Co chwilę gdzieś widzę pytania ,,czy na pewno zdałem/łam?''. Sam również nie byłem pewny czy dostanę legitymację, aż ją dostałem, bo również egzaminator nic nie powiedział, a w urzędzie wojewódzkim też nie chcieli powiedzieć...
W szkołach tyle się trąbi o jawności oceny, a świat Prawa Jazdy to widzę ciemna strefa chamów, którzy nie potrafią wprost powiedzieć ,,Zdanie'' albo ,,Oblane''. Nie wiem czy jest tu jakiś egzaminator, ale może znacie jakiegoś i spytacie go, czemu do jasnej cholery tak ciężko podać wynik... Czemu zestresowanych zdających stresują jeszcze bardziej?