Macie problem, to wybierzcie się konkretnie do egzaminatora Xsińskiego i porozmawiać z konkretnym proponuję

Proszę powiedzieć gościowi, ze nie potrafi jeżdzić motocyklem czy tam coś, co się Wam niepodoba, zamiast leczyć na forum jakieś swoje "bóle".
przez oskbelfer » niedziela 30 września 2012, 18:54
przez rusel » niedziela 30 września 2012, 19:12
Moim zdaniem śmieszna byłaby sytuacja. W której na egzaminie praktycznym na Politechnice, osoba egzaminująca nie potrafiła wykonać zadań które muszą wykonać egzaminowani. Ale jest to moje zdanie i każdy może mieć swój pogląd.
przez MEL » niedziela 30 września 2012, 19:14
przez ks-rider » niedziela 30 września 2012, 20:57
dylek napisał(a):Już widzę te szkolenia i egzaminy po całym mieście na 500 lub 600cm3![]()
Jakieś dodatkowe ubezpieczenia od sądu za nieumyślne spowodowanie śmierci kursanta przewidziano dla instruktorów i egzaminatorów?
rusel napisał(a):a czy dobry ornitolog musi umiec latac?
przez tomcioel1 » niedziela 30 września 2012, 22:37
rusel napisał(a):Moim zdaniem śmieszna byłaby sytuacja. W której na egzaminie praktycznym na Politechnice, osoba egzaminująca nie potrafiła wykonać zadań które muszą wykonać egzaminowani. Ale jest to moje zdanie i każdy może mieć swój pogląd.
ale kim niby ten egzaminator ma dla innych byc? za wzor to mozemy sobie obrac matke terese
Egzaminator juz wczesniej musial kilka rzeczy udowodnic i wcale nie musi juz "latac". To kursant teraz musi udowodnic ze potrafi.
przez skov » niedziela 30 września 2012, 22:48
przez osk rajd » poniedziałek 01 października 2012, 15:48
ks-rider napisał(a):dylek napisał(a):
Dlaczego ? Ja nie widze w tym problemu. Egzamin o wyzszej poprzeczce pociuagnie za soba szkolenie o wyzszej jakosci. Albo szkolacy wakaze sie umiejetnoscia szkolenia ( czyli sam bedzie musial soba cos reprezentowac ) albo rynek w bardzo szybkim czasie go wyeliminuje i pozostawi na planie tylko fachowcow. Dzieki temu beda mogly rowniez wzrosnac ceny a szkolenie okaze sie bardziej dochodowym.
przez czepiacz » poniedziałek 01 października 2012, 16:40
przez oskbelfer » poniedziałek 01 października 2012, 17:03
MEL napisał(a):A jaka poracha jest jak egzaminator wraca z miasta bez włączonych świateł....![]()
Raz jednemu zwróciłem uwagę stojąc na sąsiednim pasie, a on to wykorzystał, włączył je (widziałem jak w trakcie rozmowy ze mną kręcił kurkiem) mówiąc mi, że: Przecież ma włączone ! no poracha
skov napisał(a):tak jak księdzu nie wypada chodzić na dziwki w sutannie tak egzaminatorowi nie wypada łamać przepisów drogowych a w szczególności w pracy. To się nazywa etyką zawodową.
czepiacz napisał(a):Podpisuję się pod wypowiedzią Dylka - zmiany w egzaminowaniu pociągną za sobą zmiany w szkoleniu, czyli będzie bezpieczniej na drogach.
Inna sprawa, że wiele ośrodków egzaminacyjnych nie ma dostatecznie dużego placu, by w bezpieczny sposób egzaminować.
Jednak per saldo, uważam zmiany za bardzo pozytywne.
Ino zapis o butach jest nieco dziwny...
przez rusel » poniedziałek 01 października 2012, 18:15
przez MEL » poniedziałek 01 października 2012, 20:46
oskbelfer napisał(a):
Mel - ile razy ja widziałem eLkę osk bez swiateł, a kilka razy z przekroczeniem prędkości i to wiele za dużo (a jechałem swoim cywilnym wozem) i mogłem poobserwować wyczyny różnych pseudo instruktorów
oskbelfer napisał(a):
Poracha ------ straszna porachaA jaka poracha, kiedy kursant przychodzi i nie potrafi wskazać włascicwych świateł -- to jest poracha, żeby nie nauczyć cżłowieka paru światelek
oskbelfer napisał(a):
A jak rozmawiam z kolegami instruktorami - 70 % nie zna 217, ze o innych "prawidlach" nie wspomne - to dopiero poracha
przez lindor » poniedziałek 01 października 2012, 21:05
przez rusel » poniedziałek 01 października 2012, 21:29
przez osk rajd » środa 03 października 2012, 09:44
przez oskbelfer » środa 03 października 2012, 17:26