Ale my mówimy o definicji skrzyżowania zawartej w PRD! Dla przypomnienia:
viewtopic.php?p=245433#p245433Już trochę przesadzasz z zasłonami dymnymi...
Jak znajdziesz definicję skrzyżowania np. w jakiejś ustawie o lotnictwie, to też ją tutaj przywołasz?!
Więc powtarzam jeszcze raz - dyskutujemy o skrzyżowaniu
w rozumieniu PRD.
Ale dobrze, ja jestem cierpliwy - będę systematycznie eliminował każdy wykręt. No więc jedziemy dalej:
To, czy coś jest skrzyżowaniem w rozumieniu PRD, czy nie, określa
tylko i wyłącznie definicja skrzyżowania w PRD. Skoro definicja w PRD mówi, że skrzyżowanie w rozumieniu PRD jest przecięciem w jedynym poziomie dróg mających jezdnię... itd., a następnie wymienia sytuacje, w których to przecięcie jednak nie jest skrzyżowaniem w rozumieniu PRD, to przecięcie dróg, o których mówimy, nie jest skrzyżowaniem w rozumieniu PRD wtedy i tylko wtedy, kiedy co najmniej jedna z dróg nie ma jezdni lub spełnione są warunki jednego z wymienionych w drugiej części definicji wyjątków.
NIE MA innej możliwości - drogi przecinają się i, albo jedna z nich nie ma jezdni lub spełniony jest warunek któregoś z wyjątku, albo jest skrzyżowanie w rozumieniu PRD.
Wymienione przeze mnie podpunkty, od a) do d) - są
jedynymi możliwościami, nie czyniącymi przecięcia dróg skrzyżowaniem w rozumieniu PRD -
innych możliwości nie ma.
Ponawiam zatem pytanie:
Wyjazd ze strefy zamieszkania (obejmującej drogi publiczne i będącej dużym osiedlem) nie tworzy skrzyżowania w rozumieniu PRD, ponieważ droga stanowiąca wyjazd ze strefy zamieszkania:
a) nie ma jezdni,
b) jest drogą gruntową,
c) jest drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze,
d) jest drogą wewnętrzną.
?
PS Mam nadzieję, że nie wymyślisz znowuż teraz np. jakiejś nowej definicji drogi z ustawy o rybołówstwie...