archis_p napisał(a):Tych jest niewielu i są już dostatecznie napiętnowani.
Ja się wolę zająć prawdziwym problemem, o którym większość albo zapomniała, albo udaje, że go nie ma, ponieważ sami są jego częścią... Czyli trzeźwymi mordercami. Tymi, którzy codziennie kogoś zabijają na drodze.
STOP TRZEŹWYM MORDERCOM
O ile trudno się nie zgodzić, że kierowcy prowadzący po alkoholu są problemem, to zgadzam się też z archisem, że trzeźwi kierowcy jeżdżący w sposób agresywny, nieodpowiedzialny, bezmyślny, nieprzepisowy - są problemem większym. Większym, bo stanowią większość, i powodują w Polsce większość wypadków (ok. 85%).
Umiarkowane picie alkoholu w połączeniu z prowadzeniem samochodu niekoniecznie musi być zabójcze - np. w Wlk Brytanii dopuszczalny poziom alkoholu we krwi to 0,8 promila, i mimo to kraj ten ma jedne z najbezpieczniejszych dróg na świecie. Głównym problemem jest nie alkohol, ale mentalność kierowców.