Z serii "Co z tym rondem, który pas?" :)

[kopan]

No tak one będą sygnalizować zmianę kierunku asfaltu plus dodatkową zmianę wynikającą ze znaku.

Bo znak wpływa na zagięcie asfaltu.
W przypadku znaku C-12 włączą koguta żółtego z obrotem w kierunku przeciwnym do kierunku zegara bo C-12 powoduje zawirowanie lewoskrętne smoły i tych innych dodatków.

Poczytać przepisy a potem dyskutować.
Przepis mówi jak widać tak sygnalizować należy.

Nie ma w przepisach jakichsik uprzywilejowanych kierunków.
Zwolennicy absolutnego nie sygnalizowania jazdy w lewo na rondzie należą do zwolenników absolutnego nie sygnalizowania jazdy w lewo na skrzyżowaniu o pierwszeństwie łamanym o przebiegu w lewo – bo dyć jadą drogą z pierwszeństwem se pasa nie zmieniają.
Tylko mnie dziwi czemuż to zwolennicy sygnalizowania zależnego od znaku w ogóle z ronda zjeżdżają – dyć znak mówi że mają się poruszać w kierunku zgodnym z strzałami - więc niech się stosują, se jeżdżą w około i nie zabierają głosu w kwestii niezgodnych ze znakiem jakąż to kwestią jest niemożliwy zjazd z ronda.
Oni tylko w lewo i oczywiście bez kierunkowskazu.

Znak im nakazał. :wink:

[phot]

Wobec tego w odpowiedzi na ten post oprocz tego co napisalem w poprzednim:)

Oczywiscie uwazam ze na skrzyzowaniu z lamanym pierwszenstwem nalezy sygnalizowac gdy skrecamy pomimo ze jedziemy ta droga tu sie w 100% zgadzam:)

Co do ronda to moze mi kolega powie wobec tego po co sa te strzalki gdy sa:D I czy zjazdu z ronda nie trzeba wogole sygnalizowac i ktory przepis o tym mowi? Bo jezeli tak jest to word w Szczecinie i 86 szkol jazdy do dymisji:D

No i jak to jest z tym rondem kiedy sa dwa pasy wjazdowe a trzy na rondzie z ktorego wjezdzamy na srodkowy?

Oczywiscie moja wypowiedz nie ma na celu obrazy kogokolwiek - uwazam za dobre konstruktywne dyskusje:)
Pozdrawiam

[rqp]

remikoli - zgadzam się z Tobą w kwestii zjazdu z ronda - tak czy inaczej opuszczamy je z prawego pasa, nawet jadąc lewym (przecinanie prawego). Jeśli tylko nie ma tam linii ciągłej, a pojazd jadący z naszej prawej też zjeżdża z ronda (nie zajedziemy mu drogi) to moim zdaniem manewr jest możliwy do wykonania.

drtomee - ja też tak to interpretuje, że po rondzie jeździmy bez kierunkowskazu (tak jak nakazuje znak C-12), a przy opuszczaniu ronda zmieniamy kierunek jazdy i wtedy kierunkowskaz jest konieczny, ale dotyczy to tylko standardowego ronda (bez wymalowanych pasów ze strzałkami). Gdy na rondzie są strzałki to moim zdaniem powinno się włączać taki kierunkowskaz jak nakazany kierunek jazdy na danym pasie. Jeśli więc mamy w lewo to lewy kierunkowskaz, a jak jest strzałka prosto na pasie, który wyprowadza nas z ronda, to nie dajemy kierunku przy opuszczaniu ronda.
Cały problem bierze się z tego, że kiedyś były tylko tradycyjne ronda bez strzałek i zasada była jedna, a teraz namnożyły się różne wariacje wymyślane przez drogowców (jak np. ronda kwadratowe, turbinowe itp... :roll: ) i nie wiadomo jak się na nich zachować :?

[kopan]

5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
No więc o co chodzi w tym przepisie jeśli idzie o ten kawałek tekstu:
wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy.
Czy jest tu mowa o rondach ?
Czy jest tu mowa o znakach ?
Czy jest mowa że słuszny kierunek to ten wymalowany na znaku i go nie sygnalizujemy.

No chyba nie ma.
Chociaż pewnie się ktoś znajdzie kto taki zapis zobaczy.
Zgodnie z tym przepisem – a inne w tej kwestii nie istnieją - jak widzisz tak sygnalizujesz - zamiary zmiany kierunku jazdy.
Panie to widać że to jest w prawo a to jest na wprost to tak sygnalizuje itd.
Na rondach na oko widać jak sygnalizować – tak mówią przepisy.
Jeśli ktoś chce ujednolicić zagadnienie sygnalizowania na tzw. rondach potocznie zwanych a dokładnie na skrzyżowaniach o ruchu okrężnym.
To wchodzi w zagadnienia kwadratury koła – życzę powodzenia w rozwiązaniu utopijnego zagadnienia.

Ps. Zdradź wreszcie swoją teorię z którego pasa można gdzie jechać a z którego nie można.
Tylko oprzyj ją o przepisy, konkretnie, taki to a taki przepis mówi że tak.

[drtomee]

Kopan...przepis o sygnalizowaniu każdy zna, ale na pewno nigdzie nie jest napisane tak jak mówisz (cyt.) "Poczytać przepisy a potem dyskutować. Przepis mówi jak widać tak sygnalizować należy". Gdzie przeczytałeś taki przepis? To jest slogan i Twoja interpretacja - jak oko widzi że musi skręcić to trzeba sygnalizować...Jedni sygnalizują bo odnajdą jakąś interpretację w przepisach a inni "na oko"...Na marginesie powiem, że są sytuacje kiedy nie skręcamy kierownicą a kierunkowskaz powinien być włączony...Dalej piszesz (cyt.)
Czy jest tu mowa o rondach ?
Czy jest tu mowa o znakach ?
Czy jest mowa że słuszny kierunek to ten wymalowany na znaku i go nie sygnalizujemy.
Ja odpowiadam...w przepisach dotyczących np. dopuszczalnej prędkości też nie ma mowy o rondach...i co-będziesz w związku z tym jeździł z dowolną prędkością po rondzie? I jeszcze jedno...znak C-12 nie zabrania zjeżdżać z ronda, informuje za to w którym kierunku pojechać żeby nie było pod prąd. Proste?
Zgadzam się natomiast, że temat jest trudny i znalezienie rozwiązania, z którym się wszyscy zgodzą jest w zasadzie niemożliwe...na pocieszenie powiem, że kwestia była już omawiana "na najwyższym szczeblu", tzn. przedstawiciele policji, Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, ministerstwa infrastruktury, WORD-ów, szkół jazdy spotkali się by ujednolicić zasady oceny jazdy po rondzie na egzaminie...i rozwiązanie rodziło się w ogromnych bólach...efekt-jest ujednolicony schemat oceny (przynajmniej w Łodzi), ale pewnie ponad połowa w/w ludzi uważa że nie jest właściwy :shock:

[phot]

Nie chodzi mi o to aby sie sprzeczac a podyskutowac bo byc moze istotnie w Szcze istnieje bledny utrwalony schemat jazdy przez takie skrzyzowania ale takie sa tu wymagania na egzaminie chociazby...

No dobrze rozumiem ze to czy kolega kopan sygnalizuje zjazd z ronda zalezy od jego ksztaltu - czyli mamy obowiazek znac kazde skrzyzowanie o ruchu okreznym na pamiec tak? Ja rozumiem ze przejazd na wprost ale rondo moze byc duze i o ogromnym nasileniu ruchu i czy jest czas wtedy szukac zakrzywionego kraweznika? A moze ja kolege zle rozumiem?

Jezeli znajde chwile zrobie pare fotek w miescie na tej podstawie wyjasnie szczegolowo co mam na mysli.

Jezeli chodzi o wjazd na rondo z dwoch pasow w trzy pasy jak juz mowilem mam swoja teorie i znam jeszcze kilka innych dlatego wlasnie pytam co na ten temat sadza forumowicze.

Pozdrawiam:)

[drtomee]

Ja bym wjechał z prawego, bo wtedy mam pierwszeństwo przy wjeździe na środkowy pas przed pojazdami wjeżdżającymi z lewego...
A jeszcze jedno, te trzy pasy na rondzie są jakoś oznaczone (strzałki)?

[phot]

Zazwyczaj w Szczecinie nie sa... Nie wiem jak w innych miastach..

Co do tych trzech pasow to czy ma ktos moze inne zdanie? Bo u mnie jest jeszcze pare teorii nawet wsrod ludzi mocno zyjacych tym tematem.

Co do zjazdu z ronda i sygnalizowaniu pojawil sie sasiedni temat i szczerze mowiac moje zdanie jest takie jak przedstawila komenda policji.

Pozdrawiam