Włączanie się do ruchu + znak A-7

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Włączanie się do ruchu + znak A-7

Postprzez scorpio44 » wtorek 10 czerwca 2008, 13:42

Chciałbym się odnieść do interpretacji Kosa z tego wątku:
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... sc&start=0

Pierwszy się raz się z taką spotkałem, a w tamtym wątku prawie nikt tego nie skomentował, więc postanowiłem założyć wątek tutaj. Ogólne pytanie można zadać takie: czy postawienie znaku A-7 w miejscu, w którym występuje element włączania się do ruchu (czyli przy wyjeździe ze strefy zamieszkania, z obiektu przydrożnego itd.) cokolwiek zmienia? Czy sprawia on, że nie włączamy się już wtedy do ruchu, ale obowiązują ogólne zasady pierwszeństwa, i przykładowo jadąc stamtąd na wprost, mamy pierwszeństwo przed skręcającym z naprzeciwka (ze "zwykłej" drogi podporządkowanej) w lewo?
Czekam na opinie. Mnie ta intepretacja nie przekonuje.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez bruno666 » wtorek 10 czerwca 2008, 16:19

Kilka rzeczy jest pewne:

1. Znak nie musi być ustawiony na skrzyżowaniu:

Obrazek

2. Znak ten ustawiony przy wyjeździe np. z posesji nie zmienia pierwszeństwa. Wciąż wyjeżdżasz z posesji, czyli włączasz sie do ruchu.

Takie moje zdanie. Przepisy o pierwszeństwie stosuje sie na skrzyżowaniu lub poza skrzyżowaniem w razie, gdy drogi dwóch pojazdów będących na tej samej drodze sie przecinają. Jeśli jeden z nich włącza się do ruchu (czyli de facto jest poza drogą) nie ma mowy o stosowaniu tych przepisów.
...
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez Rufusz » czwartek 12 czerwca 2008, 12:17

Moim zdaniem jest kolejny przykład radosnej twórczości naszych "fachowców" od znaków drogowych. Podobnie zresztą jak stawianie zakazu zwracania na skrzyżowaniu z sygnalizatorem S-3 przy skręcie w lewo, czy stawianie zakazu zatrzymywania 5 m od skrzyżowania, lub, jak w jednym z postów, w obrębie skrzyżowania. Według mnie trzeba tutaj kierować się rozumem i zachowywać jak włączający się do ruchu.
Rufusz
 
Posty: 52
Dołączył(a): czwartek 27 września 2007, 19:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » czwartek 12 czerwca 2008, 13:24

Rufusz ---> przeczytaj fragment zaznaczony w poście Bruno666 czerwoną ramką, a dowiesz się, że nie jest to radosna twórczość. ;) Inna sprawa tylko, że taki "nadgorliwy" znak (mający w zamyśle zapewne zwiększyć bezpieczeństwo) może wprowadzić więcej zamieszania niż pożytku (patrz ów wątek, który założyłem ;) ).

Rufusz napisał(a):Podobnie zresztą jak stawianie zakazu zwracania na skrzyżowaniu z sygnalizatorem S-3 przy skręcie w lewo

Tylko że sygnalizacja świetlna niekoniecznie działa całą dobę, w dodatku jak każde urządzenie ma to do siebie, że czasem się psuje. ;) Więc jeżeli chodzi o zabronienie zawracania w tym miejscu zawsze, to musi stać zakaz. W innym razie nie wolno zawracać tylko przy świecącym świetle kierunkowym.

Stawianie zakazu zatrzymywania w miejscu, w którym z mocy przepisów ogólnych nie wolno się zatrzymywać, również nie uważam za nadgorliwość, bo niestety z rozsądkiem, wyobraźnią i myśleniem u wielu kierowców jest bardzo krucho, i kiedy stoi zakaz (chociaż nie musi), to jest większa szansa na to, że wyżej wspomniani kierowcy się tam nie zatrzymają.

Ale chyba trochę offtopujemy. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Rufusz » czwartek 12 czerwca 2008, 13:59

Co do sygnalizatora S-3 i zakazu zawracania oczywiście przyznaję rację.

Natomiast jeśli ustawodawca zakłada, że dla niektórych użytkowników dróg przepisy są niezrozumiałe, to chyba trzeba zmienić przepisy, a nie zasypywać nas mnóstwem zbędnych znaków. Skoro zakładamy, że kierowca nie wie gdzie się można zatrzymać, to równie śmiało załóżmy, że nie zna znaku zakazu zatrzymywania. Ale faktycznie: to już osobna historia.

W tekście zaznaczonym czerwoną ramką stoi, że znak A-7 może być umieszczony w innych miejscach (poza skrzyżowaniem), gdzie obowiązek ustąpienia pierwszeństwa wynika z przepisów Ustawy. Czyli zgodnie z Ustawą ustąpmy pierwszeństwa wszystkim, również tym jadącym z naprzeciwka i skręcającym w lewo. Wracam więc do tezy, że w przytoczonym przykładzie zachowujemy się jak włączający się do ruchu.
Rufusz
 
Posty: 52
Dołączył(a): czwartek 27 września 2007, 19:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Rufusz » czwartek 12 czerwca 2008, 16:57

Mam podobny przykład aczkolwiek dokładnie odwrotny. W Warszawie, w pobliżu ośrodka egzaminacyjnego na Bemowie, stoi znak D-47 oznaczający koniec drogi niepublicznej, czyli generalnie włączamy się do ruchu. Tuż obok stoi znak D-1 z tabliczką T-6, który nas informuje, że jedziemy drogą z pierwszeństwem przejazdu. I tu jest zagwozdka: jak mogę mieć pierwszeństwo skoro włączam się do ruchu?
Dodam, że często odbywają się tam egzaminy...
Rufusz
 
Posty: 52
Dołączył(a): czwartek 27 września 2007, 19:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » czwartek 12 czerwca 2008, 22:11

Rufusz, ale zgodnie z Twoją logiką to znak zakazu zatrzymywania się będzie w zdecydowanej większości wypadków zbędny, bo w 90% stoi w sytuacjach, o których mówi art. 46 ust. 1. Podobnie z zakazem zawracania (art. 22 ust. 6 pkt 4). I tak dalej.

Co do Twojego drugiego posta, to dla mnie oczywisty bubel w oznakowaniu.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Falkolm » sobota 14 czerwca 2008, 11:33

Koledzy nie rozumiem tych rozwarzań, pord wyrażnie mówi:
Art. 5.
1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany
przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.
Falkolm
 
Posty: 35
Dołączył(a): piątek 28 marca 2008, 22:24
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez bruno666 » sobota 14 czerwca 2008, 17:41

Nie czytaj wybiórczo przepisów, nie biorąc pod uwagę np. tego co cytowałem wcześniej.

A jeśli jest znak D-41 i A7, albo D-47 i A-7 to który będzie ważniejszy?
...
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez Falkolm » sobota 14 czerwca 2008, 23:54

Wtedy zależy to od ustawienia jeżeli mamy najpierw znak d-47 potem a-7 to wszystko jasne ale jakos odwrotnej sytuacji nie uświadczyłem a pozatym byłaby wewnetzrnie sprzeczne
Falkolm
 
Posty: 35
Dołączył(a): piątek 28 marca 2008, 22:24
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez TOMASZEK » czwartek 31 lipca 2008, 20:10

tylko czasami jest problematyczne ocenienie sytuacji bo z dojazdu do obiektu przydroznego tez jestesmy wlaczajacymi sie do ruchu i ciezko czasem ocenic czy to skrzyzowanie czy dojazd do obiektu! :D
TOMASZEK
 
Posty: 155
Dołączył(a): poniedziałek 30 kwietnia 2007, 16:12

Postprzez Gaudzis » niedziela 03 sierpnia 2008, 02:27

Włączając się do ruchu mamy obowiązek ustąpić pierwszeństwa(wyjazd ze strefy,obiektu przydrożnego ,ztrzymanie nie wynikające z warunków,bądż też przepisów ruchu drogowego itd.), wszystkim innym uczestnikom ruchu ,a więc także pojazdom będącym w ruchu skręcającym z drogi podporządkowanej w lewonawet gdy się zatrzymał przed znakiem(zatrzymanie wynikające z warunków ruchu drogowego).A więc na polski: Pojazd A wyjeżdża ze stacji paliw skręca w prawo na przeciwko droga podporządkowana po jazd B skręca w lewo (w tom samom drogę i kierunek co pojazd A).Pierwszeństwo ma ....pojazd B.
Znaki ustąp pierwszeństwa(czasami STOP) przy wyjazdach z obiektów , stref zamieszkania itp. mają na celu przypomnieć kierującym o zasadach i zachowaniu szczególnej ostrożności.Zwróćcie uwagę iż w opisanej przezemnie sytuacji(zamiast stacji paliw np. strefa zamieszkania )często po mimo znaków i tak dochodzi do wypadków.Nasi tzw"specjaliści" w ministerstwie nie patrzą na bezpieczeństwo tylko na wyciągnięcie od nas jak najwięcej mamony.Zwróćcie uwagę na kraje zachodnie bardzo dobre oznakowanie nie tylko pionowe ,ale też poziome(napisy przed każdym skrzyżowaniem), duża imfrastruktura(przepustowość dróg).To są składowe bezpieczeństwa a więc znaków nigdy za dużo,ale nie stety nie u nas-"Polska Afryka"
Gaudzis
 
Posty: 57
Dołączył(a): wtorek 19 kwietnia 2005, 22:24

Re: Włączanie się do ruchu + znak A-7

Postprzez KUBA_1 » niedziela 03 sierpnia 2008, 12:27

scorpio44 napisał(a):... czy postawienie znaku A-7 w miejscu, w którym występuje element włączania się do ruchu (czyli przy wyjeździe ze strefy zamieszkania, z obiektu przydrożnego itd.) cokolwiek zmienia? Czy sprawia on, że nie włączamy się już wtedy do ruchu, ale obowiązują ogólne zasady pierwszeństwa, i przykładowo jadąc stamtąd na wprost, mamy pierwszeństwo przed skręcającym z naprzeciwka (ze "zwykłej" drogi podporządkowanej) w lewo?
Czekam na opinie. Mnie ta intepretacja nie przekonuje.

Uważam że zmienia wg. hierachii ważniości znaków i sygnałów w ruchu drogowym.
Znak stoi wyżej od przepisów ogólnych (tu włączania się do ruchu).

Ja nie spotkałem w praktyce takiego konfliktu.
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez TOMASZEK » niedziela 03 sierpnia 2008, 16:29

a wiec jest sobie skrzyzowanie w kształcie litery T od podstawy jest droga oznaczona znakiem A 7 po lewej stronie podstawy mamy droge twarda bez zadnego znaku jak to u nas :D po prawej gruntowa! i teraz pyt. ci z lewj maja pierwszenstwo a co z tymi z prawej? skoro na droze twardej od podstawy T stoi A7
TOMASZEK
 
Posty: 155
Dołączył(a): poniedziałek 30 kwietnia 2007, 16:12

Postprzez scorpio44 » niedziela 03 sierpnia 2008, 16:46

Znak A-7 każe wyjeżdżającemu z dołu ustąpić tym z lewej. A ci z prawej jadą na końcu, bo wyjeżdżają z drogi gruntowej.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Następna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości