19.01.2013- magiczna data

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez szerszon » środa 17 kwietnia 2013, 21:27

rusel napisał(a):
1.mowisz masz....

2. u "Waldka" bylo za cholere drogo 1200zl!!

1. Byłem , widziałem...nie zarzucę Ci nieprawdy :D
A co ja tam w sumie widziałem..dwa dni...

2. To nie jest przyczyną,że drogo..u nas jest wszystko tanio, tylko zarobki niskie...
Nie raz , nie dwa tłumaczę, iż przyjście na jazdy na dwie godziny przed egzaminem po miesięcznej przerwie to wyrzucenie pieniędzy w błoto...nie dociera..
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez oskinstruktor » środa 17 kwietnia 2013, 21:34

lindor napisał(a):Propaganda swoją drogą ale moim zdaniem...

1) egzaminator nie domyka drzwi. moim zdaniem to nie jest żaden haczyk tylko zorientowanie się, czy dany kursant jest gotowy do podróżowania samemu i w towarzystwie np dzieciaków. Które jak wiadomo są nieobliczalne i zdarza się, że czasami otworzą drzwi.


A jak będą dobrze zamknięte to nie otworzą? ;)

Panowie wyluzujcie!!! Wiosna....... wiem, hormony buzują ale bez przesady. Co Wam to da? My malutcy robimy swoje, Wy...... też malutcy, również macie robić swoje, więc po co te spiny? Nawkładacie sobie a i tak każdy będzie robił i tak jak do tej pory ;)

Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, a mówiłem to już nie raz, że dzięki Bogu mam tu u siebie (tak piszę jak by to było moje ;) ) samych NORMALNYCH. Jak ktoś da dupy na egzaminie to idzie do kasy. Proste!!! Odnoszę wrażenie, czy wielki wpływ na pracę egzaminatorów ma nadzorujący?
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez szerszon » środa 17 kwietnia 2013, 21:41

W Warszawie tez w zdecydowanej większości są normalni. Jeszcze są pojedyńcze przypadki,gdzie na palcach jednej reki można policzyć oceny wprowadzające w niekłamany podziw :mrgreen:
I faktem jest ,że nasz normalny nadzorujący stara się prostować takie rzeczy...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez oskinstruktor » środa 17 kwietnia 2013, 21:45

W Rybniku nadzorujący to dla mnie "chłop potęga". Jeszcze nigdy nie odmówił mi jak miałem jakieś pytania lub wątpliwości, zawsze znajdzie czas pomimo że za dużo go nie ma, nie traktuje Cię jak kogoś gorszego i stara się rozwiązać problem żeby obie strony były zadowolone. Życzę każdemu takiego nadzorującego.
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez kadziunt » czwartek 18 kwietnia 2013, 12:55

Co do tego sępienia kasy to też znam przykład z mojego podwórka :lol:
u mnie w mieście jest taki ośrodek co kiedyś postanowił być mega przepisowy i
po odbytej teorii trzeba było zdać wewnętrzny i można było tylko 1 raz próbować- jak ktoś nie zdał szedł sobie na jeszcze 1 wykład i znów próbował i tak do skutku :D
Później było 30 godzin jazd i wewnętrzny z jazdy i tu jak ktoś nie zdał nie umawiali mu egzaminu tylko musiał dokupić jakieś godzinki żeby się doszkolić bo po co jechać i nie zdać :D
Niby wszystko było fajnie ale to jest Polska :spoko:
W mig ludzie na mieście zrobili z nich złodziei i oszustów bo inne ośrodki tak nie robią itd :D
renoma siadła z 8 aut zostały 3 i to tez tak żeby przetrwać :oops:
U nas wpierw należało by zmienić podejście do prawa jazdy a to chyba jest nie wykonalne, nie chwaląc się jak byłem w podstawówce to więcej chyba się nauczyłem do egzaminu a kartę rowerową niż co niektórzy do kat. B teraz. ojciec kazał znaki na pamięć to się wszystkie znało a nie 8 czy 10 :spoko:
kadziunt
 
Posty: 159
Dołączył(a): środa 31 października 2012, 18:27

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez tomcioel1 » czwartek 18 kwietnia 2013, 22:40

kadziunt napisał(a):tomcioel -siejesz propagande kolego :lol:
ja czasem szkolilem na placu u znajomych i moi kursanci wlasnie slyszeli jak tamci tlumacza takie <&%#$@> i sami mnie pytali czemu nam nie mowiles ze nam tak zrobi ( np ze swiatlem wstecznego biegu nie pomoze) odpowiedz jest prosta- bo to sciema jest totalna i te cale pulapki i inne badziewa to tylko wymysl instruktorow, cos trzeba na kursie mowic przeciez :wow:


niestety , to co napisałem to fakty , wyrwane z rzeczywistości , z bezpośredniej relacji zdających zaraz po egzaminie , nawet jakby to potraktować przez pół (że niby połowa to fantazja) to i tak zostaje nieźle ...

no ale co można zrobić kiedy w czasie redukcji etatów w word młodzi lecą na pysk a "stara gwardia" trzyma sie mocno ...
rusel napisał(a):
skrajność


mowisz masz....

wczoraj po egzaminie kursant mowi do mnie "Czy moge zadac Panu osobiste pytanie?, czy udziela Pan po pracy korepetycji?"

!!


hej , rusel , a ty ponoc nauczyciel jesteś ... no to może nam powiesz do którego z twoich kolegów/koleżanek najwięcej lata na korki ??? czy nie do tego który najwięcej ciśnie ???
widzisz tu jakąś analogię ?

a wracając do propozycji którą otrzymałeś ... ludziom się wydaje że jak już jest egzaminator to zaraz musi być super więc jak sobie wezmą parę godzin u takiego to już wszystko będzie git...
jak wiesz , prawda bywa niestety brutalna , ja w każdym razie nie chciałbym żeby mnie uczył egzaminator , zwłaszcza taki bez doświadczenia jako instruktor...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez rusel » piątek 19 kwietnia 2013, 07:33

a wracając do propozycji którą otrzymałeś ... ludziom się wydaje że jak już jest egzaminator to zaraz musi być super więc jak sobie wezmą parę godzin u takiego to już wszystko będzie git...
jak wiesz , prawda bywa niestety brutalna , ja w każdym razie nie chciałbym żeby mnie uczył egzaminator , zwłaszcza taki bez doświadczenia jako instruktor...


widze ze kompletnie nie zrozumiales tego przekazu.....kursant nie ma zaufania do swojego instruktora ktory jak widac nie jest dla niego zrodlem wiedzy, czesto po egzaminie ludzie mowia mi ze dowiedzieli sie wiecej merytorycznych rzeczy przez 25 minut niz na calym kursie
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez Marrta79 » piątek 19 kwietnia 2013, 09:08

rusel tu chyba chodzi o coś innego... To kwestia charakteru człowieka. Widać to na jazdach doszkalających, jedni kursanci chwalą swoich instruktorów z kursu podstawowego mimo małych umiejętności a inni obwiniają bo instruktor ich nie nauczył. A wiem, że dany instruktor szkoli dobrze. Często mówią że na tych jazdach doszkalających nauczyli się wiecej niż przez cały kurs. Cały kurs podstawowy siedzi za kierownicą i nie wiadomo o czym myśli, mówi się do niego jak do słupa a pożniej na jazdach doszkalających chce nadrabiać zaległości bo wie, że egzaminem jest blisko a za jazdy trzeba płacić.
Więc dzisiaj Tobie tak powiedział a jutro powie innemu egzaminatorowi i jeszcze będzie wciskał kit że Ty mu mówiłeś inaczej....
Jak ktoś zdać nie może to winny jest często instruktor lub egzaminator.
Marrta79
 
Posty: 41
Dołączył(a): czwartek 17 stycznia 2013, 21:53

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez mariusz79 » piątek 19 kwietnia 2013, 13:39

Marrta79 zgadzam się z Tobą niemalże w 100 procentach, a obok głupot wypisywanych przez rusela nie da się przejść obojętnie.
Długo zastanawiałem się, czy mam zabrać zdanie na temat wypowiedzi rusela. Nie często zabieram tutaj głos, ale już dłużej nie da się przejść obojętnie obok Twoich postów rusel.
Rusel zrobiłeś się strasznie mądry. A jeszcze nie dalej niż jakieś 2 lata wstecz, pamiętam jak byłeś taki pokorny żebrając o bazę pytań dla egzaminatorów. Jakimś cudem udało Ci się zdać i co?
A no jesteś teraz wielkim egzaminatorem. Już nie tym samym człowiekiem. Dlaczego aż tak się zmieniłeś? To pytanie nasuwa mi się za każdym razem kiedy czytam Twoje wpisy. Czy to praca w ośrodku egzaminowania Cię aż tak zmieniła?
Skoro chcesz aby to instruktor płacił za każdy niezdany egzamin osoby zdającej, to ja postuluję za tym, by egzaminator płacił mandaty karne za kierowcę, którego egzaminator wypuścił z wynikiem pozytywnym. Za popełnione przestępstwa osób, którym dałeś wynik pozytywny, też mógłbyś odpowiadać.
Co Ty na to?
Czy już zrozumiałeś swój nielogiczny tok myślenia i przestaniesz wypisywać bzdury związane z pracą instruktora? Dlaczego tak po nas jedziesz. Czy byłeś kiedykolwiek instruktorem? Czy wyszkoliłeś choć jedną osobę? Czytając Twoje wpisy, śmiem twierdzić, że nie masz na ten temat zielonego pojęcia. Tacy egzaminatorzy są właśnie najgorsi. Uważam, że każdy egzaminator powinien być wcześniej instruktorem. Może wtedy nie czytalibyśmy takich głupot.
Chłopie na przyszłość zastanów się kilka razy, zanim klepniesz coś głupiego.
mariusz79
 
Posty: 435
Dołączył(a): piątek 16 kwietnia 2010, 13:01

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez rusel » piątek 19 kwietnia 2013, 17:44

A jeszcze nie dalej niż jakieś 2 lata wstecz, pamiętam jak byłeś taki pokorny żebrając o bazę pytań dla egzaminatorów. Jakimś cudem udało Ci się zdać i co?


no Panie szanowny..wielki szacun za kulture wypowiedzi.....kolejny ktory w cuda wierzy...
lista pytan z odpowiedziami i pokaz "umiejetnosci" na placu...tylko odbierac gratulacje na nowej drodze zycia z okazji instruktora.....moze rzeczywiscie trzeba bylo nie zabierac glosu a jak juz to na temat...nie wiem gdzie ty byles 2 lata temu i z kim rozmawiales i kogo widziales i srednio mnie to interesuje...mnie w tym czasie na zadnych egzaminach nie bylo

Kod: Zaznacz cały
To pytanie nasuwa mi się za każdym razem kiedy czytam Twoje wpisy. Czy to praca w ośrodku egzaminowania Cię aż tak zmieniła?


to ja nie wiedzialem ze sie znamy.....choc powiem szczerze nie bardzo mam na to ochote

Skoro chcesz aby to instruktor płacił za każdy niezdany egzamin osoby zdającej, to ja postuluję za tym, by egzaminator płacił mandaty karne za kierowcę, którego egzaminator wypuścił z wynikiem pozytywnym. Za popełnione przestępstwa osób, którym dałeś wynik pozytywny, też mógłbyś odpowiadać.Co Ty na to?


co ja na to? jak świni siodlo pasuje ta wypowiedz....widac ze mentalnosc Polakow nadal jest niezmienna, powiem Ci chlopie ze jak ucze 10 lat i jak widze ze uczen nie daje rady to go na zawody nie wystawiam....rozumiesz taki tok myslenia?? czy nie pojmujesz? a jak wystawie to z cala odpowiedzialnością za wstyd jaki narobi, bo ja to pozniej mam w papierach i statystykach..no ale co to ciebie obchodzi....

Czy byłeś kiedykolwiek instruktorem? Czy wyszkoliłeś choć jedną osobę? Czytając Twoje wpisy, śmiem twierdzić, że nie masz na ten temat zielonego pojęcia.
Tacy egzaminatorzy są właśnie najgorsi. Uważam, że każdy egzaminator powinien być wcześniej instruktorem. Może wtedy nie czytalibyśmy takich głupot.
Chłopie na przyszłość zastanów się kilka razy, zanim klepniesz coś głupiego.


Moze dojdziesz kiedys do tego, mądrość u niektorych przychodzi dopiero z czasem, u niektorych nigdy sie nie zjawia....jak narazie mylisz pojęcia, nie wiesz albo udajesz ze nie wiesz gdzie lezy problem....a ja powiem gdzie....moze to zaboli...jak ci SLEPY przyjdzie na kurs i zaplaci to rowniez sie pod tym podpiszesz, lepiej powiedz mi szczerze kolego "instruktożu" ile osob nie dopusciles do egzaminu ze wzgledu na brak predyspozycji, umiejetnosci i wiedzy.....a dopiero pozniej zastanow sie czy cokolwiek tu napisac..bo jezeli osobiscie zamierzasz tylko smiecic pod moimi nogami to twierdze ze zaden sensowny instruktor z ciebie

To kwestia charakteru człowieka


juz sie na ten temat wypowiadalem ale internauta mariusz79 chyba cos przeoczyl w pisaniu mojej biografii.....

Tylko i wylacznie proces i sposob uczenia/nauczania decyduje o tym w jaki sposob dana osoba wyrobi w sobie predyspozycje ktore pomogą w osiągnieciu sukcesu....tu nie chodzi tylko o egzamin prawa jazdy choc obnaza on ludzi na nieslychaną skalę i na rozny sposob i wcale nie mam tu na mysli techninczych umiejetnosci, gdybym mial jeszcze zrobic w zyciu cos empirycznie to napewno na ten temat bo jak sie kilka tysiecy ludzi przez to przeprowadzi to wnioskow w literaturze nie trzeba szukac, mozna stworzyc wlasną tezę i obronić ją bez problemu, w Polsce proces uczenia nie istnieje i nigdy nie istnial, jestesmy 100 lat za murzynami, nic procz szablonow pod kazdą postacią, podstawy programowej nigdy nie reformowano, tylko książki i podręczniki to bylo żrodlo wiedzy, zero tworczego myslenia, rozwiązywania konfliktow, logicznego postępowania i takie wlasnie mamy spoleczenstwo, "chcę zdobyc wyksztalcenie, chce zdobyc uprawnienia, zezwolenia", itd itd. tak jak skov napisal nie chodzi o proces dochodzenia do umiejetnosci tylko o dowod jej posiadania w postaci jakze wszechobecnego i nieocenionego w naszym kraju DOKUMENTU
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez tomcioel1 » piątek 19 kwietnia 2013, 19:53

masz racje rusel ... powinieneś zacząć habilitacje i przewód doktorski
no i koniecznie pare publikacji , w tym poradnik dla egzaminatorów " 100 sposobów jak skutecznie uwalić delikwenta"

a tak na marginesie , zawsze uważałem że zawód nauczyciela ma bardzo zły wpływ na psychikę , a patrząc na znajomych wuefistów doszedłem do wniosku że to grupa podwyższonego ryzyka ...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez JAKUB » piątek 19 kwietnia 2013, 20:25

Przykro mi że muszę przyznać rację mariusz79
rusel daj na wstrzymanie, ....
Staraj się być człowiekiem, bo egzaminatorem się tylko bywa.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez lindor » piątek 19 kwietnia 2013, 20:33

rusel napisał(a):Moze dojdziesz kiedys do tego, mądrość u niektorych przychodzi dopiero z czasem, u niektorych nigdy sie nie zjawia....jak narazie mylisz pojęcia, nie wiesz albo udajesz ze nie wiesz gdzie lezy problem....a ja powiem gdzie....moze to zaboli...jak ci SLEPY przyjdzie na kurs i zaplaci to rowniez sie pod tym podpiszesz, lepiej powiedz mi szczerze kolego "instruktożu" ile osob nie dopusciles do egzaminu ze wzgledu na brak predyspozycji, umiejetnosci i wiedzy.....a dopiero pozniej zastanow sie czy cokolwiek tu napisac..bo jezeli osobiscie zamierzasz tylko smiecic pod moimi nogami to twierdze ze zaden sensowny instruktor z ciebie


Rusell ja Ci powiem jak to wygląda w praktyce. Z całym szacunkiem do Twojej osoby nie masz zielonego pojęcia. Pomijając instruktorów którzy się nie przykładają, mają wszystko w dupie i dadzą zaświadczenie nawet ślepemu (podobnie jak lekarze)... są też tacy którym zależy chcą nauczyć lecz wiedzą, że 30h dla większości to mało i mimo najszczerszych chęci nauczenia potrzebne są "dodatki"

OSK To nie szkoła, tutaj komuś nie podpiszesz się pod egzaminem to jesteś ten najgorszy oszust. Osoba która chce tylko wyłudzić pieniądze i nic więcej. Przychodzi taki z tatusiem, mamusią i tamci tłumaczą że oni jeździli z synkiem i on sobie świetnie radzi. Później idą do kierownika OSK i psioczą na instruktora. Następnie kierownik OSK chcąc być ten wspaniały, wyrozumiały bardzo Cię prosi abyś się podpisał. Co masz zrobić jak zalezy Ci na robocie? jak wiesz, instruktor pracuje na śmieciowej umowie, więc prawa ma mówiąc delikatnie małe. Jak się nie podoba takiemu instruktorowi z zasadami to musi założyć własną szkołe.

Kolejny przypadek to wszechobecne kursy da bezrobotnych... UE daje kase na szkolenie i egzamim. Przy czym zwraca poniesione koszta dopiero jak osoba X podejdzie do egzaminu. Więc jeździsz z kursantem 30h i musisz wydać zaświadczenie osobą które... całe 30h miały Cię w dupie i na jazdy przychodziły z łaski (nie wszyscy lecz 70%), spóźniały się itp - jak coś było za darmo to można olać. Wiesz co po 30h? siadasz i każdemu wypisujesz zaświadczenie. Jak nie wydasz i każdy nie zakończy kursu w określonym terminie to OSK nie dostanie refundacji z UE. Następnie taki kursant trafia na egzamin a egzaminator zastanawia się co to za debil wydał mu zaświadczenie. Instruktor nie musi uczestniczyć w takim "kursie" i robić z siebie kretyna ale w obecnych czasach dostać od strzałą 20kart i mieć robotę na 4 miesiące zapewnioną to propozycja której nie odrzucisz.

Przypadki można by mnożyć. Ale uwierz mi, że nie zawsze winnym całego zamieszania jest ten instruktor który widnieje w dokumentacji, która się ładnie wypełnia (czasami z niesmakiem) po egzaminie.

Troche tkwiłem w bagienku jakim jest NJ i zamin zrugam jakiegoś instruktora przypominam sobie swoją drogę w zawodzie i zaczynam być powściągliwy.
lindor
 
Posty: 106
Dołączył(a): niedziela 13 marca 2011, 23:21

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez oskinstruktor » piątek 19 kwietnia 2013, 22:15

Ja tam nie mam problemu z niepodpisywaniem po, jak ktoś nie zasługuje. Ale stawiam sprawę jasno. Jest kilkadziesiąt innych ośrodków w mieście, gdzie możesz iść się dalej szkolić. Nie masz żadnego obowiązku robić tego u mnie. Chcesz.... możesz kontynuować dalej u mnie, nie chcesz ..... podpisujemy kartę i rozstajemy się w zgodzie. Nie zmuszam nikogo żeby wykupywał dodatkowe godziny, to jego wybór co zrobi dalej.

wg mnie sprawa jest postawiona uczciwie i nigdy nie spotkałem się z zarzutem, że chcę kogoś na kasę naciągnąć. Tylko promil z takich osób, decyduje się na szkolenie gdzie indziej.
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez szerszon » piątek 19 kwietnia 2013, 22:16

tomcioel1 napisał(a):no i koniecznie pare publikacji , w tym poradnik dla egzaminatorów " 100 sposobów jak skutecznie uwalić delikwenta"

Kto zbiera zamówienia ?
Dwa poproszę , bo i dla znajomej...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości