Przechodzenie pieszych poza przejściem

[scorpio44]

Zastanowiła mnie dwuznaczność (wprowadzona przez jeden maluśki, niepozorny przecinek) art. 13 ust. 5. Przypomnę, że brzmi on:
Na obszarze zabudowanym, na drodze dwujezdniowej lub po której kursują tramwaje po torowisku wyodrębnionym z jezdni, pieszy przechodząc przez jednię lub torowisko, jest obowiązany korzystać tylko z przejścia dla pieszych.

Zawsze było dla mnie oczywiste, że zakaz przechodzenia poza przejściem (wynikający z tego przepisu) dotyczy dwóch konkretnych sytuacji (droga dwujezdniowa lub torowisko) występujących na obszarze zabudowanym. Jednak teraz zauważyłem, że przez ten zbędny przecinek można to interpretować tak, że zakaz ten dotyczy całego obszaru zabudowanego (w każdych okolicznościach), a dodatkowo poza takim obszarem tych dwóch sytuacji (droga dwujezdniowa lub torowisko).

Ciekaw jestem waszych opinii na ten temat.

[tristan]

A który przecinek jest zbędny? Nie rozumiem... I gdzie tu wątpliwość interpretacji?

[totlowski]

Też zwróciłem uwagę na ten przepis. Zapewne chodzi tu o przecinek: "Poza obszarem zabudowanym,............."
Ja gdy czytałem ten przepis uważałem przez ten właśnie zbędny moim zdaniem przecinek, że sytuacja dotyczy całego bszaru zabudowanego i dodatkowo drogi dwujezdniowej lub drogi po której kursują tramwaje. Teraz sam nie wiem jak to interpretować.

[tristan]

Jaki zbędny? przecie tam jest wtrącenie precyzujące znaczenie. Jak Ci to pomoże zrozumieć, zastąp przecinki nawiasami:

Na obszarze zabudowanym (na drodze dwujezdniowej lub po której kursują tramwaje po torowisku wyodrębnionym z jezdni) pieszy przechodząc przez jednię lub torowisko, jest obowiązany korzystać tylko z przejścia dla pieszych.

Bez pierwszego przecinka całość właśnie traci sens.

[scorpio44]

Chodziło naturalnie o ten pierwszy przecinek (fakt, mogłem dla pewności to dodać). Gdzie wątpliwość intepretacji - wyjaśniłem w pierwszym poście. Choć teraz po głębszym zastanowieniu stwierdziłem, że sprawę trochę wyjaśnia... inny przecinek, ten postawiony przed "pieszy", który rzeczywiście wskazuje na zamknięcie członu wtrąconego wydzielonego przecinkami (chociaż moim zdaniem trudno go za takowy uznać - po pobieżnym przejrzeniu http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629804 nie znalazłem interesującego nas zastosowania przecinka). Nie zmienia to jednak faktu, że przecinki te są jak najbardziej zbędne i nie rozumiem, Tristan, dlaczego Twoim zdaniem zdanie (sic!) to straciłoby sens. Skoro jest ta dyskusja, to znaczy, że jakaś dwuznacnzość przy obecnym zapisie jest.

[okana]

Panowie
Nie ma nad czym się zastanawiać. To jest po prostu zdanie podrzędnie złożone i tyle. To jest jakoś czwarta klasa szkoły podstawowej (j. polski)
Pozdrawiam

[tristan]

rozumiem, Tristan, dlaczego Twoim zdaniem zdanie (sic!) to straciłoby sens.

A jaki ma sens nawias zamykający bez otwierającego?
Po usunięciu pierwszego przecinka, drugi staje się drażniący.
Te dwa przecinki oddzielają, ot tak jak w tym zdaniu, element wstawiony w środek.

Skoro jest ta dyskusja, to znaczy, że jakaś dwuznacnzość przy obecnym zapisie jest.

Nie wiadomo. Trzeba by przeprowadzić badania :D Znalezienie 1 osoby, która nie rozumie zdania jeszcze o niczym nie przesądza w ogólności :D

[DEXiu]

Panowie
Nie ma nad czym się zastanawiać. To jest po prostu zdanie podrzędnie złożone i tyle. To jest jakoś czwarta klasa szkoły podstawowej (j. polski)
Pozdrawiam

:shock:
Nie chcę być nieuprzejmy, ale albo tę czwartą klasę przeskoczyłeś, albo uczęszczałeś do niej dość dawno :wink:

Chyba znalazłem zasadę jaka tutaj ma zastosowanie, a której nie znalazł scorpio44 --> http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629802 (fragment o okolicznikach jednorodnych - tutaj mamy okoliczniki miejsca) :) Niemniej jednak jestem zaskoczony bo sam uważałem, że ten przecinek wprowadza zamieszanie i nie powinno go być :)