Nowa definicja skrzyżowania

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez kopan » czwartek 06 stycznia 2011, 12:35

Na drodze z pierwszeństwem skrzyżowanie ma być oznakowane znakami D-1 lub ostrzegawczymi.
Nie ma tych znaków nie ma skrzyżowania, poza jednym wyjątkiem gdy skrzyżowanie w obszarze zabudowanym jest w odległości poniżej 50 m od poprzedniego.
Jadąc drogą z pierwszeństwem nie interesuje mnie czy tam jest jakiś obiekt czy droga jest twarda ile tej twardości,. spadł śnieg - nie dokopuje się do nawierzchni by stwierdzić jej twardość.
Jadę drogą z pierwszeństwem i patrzę na znaki które informują mnie o każdym skrzyżowaniu.
Zgodnie z prawem tych znaków nie stosuje się przy wyjazdach z stref bo wyjazdy nie tworzą skrzyżowań.
To samo wynika z definicji drogi z pierwszeństwem.
Znak D-40 / D-41 nie jest znakiem oznaczającym drogę podporządkowaną.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez rusel » czwartek 06 stycznia 2011, 13:10

czytajac i logicznie myslac nie jest to skrzyzowanie T bo w przeciwnym razie pojazd nr 1 nie moze sie na nim znajdowac a pytanie zaczyna sie od pojazdu 1 na skrzyzowaniu....to jest na nim czy jest poza skrzyzowaniem...
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez oskbelfer » czwartek 06 stycznia 2011, 13:31

Rusel właśnie o logikę tu chodzi, a nie "pokrętne interpretacje" - zgadzam się z Tobą w 100% :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez dylek » czwartek 06 stycznia 2011, 13:57

rusel napisał(a):czytajac i logicznie myslac nie jest to skrzyzowanie T bo w przeciwnym razie pojazd nr 1 nie moze sie na nim znajdowac a pytanie zaczyna sie od pojazdu 1 na skrzyzowaniu....to jest na nim czy jest poza skrzyzowaniem...


Rusel - a gdzie tam pisze, że się na nim znajduje ?? :D
Tam z sensu pytania i odpowiedzi wynika tylko tyle, że chcąc wjechać/przejechać przez to skrzyżowanie ma nie stosować się do zasad pierwszeństwa na skrzyżowaniach tylko ustąpić wszystkim. Inni też nie mają go puszczać, bo jest po prawej tylko olać i jechać ustalając pierwszeństwo między sobą, a jego olewając...
Więc fajne to wasze skrzyżowanie X gdzie 3 odnogi stosują względem siebie zasady dla skrzyżowań olewając czwartą, a ta czwarta niby na skrzyżowaniu, ale prawa/obowiązki dotyczące skrzyżowań jej nie dotyczą ;)
Normalnie wypisz - wymaluj podręcznikowe skrzyżowanie w kształcie X :D:D:D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez rusel » czwartek 06 stycznia 2011, 14:10

"na tym skrzyzowaniu kierujacy pojazdem nr 1;"

to gdzie jest ten kierujacy wg pytania?
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez mapmen » czwartek 06 stycznia 2011, 15:48

kopan
A teraz ta twoja droga z pierwszeństwem niech będzie zwykłą, bez pierwszeństwa, na której nie trzeba stosować A-5. Spadnie śnieg, i nie wiesz co jest pod spodem, w jaki sposób zdecydujesz czy jest to skrzyzowanie?
Avatar użytkownika
mapmen
 
Posty: 317
Dołączył(a): piątek 26 listopada 2010, 23:45
Lokalizacja: Toruń

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez dylek » czwartek 06 stycznia 2011, 18:51

rusel napisał(a):"na tym skrzyzowaniu kierujacy pojazdem nr 1;"

to gdzie jest ten kierujacy wg pytania?


Tam, gdzie go namalowali - na wyjeździe ze strefy zamieszkania, który dochodzi nie do pojedynczej drogi, a do skrzyżowania i żeby wyjechać ze strefy musi przez skrzyżowanie przejechać.
I sedno tego pytania polega właśnie na tym, że ma wiedzieć iż jego dojazd do skrzyżowania nie tworzy tego skrzyżowania i ma się zachować jak by z obiektu przydrożnego wyjeżdżał - przepisy które dotyczą skrzyżowań jego nie dotyczą....
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez rusel » czwartek 06 stycznia 2011, 20:17

nie przekonuje mnie to, natomiast przekonuje mnie co innego mianowicie pytanie nr 208

"W tej sytuacji" kierujący pojazdem 1 znajdującym się na drodze gruntowej

nie ma slowa "na skrzyzowaniu" zatem ktos kto opiniuje pytania jest swiadomy definicji....

gdyby ten kierujacy nie byl na skrzyzowaniu pytanie brzmialoby tak jak nr 208 i nie kombinowalbym czy on ma dojechac czy nie, czy moze nie jest na skrzyzowaniu bo bedzie zawracac i do niego nie dojedzie......

nie nabijalbym sie rowniez z ministerstwa co do tresci pytan bo z tego co widac po zmianach bardzo zwracaja uwage na slownictwo a pytanie 276 po i przed zmiana jest dowodem ze ktos w koncu wlaczyl myslenie
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez dylek » czwartek 06 stycznia 2011, 21:25

rusel - ja się nie nabijam z MI tylko z waszego "skrzyżowania" ;)
Pokaż mi gdzie w art.25 jest napisane, że ten art. nie dotyczy "skrzyżowania" z wyjazdem ze strefy...
Nie ma ?? O jak przykro.... znaczy dotyczy wszystkich skrzyżowań .... I jeśli chcesz nazywać skrzyżowaniem omawiane miejsce to bądź konsekwentny i stosuj art.25 w takich miejscach.
Masz wjazd po prawej, a w nim pojazd dojeżdżający... nie masz D-1 to HALT po heblach i murem stój, by zachować się jak na skrzyżowaniu. Ten we wjeździe też niech murem stoi, bo ma wszystkim ustąpić - tobie również.
Powodzenia i miłego przepisowego jeżdżenia...
Nie potrafię ja, to może klaksony ci rozjaśnią myślenie ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez cman » czwartek 06 stycznia 2011, 21:33

To co, uzyskam już może odpowiedź na moje pytanie?

Wyjazd ze strefy zamieszkania (obejmującej drogi publiczne i będącej dużym osiedlem) nie tworzy skrzyżowania, ponieważ droga stanowiąca wyjazd ze strefy zamieszkania:
a) nie ma jezdni,
b) jest drogą gruntową,
c) jest drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze,
d) jest drogą wewnętrzną.
?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez dylek » czwartek 06 stycznia 2011, 22:07

Wyjazd ze strefy zamieszkania (każdy, a nie tylko wybiórczo wyselekcjonowany wg własnego widzimisię cmana :D ) nie tworzy skrzyżowania, ponieważ :
e) - nie jest oznaczany jak skrzyżowania
f) - nie obowiązują na nim zasady zawarte w PoRD dla skrzyżowań
g) - niczym nie różnią się zasady wyjazdu ze strefy zamieszkania od wyjazdu z
- obiektu przydrożnego
- drogi gruntowej
itp.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez cman » czwartek 06 stycznia 2011, 22:29

W takim razie widzę, że musimy wrócić do genezy powstania tego pytania...

To, czy coś jest skrzyżowaniem, czy nie, określa tylko i wyłącznie definicja skrzyżowania. Skoro definicja mówi, że skrzyżowanie jest przecięciem w jedynym poziomie dróg mających jezdnię... itd., a następnie wymienia sytuacje, w których to przecięcie jednak nie jest skrzyżowaniem, to przecięcie dróg, o których mówimy, nie jest skrzyżowaniem wtedy i tylko wtedy, kiedy co najmniej jedna z dróg nie ma jezdni lub spełnione są warunki jednego z wymienionych w drugiej części definicji wyjątków.
NIE MA innej możliwości - drogi przecinają się i, albo jedna z nich nie ma jezdni lub spełniony jest warunek któregoś z wyjątku, albo jest skrzyżowanie.

Wymienione przeze mnie podpunkty, od a) do d) - są jedynymi możliwościami, nie czyniącymi przecięcia dróg skrzyżowaniem - innych możliwości nie ma.

Ponawiam zatem pytanie:

Wyjazd ze strefy zamieszkania (obejmującej drogi publiczne i będącej dużym osiedlem) nie tworzy skrzyżowania, ponieważ droga stanowiąca wyjazd ze strefy zamieszkania:
a) nie ma jezdni,
b) jest drogą gruntową,
c) jest drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze,
d) jest drogą wewnętrzną.
?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez oskbelfer » czwartek 06 stycznia 2011, 22:36

dylek - mnie naprawde słów brakuje :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez dylek » czwartek 06 stycznia 2011, 23:00

cman napisał(a):To, czy coś jest skrzyżowaniem, czy nie, określa tylko i wyłącznie definicja skrzyżowania. Skoro definicja mówi, że skrzyżowanie jest przecięciem w jedynym poziomie dróg mających jezdnię... itd.,

A świstak siedzi i zawija.....
Mały cytacik :
Dz. U. z 2007 r. Nr 19, poz. 115 napisał(a):
9) skrzyżowanie dróg publicznych:
a) jednopoziomowe - przecięcie się lub połączenie dróg publicznych na jednym poziomie,
b) wielopoziomowe - krzyżowanie się lub połączenie dróg publicznych na różnych poziomach, zapewniające pełną lub częściową możliwość wyboru kierunku jazdy (węzeł drogowy) lub krzyżowanie się dróg na różnych poziomach, uniemożliwiające wybór kierunku jazdy (przejazd drogowy);


PoRD ci mówi o drogach w jednym poziomie, a ustawa o drogach o wielu poziomach ....

PoRD nie określa jak to napisałeś "tylko i wyłącznie"

Klapki z oczu panowie i czapki z głów, bo oto olśnienie do was się zbliża :D
Wąskie patrzenie to ograniczone myślenie :D

A skoro już ustaliliśmy, że nie tylko i wyłącznie definicja PoRD stanowi co jest, a co nie skrzyżowaniem to polecam wyrwać się z ograniczeń i spojrzeć na zagadnienie szerzej :P
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez cman » czwartek 06 stycznia 2011, 23:11

Ale my mówimy o definicji skrzyżowania zawartej w PRD! Dla przypomnienia: viewtopic.php?p=245433#p245433
Już trochę przesadzasz z zasłonami dymnymi...
Jak znajdziesz definicję skrzyżowania np. w jakiejś ustawie o lotnictwie, to też ją tutaj przywołasz?!

Więc powtarzam jeszcze raz - dyskutujemy o skrzyżowaniu w rozumieniu PRD.

Ale dobrze, ja jestem cierpliwy - będę systematycznie eliminował każdy wykręt. No więc jedziemy dalej:

To, czy coś jest skrzyżowaniem w rozumieniu PRD, czy nie, określa tylko i wyłącznie definicja skrzyżowania w PRD. Skoro definicja w PRD mówi, że skrzyżowanie w rozumieniu PRD jest przecięciem w jedynym poziomie dróg mających jezdnię... itd., a następnie wymienia sytuacje, w których to przecięcie jednak nie jest skrzyżowaniem w rozumieniu PRD, to przecięcie dróg, o których mówimy, nie jest skrzyżowaniem w rozumieniu PRD wtedy i tylko wtedy, kiedy co najmniej jedna z dróg nie ma jezdni lub spełnione są warunki jednego z wymienionych w drugiej części definicji wyjątków.
NIE MA innej możliwości - drogi przecinają się i, albo jedna z nich nie ma jezdni lub spełniony jest warunek któregoś z wyjątku, albo jest skrzyżowanie w rozumieniu PRD.

Wymienione przeze mnie podpunkty, od a) do d) - są jedynymi możliwościami, nie czyniącymi przecięcia dróg skrzyżowaniem w rozumieniu PRD - innych możliwości nie ma.

Ponawiam zatem pytanie:

Wyjazd ze strefy zamieszkania (obejmującej drogi publiczne i będącej dużym osiedlem) nie tworzy skrzyżowania w rozumieniu PRD, ponieważ droga stanowiąca wyjazd ze strefy zamieszkania:
a) nie ma jezdni,
b) jest drogą gruntową,
c) jest drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze,
d) jest drogą wewnętrzną.
?


PS Mam nadzieję, że nie wymyślisz znowuż teraz np. jakiejś nowej definicji drogi z ustawy o rybołówstwie...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości