jako osrodki nauki jazdy nie mamy prawa badac kursanta na zawartosc alkoholu, zreszta w moim przykladzie powiedzmy, ze nie ma podstaw - instruktor nie wyczuwa woni alkoholu.

Dochodzi do wypadku, kolizji z naszej winy. Zdarza sie najlepszym. Kto w takim wypadku odpowada materialnie? Instruktor czy kursant? Jaka moze byc procedura dochodzenia?

Mam nadzieje na ciekawa dyskusje.

Pozdrawiam, Marcin
pontus_euxinus
 
Posty: 6
Dołączył(a): niedziela 19 listopada 2006, 00:36
Lokalizacja: Łódź

Postprzez viera » środa 11 marca 2009, 11:50

Kursant jest pełnoletni ,więc odpowiada za swoje czyny.Przed przystąpieniem do praktycznej nauki jazdy musi odbyć szkolenie podstawowe i zdać egzamin wewnętrzny z niego.Czyli nie może się tłumaczyć, że nie wiedział o zakazie prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu lub innych środków działających podobnie, więc sprawa jasna.
Instruktor ma panować nad tym co robi kursant podczas jazdy samochodem w czasie nauki jazdy.Skoro tego nie zrobił w stopniu wystarczającym aby nie spowodować zagrożenia lub kolizji to również poniesie tego konsekwencje.
viera
 
Posty: 159
Dołączył(a): piątek 12 września 2008, 20:52

Postprzez pontus_euxinus » środa 11 marca 2009, 12:07

viera napisał(a):Kursant jest pełnoletni ,więc odpowiada za swoje czyny ( ... )Skoro tego nie zrobił w stopniu wystarczającym aby nie spowodować zagrożenia lub kolizji to również poniesie tego konsekwencje.


Maslo maslane a odpowiedzi konkretnej nie ma.

Owszem jest pelnoletni i odpowiada za siebie (zapewne bedzie zakaz prowadzenia pojazdow), owszem instruktor moze niewystarczajaco uwazal, ale zdarza sie to najlepszym.

Problem w tym, ze sprawa winy nie jest do konca dla mnie jasna. Instruktor moze odpowiadac, ze pozwolil na stluczke, ale co na to ubezpieczyciel, policja itd. Dlaczego instruktor ma odpowiadac za to ze kursant byl pod wplywem alkoholu czy narkotyow (dopalaczy)? I czemu ma za to byc ciagany do odpowiedzialnosci, skoro nie ma ustawowego "prawa" do sprawdzania "stanu" kursanta?

Dla wielu 18 latkow sprawa dopalaczy jest bardzo normalna i popularna, wiec uwazam ze tu tkwi problem.
pontus_euxinus
 
Posty: 6
Dołączył(a): niedziela 19 listopada 2006, 00:36
Lokalizacja: Łódź

Postprzez megamind » środa 11 marca 2009, 12:12

viera napisał(a):Przed przystąpieniem do praktycznej nauki jazdy musi odbyć szkolenie podstawowe i zdać egzamin wewnętrzny z niego.

To ciekawa teoria z tym egzaminem.
viera napisał(a):
Kursant jest pełnoletni

Najczęściej nie jest. Szkolenie na kat. B można zacząć w wieku 17 at i 9 miesięcy i zazwyczaj kończy się gdy kursant kończy 18 lat.
Kat B1 jest dostępna od 16 lat.
megamind
 
Posty: 246
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 13:33

Postprzez viera » środa 11 marca 2009, 12:38

pontus_euxinus
Maslo maslane a odpowiedzi konkretnej nie ma.
dlaczego tak sądzisz
Napisałeś ,że:
Instruktor moze odpowiadac, ze pozwolil na stluczke
Nie może ale na pewno odpowiada bo po to tam jest.
Odpowiedzialność za wyczyny kursanta w czasie nauki jazdy to ryzyko zawodowe instruktorów.
Jak masz wątpliwości co do stanu kursanta to zawsze możesz wezwać patrol policji by unikmnąć takiej sytuacji o której piszesz.Do tego nie potrzeba ustawy.

ale co na to ubezpieczyciel, policja itd
O to zapytaj w firmie ubezpieczeniowej która ubezpiecza tego typu pojazdy.

megamind
To ciekawa teoria z tym egzaminem
Bardzo ciekawa zwłaszcza jak ustawodawca dopuszczając 16 latka do prowadzenia niektórych pojazdów uznaje go za wpełni odpowiedzialnego i w przypadku jaki omawiamy odpowie on jak pełnoletni.
viera
 
Posty: 159
Dołączył(a): piątek 12 września 2008, 20:52

Postprzez cwaniakzpekaesu » środa 11 marca 2009, 14:22

Instruktor trzezwy, kursant przekracza 0.2 promila. Taka ilosc aklkoholu moze nie byc wyczuwalna "na nos".


Trudno nie wyczuć, no ale jakby się kto uparł... wszystko jest możliwe.

Jako osrodki nauki jazdy nie mamy prawa badac kursanta na zawartosc alkoholu, zreszta w moim przykladzie powiedzmy, ze nie ma podstaw - instruktor nie wyczuwa woni alkoholu.


No to instruktor ma problem - dopuszczenie do kierowania osoby w stanie po użyciu alkoholu może być popełnione zarówno z winy umyślnej, jak i nieumyślnej. Co gorsza, w zasadzie nie ma to wpływu na rodzaj stosowanych środków karnych... A może ma, ale ja tego nie zauważyłem :) No w każdym razie działka z art. 96 kw jest pewna na 100 %.

Dochodzi do wypadku, kolizji z naszej winy. Zdarza sie najlepszym. Kto w takim wypadku odpowada materialnie? Instruktor czy kursant?
Jaka może być procedura dochodzenia?

Z czyjej winy? Jeśli do zaistnienia zdarzenia przyczynił się kursant, a instruktor nie miał możliwości zareagowania - tylko kursant ponosi odpowiedzialność. Jeśli instruktor miał możliwość właściwego zareagowania a zaniechał tego obowiązku - może być również pociągnięty do odpowiedzialności. Zresztą każda tego typu sprawa jest badana indywidualnie, i winnym może zostać zarówno sam kursant, sam instruktor jak i kursant i instruktor (instruktorka :) )

Procedura zależy od skutku zdarzenia.

Viera:

Bardzo ciekawa zwłaszcza jak ustawodawca dopuszczając 16 latka do prowadzenia niektórych pojazdów uznaje go za wpełni odpowiedzialnego i w przypadku jaki omawiamy odpowie on jak pełnoletni.


Stwierdzenie, ze 16-latek odpowiada tak jak dorosły (za zdarzenie w ruchu drogowym) jest nieprawdziwe. Sprawca musi mieć ukończone 17 lat, i to zarówno w przypadku przestępstwa jak i wykroczenia. Oczywiście wyjątek stanowi wykroczenie z art. 85 kw (niszczenie, usuwanie znaków i coś tam coś tam w tym względzie) i 87 kw (kierowanie w stanie po użyciu), ale wtedy i tak sprawę rozpatruje sąd dla nieletnich (czyli nie jest tak samo jak z dorosłymi).

Żeby podgrzać atmosferę powiem, że 16-latkowi powodującemu wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym w zasadzie nic nie grozi. Tego "nic" proszę nie traktować dosłownie, bo sąd dla nieletnich z pewnością małolatowi palcem pogrozi, no ale jak to się ma do np. kary 8 lat pozbawienia wolności grożącej tylko rok starszemu małolatowi to już sami oceńcie.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez megamind » środa 11 marca 2009, 16:41

megamind napisał(a):
viera napisał(a):Przed przystąpieniem do praktycznej nauki jazdy musi odbyć szkolenie podstawowe i zdać egzamin wewnętrzny z niego.

To ciekawa teoria z tym egzaminem.

viera napisał(a):megamind
To ciekawa teoria z tym egzaminem
Bardzo ciekawa zwłaszcza jak ustawodawca dopuszczając 16 latka do prowadzenia niektórych pojazdów uznaje go za wpełni odpowiedzialnego i w przypadku jaki omawiamy odpowie on jak pełnoletni.

Chodziło mi o to że mijasz się z prawdą twierdząc, że przed rozpoczęciem zajęć praktycznych trzeba zdać wewnętrzny.
megamind
 
Posty: 246
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 13:33

Postprzez viera » czwartek 12 marca 2009, 20:52

cwaniakzpekaesu no to byś się zdziwił skoro twierdzisz
że 16-latkowi powodującemu wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym w zasadzie nic nie grozi. Tego "nic" proszę nie traktować dosłownie

Za taki wyczyn nie dadzą mu medalu ale odpowie jak dorosły.
megamind napisał :
Chodziło mi o to że mijasz się z prawdą twierdząc, że przed rozpoczęciem zajęć praktycznych trzeba zdać wewnętrzny
bo tak jest w praktyce. Kursant powinien znać przepisy zanim wyjedzie na drogę. Więc ośrodki szkolenia nauki jazdy właśnie tak praktykują aby skłonić kursantów do nauki przed tym zanim go puszczą w ruch uliczny.
viera
 
Posty: 159
Dołączył(a): piątek 12 września 2008, 20:52

Postprzez cwaniakzpekaesu » czwartek 12 marca 2009, 22:09

Viera:

cwaniakzpekaesu no to byś się zdziwił skoro twierdzisz
Cytat:
że 16-latkowi powodującemu wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym w zasadzie nic nie grozi. Tego "nic" proszę nie traktować dosłownie

Za taki wyczyn nie dadzą mu medalu ale odpowie jak dorosły.


Bzdura! Bzdura! I jeszcze raz bzdura!

Wiesz co mówisz czy mówisz co wiesz?

Jeszcze raz powtarzam - nieletni za wypadek drogowy nie odpowie jak dorosły. Nawet w sytuacji, gdy mu do uzyskania wieku 17 lat braknie 1 dzień.

kodeks karny
Art. 10. § 1. Na zasadach określonych w tym kodeksie odpowiada ten, kto popełnia czyn zabroniony po ukończeniu 17 lat.


kodeks wykroczeń
Art. 8. Na zasadach określonych w niniejszej ustawie odpowiada ten, kto popełnia czyn zabroniony po ukończeniu lat 17.


Viera, no z tym też nie sposób się zgodzić:

Napisałeś ,że:
Cytat:
Instruktor moze odpowiadac, ze pozwolil na stluczke
Nie może ale na pewno odpowiada bo po to tam jest.
Odpowiedzialność za wyczyny kursanta w czasie nauki jazdy to ryzyko zawodowe instruktorów.


Podaję:

Stanowisko Komendy Głównej Policji:
http://www.ifp.pl/index.php?name=PNphpB ... ic&t=29249

a tu mandat dla egzaminowanej za spowodowanie kolizji i stanowisko prawnika z uniwerka:
http://egazeta.dziennik.lodz.pl/?idStrona=69937
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez viera » czwartek 12 marca 2009, 23:36

Żeby podgrzać atmosferę powiem
że zgadzam się z tym
Stanowisko Komendy Głównej Policji:
http://www.ifp.pl/index.php?name=PNphpB ... ic&t=29249
viera
 
Posty: 159
Dołączył(a): piątek 12 września 2008, 20:52

Postprzez Konikowaty » niedziela 05 kwietnia 2009, 13:48

A ja mam pytanie dotyczące środków działających podobnie do alkoholu. Bo w ustawie jest że WORD musi posiadać działające urządzenie do pomiaru alkoholu a co z innymi środkami. Na jakiej podstawie to się określa ??
Konikowaty
 
Posty: 14
Dołączył(a): sobota 17 stycznia 2009, 21:31

Postprzez Falkolm » niedziela 05 kwietnia 2009, 21:02

A wyrok sądu najwyższego? W trakcie szkolenia odpowiada instruktor, w trakcie egzaminu egzaminowany!!
Falkolm
 
Posty: 35
Dołączył(a): piątek 28 marca 2008, 22:24
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez megamind » poniedziałek 06 kwietnia 2009, 15:21

Możesz zapodać jakiegoś linka do tego wyroku?
megamind
 
Posty: 246
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 13:33

Postprzez Barabasz » poniedziałek 06 kwietnia 2009, 18:59

Ja, jesli mam podejrzenie ze kursant jest pod wplywem mowie tak:
albo zapomniales przyjsc na jazde albo jedziemy na komisariat i prosze o sprawdzenie.

raz koledze sie zdarzylo ze kursant sie przyznal i przez godzine dokladnie omawiali swiatla, silnik, pozycje za kierownica itp.

mamy obiecane od szefa zakupienie porzadnego alkomatu do firmy, a co do braku prawnych podstaw do badania w OSK kursanta, to chyba wystarczy paragraf w regulaminie szkolenia....
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica
Barabasz
 
Posty: 242
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 23:20

Postprzez megamind » wtorek 07 kwietnia 2009, 14:44

Ja mam zapis w umowie. Jeśli kursant odmówi poddaniu się badaniu, przyjmuje się, że jest w stanie uniemożliwiającym prowadzenie pojazdu. Płaci wtedy karę umowną, jak za niewstawienie się bez uprzedzenia na zajęcia.
megamind
 
Posty: 246
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 13:33

Następna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości