Pasy bezpieczeństwa podczas szkolenia.

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez cman » poniedziałek 30 listopada 2009, 00:05

Ale ja nie mówię o trzymaniu kierownicy przez kursanta, w tym momencie w ogóle to pomijam.
Chodzi mi o możliwość szybkiego, pełnego obrotu kierownicą, sięgając ręką tylko do jej prawej połowy.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Barabasz » poniedziałek 30 listopada 2009, 00:57

a z ciekawosci zrobie eksperyment na placu
poprosze by ktos siadl za mna by mnie zablokowal pasem na maxa i zobacze czy dam rade skrecic pelen obrot kierownicą.
oparcie mam ustawione dosc pionowo, nie lubie jezdzic na "leżąco"
sadze ze dam rade.
jutro sie pochwale jak wyszlo
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica
Barabasz
 
Posty: 242
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 23:20

Postprzez cwaniakzpekaesu » poniedziałek 30 listopada 2009, 02:02

Zastanawiam się, jakie to awaryjne sytuacje z kursantem uzasadniają kręcenie kierownicą pełny obrót?
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez cman » poniedziałek 30 listopada 2009, 12:28

cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez cwaniakzpekaesu » poniedziałek 30 listopada 2009, 16:17

Mirosława Daniłko opisuje to tragiczne zdarzenie: było ślisko, samochód miał letnie opony, choć padał śnieg, zarzuciło tył samochodu, doszło do zderzenia z autem jadącym z przeciwnej strony.


Po co w tej sytuacji kręcić kołem kierownicy o pełny obrót...
Wystarczy jechać z mniejszą prędkością...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez cman » poniedziałek 30 listopada 2009, 16:27

Ale jeżeli jednak się nie jechało, to można jeszcze spróbować uratować sytuację kierownicą.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez cwaniakzpekaesu » poniedziałek 30 listopada 2009, 16:39

Francuskie szanse, czyli marne szanse...

To już lepiej w pasach jechać... i jedną ręką kręcić.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez piecyk » poniedziałek 30 listopada 2009, 19:21

W aucie zawsze jeżdżę w pasach, na motocyklu praktycznie zawsze z kursantem jako pasażer (właśnie żeby kierownicą "pokręcić" w razie jakby co... :o)
W szkoleniu kat. B bazujemy na autach o tak małych gabarytach, że kierownica zawsze jest w zasięgu i jednej i dwóch rąk, niezależnie czy pasy się zablokują czy nie... przynajmniej w moim przypadku - sprawdzone. pozdro
piecyk
 
Posty: 119
Dołączył(a): sobota 22 listopada 2008, 01:01
Lokalizacja: Lublin

Re: Pasy bezpieczeństwa podczas szkolenia.

Postprzez megamind » poniedziałek 30 listopada 2009, 22:38

sjakubowski napisał(a):Witam!
Jak uważacie - czy instruktor podczas szkolenia powinien zapinać pasy czy raczej powinien korzystać ze swoich "uprawnień kodeksowych" i ich nie zapinać? Mowa oczywiście o sytuacji, gdy poduszki pasażera są wyłączone (lub ich nie ma).

Co jeśli są?
megamind
 
Posty: 246
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 13:33

Postprzez szerszon » poniedziałek 30 listopada 2009, 23:11

Kłaniam się szacownemu gronu,ponieważ dopiero zaczynam karierę w tym dziale. :D Moje doświadczenia względem zapinania pasów-nie zapinam,mimo iż jestem większy niż 185cm.I tak jestem ,,elektryczny,, podczas jazdy i staram się przewidywać zagrożenia.Jak do tej pory nie lądowałem na przedniej szybie nawet podczas gwałtownych hamowań.Cenię sobie pełną swobodę ruchów i jak na razie nie wychodzę natym żle.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez Barabasz » poniedziałek 30 listopada 2009, 23:50

no to eksperyment przeprowadzony
na punto grande
pas zapiety, inny instruktor trzymal mi pas z tylu.
kładę dlon na kierownicy i bez wiekszego problemu obracam kierownica dookoła.
fakt ze troche przechylam sie w strone kursanta, ale w tym zblokowany pas nie przeszkadza

gdybym byl przypiety na sportowo pasem czteropunktowym, tak jak zapinają je na wyscigach to moglbym nie dac rady tego zrobic
a tak to luzik

wniosek: nie zobaczycie mnie bez pasow.
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica
Barabasz
 
Posty: 242
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 23:20

Postprzez ks-rider » niedziela 24 stycznia 2010, 13:10

Borys_q napisał(a):Jak macie kursantke w widocznej ciąży co jednak chce się zapiąć w pasy nalegacie żeby jednak je odpieła??

Ja po konsultacjach z lekażem każe odpinać bo nie chce mieć na głowie przedwczesnego porodu:)


Nie rzycze Ci aby doszlo do kolizji / wypadku, ciekawe jak bys to wytlumaczyl przed sadem. Kodeks z tego co wiem nie rozgranicza kierowcow w ciazy i nie w ciazy.

Mialem pare kursantek w ciazy, tylko jedna wykazala sie jako takim „ zrownowazeniem “ ( krotko przed rozwiazaniem ) i zdala egzamin. Reszcie radzilem przerwac – nie robily postepow. W/g mnie jest to spowodowane „ zaburzeniem “ chormonalnym i troska o bezpieczenstwo ( instynkt macierzynski ).

Osobiscie nie wsiadam z kursantka w ciazy pk 7 miesiacu.

cman napisał(a):Więc wiemy już, że dacie radę chwycić kierownicę.
Tylko teraz czy dacie radę nią zakręcić, odpowiednio dużo i odpowiednio szybko?


Rzeklbym kewstia wyszkolenia ( przygotowania ) kursanta do jazdy po terenie zabudowanym i jego strefach. Nie uwazasz, ze jako szkolacy musisz przewidzeic posuniecia kursanta jak w szachach ? Zgodze sie, ze czasem zdarza sie to nawet u dobrych ( mowa np. O najezdzie felga na kraweznik ),

Do tej pory jakos nie mialem problemu aby zareagowac i skrecic za kursanta, pozatym kierownica to w takim czy podobnym przypadku sa jeszcze pedaly.

scorpio44 napisał(a):Czy instruktor zapina, czy nie zapina, to jego sprawa. Mnie najbardziej przeraża, że nawet 90% instruktorów nauki jazdy (przynajmniej w mieście) ma głęboko w d... to, czy pasażer na tylnym siedzeniu ma zapięte pasy... Normalnie czasami mam ochotę zacząć robić zdjęcia. :evil:


Ani ja ani moj kursant nie ruszy dopuki osoba z tylu nie zapie pasow.

Odemnie dodam, ze jezeli jezdzicie z kursantami i sami nie zapinacie pasow to niestety ale kiepski przyklad dajecie an przyszlosc / droge. Jaki pozniej kursant ktory zdal egzamin i stal sie kierowca ma miec nastawienie do tematu pasow ? ? ?

Nie musze chyba dodawac, ze jezdze zawsze w pasach.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez megamind » niedziela 24 stycznia 2010, 14:50

ks-rider napisał(a):Nie rzycze Ci aby doszlo do kolizji / wypadku, ciekawe jak bys to wytlumaczyl przed sadem. Kodeks z tego co wiem nie rozgranicza kierowcow w ciazy i nie w ciazy.

Rozgranicza!

ks-rider napisał(a):Odemnie dodam, ze jezeli jezdzicie z kursantami i sami nie zapinacie pasow to niestety ale kiepski przyklad dajecie an przyszlosc / droge.

O czym mowa?
megamind
 
Posty: 246
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 13:33

Postprzez piecyk » niedziela 24 stycznia 2010, 17:19

megamind napisał(a):Rozgranicza!


Konkretnie, to nie muszą (wg mnie powinny) korzystać z pasów bezpieczeństwa tylko kobiety w widocznej ciąży lub które mają orzeczenie lekarskie o przeciwwskazaniu do używania pasów bezpieczeństwa bądź też te kobiety w ciąży, które są przewożone w warunkach określonych przez art. 39 ust. 2 pkt 9 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

A propos kobiet w ciąży i pasów, polecam artykuł
http://www.v10.pl/Kobieta,w,ciazy,i,pas ... ,1471.html

P.S. Kiedyś bodajże w "Szkole Jazdy" był artykuł dot. jazdy bez pasów. Przeprodukowałem go kiedyś na wykład o wypadkach komunikacyjnych, to wkleję niewtajemniczonym do przeczytania

Jazda bez pasów… fakty i mity.
Mit 1
-Sceptycy twierdzą, że zapięte pasy mogą uniemożliwić wydostanie się z płonącego pojazdu.
Fakt
-Statystyki wskazują jednak, że jedynie 0,5% wypadków drogowych wiąże się z pożarem auta.

Mit 2
-Wśród kierujących i pasażerów krąży teoria, że podczas wypadku lepiej wypaść z auta niż być w nim uwięzionym.
Fakt
-Badania wskazują, że w przypadku wyrzucenia ciała przez przednią szybę ryzyko odniesienia ciężkich ran w wypadku jest 25 razy większe. Natomiast ryzyko śmierci jest 6 razy większe.

Mit 3
-Wielu kierowców wychodzi z założenia, że po mieście i na krótkich trasach jeździ się wolno. W związku z tym w razie wypadku nic im się nie stanie. Zapinanie pasów w tej sytuacji jest czynnością zbędną.
Fakt
-Nic bardziej mylnego, ponieważ przy zderzeniu z prędkością 50km/h, ciało jest wyrzucane z siedzenia z siłą 1tony. Przy uderzeniu o stałe elementy samochodu skutki mogą być śmiertelne.

Mit 4
-Właściciele aut wyposażonych w poduszki powietrzne żyją natomiast w przeświadczeniu, że to zabezpieczenie jest wystarczające.
Fakt
-Poduszka powietrzna redukuje ryzyko śmierci o 50% tylko wtedy, gdy podczas wypadku działa wspólnie z pasami bezpieczeństwa.

Mit 5
-Uczestnicy ruchu drogowego korzystający z tylnych foteli samochodu rzadko zapinają pasy bezpieczeństwa(stosuje je średnio około 47% pasażerów). Uważają, że na tylnym siedzeniu jest bezpieczniej.
Fakt
-Pasażerowie na tylnym siedzeniu są tak samo narażeni na poważne obrażenia jak osoby siedzące z przodu samochodu. Ponadto stanowią oni śmiertelne zagrożenie dla podróżujących z przodu pojazdu.

Mit 6
-Niektórzy rodzice myślą, że trzymanie dziecka na kolanach zabezpieczy je przed konsekwencjami wypadku w takim samym lub większym stopniu jak usadowienie w foteliku.
Fakt
-Rodzic nie jest w stanie utrzymać w rękach dziecka, które w momencie nieoczekiwanego uderzenia przybiera masę słonia. Co więcej, w czasie wypadku rodzic może przygnieść dziecko własnym ciałem!

Mit 7
-Wielu przyszłych rodziców myśli, że pasy bezpieczeństwa stanowią zagrożenie dla płodu.
Fakt
-Podczas wypadku pasy bezpieczeństwa są jedynym urządzeniem, które może uratować życie kobiety w ciąży i jej nienarodzonego dziecka."

Osobiście ZAWSZE zapinam pasy. Jedno zdarzenie kiedyś dało mi w kość, dało mi też do myślenia... Nie będę wdawał Was w szczegóły.
piecyk
 
Posty: 119
Dołączył(a): sobota 22 listopada 2008, 01:01
Lokalizacja: Lublin

Re: Pasy bezpieczeństwa podczas szkolenia.

Postprzez sjakubowski » niedziela 24 stycznia 2010, 18:32

megamind napisał(a):
sjakubowski napisał(a):Witam!
Jak uważacie - czy instruktor podczas szkolenia powinien zapinać pasy czy raczej powinien korzystać ze swoich "uprawnień kodeksowych" i ich nie zapinać? Mowa oczywiście o sytuacji, gdy poduszki pasażera są wyłączone (lub ich nie ma).

Co jeśli są?


Co jeśli są poduszki i nie mamy zapiętych pasów?
Radzę nie testować, gdyż wtedy możesz już nic więcej nie napisać na naszym forum...

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości