Chciałbym poruszyć trzy sprawy.
1) Liczniki czasu
2) Bezzasadne karanie kierujących za przejazd (niby) na czerwonym.
3) Czy stosowanie się do sygnalizacji jest bezpieczne.
Zacznijmy od pierwszej.
W niektórych miastach zaczęto montować liczniki odliczające czas do końca sygnału – zielonego lub czerwonego.
Czemu to służy ??
O podstawę prawną do zastosowania nie spytam.
Liczniki służą drastycznemu pogorszeniu BRD.
Wystarczy trochę wyobraźni by przewidzieć skutki.
Stosowanie takich liczników skończy się tym że ileś ludzi zginie niczym się z niego wycofają.
Bo na pewno znajdą się tacy co będą wykonywać regularnie falstarty.
A tak z 1s przed końcem czerwonego - się udało.
A może 2s przed końcem czerwonego - się udało ale niewiele brakowało.
Po to od zawsze sygnał żółty przed zielonym trwa tylko 1s by nie było falstartów.
Nie jest przed zielonym wyświetlany przez 3 s bo by ludziska waliły na żółtym a start ma być na zielonym.
Po to sygnał żółty po czerwonym trwa 3s ......